Strategia 2: Zauważaj emocje, zanim Tobą zawładną. Drugą strategię możemy porównać do radaru wczesnego wykrywania. Zwiększając uważność i samoświadomość, nauczysz się wyłapywać i nazywać nadchodzące emocje zanim Tobą zawładną i pozbawią samokontroli. Nabierając wprawy przesuwasz się w prawo na poniższej skali:
Po co są emocje dzieci i dorosłych? Czy są jak rośliny? Czasami dorośli ludzie zapominają, że emocje niosą bogactwo informacji o nas, naszej relacji z innymi. Uczucia jednak mają nas chronić i zapewniać przetrwanie. Trzeba je pielęgnować jak rośliny. Jak to robić? Czy zatem istnieją emocje „pozytywne” i „negatywne”, tak jak chwasty i kwiaty? Po co są emocje? Strach ma na celu podjęcie walki lub ucieczki. Złość pozwala chronić nasze granice i stanowczo mówić NIE, gdy ktoś nas krzywdzi. Optymizm ułatwia podejmowanie wyzwań, wstyd normuje zasady panujące w społeczeństwie. Zazdrość informuje, co jest dla nas ważne. Radość podtrzymuje działania satysfakcjonujące, wskazuje jakie czynności powinniśmy podejmować w przyszłości. Smutek budzi współczucie i chęć opieki nad nami, sprowadza pocieszycieli i przyjaciół, aby nam pomóc. Duma nagradza za wykonaną rzecz. Wdzięczność buduje relacje z innymi, dla których stajemy się ważni. Emocje, które rozkwitają dają znać innym, są wyraźnym sygnałem, jak mają się zachować względem nas. Powszechnie panuje przekonanie o „pozytywnych” i „negatywnych” emocjach. Kwiaty i chwasty. Ale jak widać emocje to źródło wszelkich informacji o życiu społecznym, a także o naszych potrzebach tj. niezależność (gniew), przynależność (wstyd), posiadaniu relacji (radość, wdzięczność). Niektóre są przyjemniej przeżywane tj. zadowolenie, euforia, niektóre jednak, określane błędnie jako „negatywne” tj. wstyd, niepokój, mogą powodować ból fizyczny zaciśniętego gardło, uścisku w żołądku. Niestety zdarza się tak, że pokazywanie trudnych emocji staje się źródłem cierpienia. Niekiedy zazdrość może zamienić się w zawiść, w efekcie nadszarpnąć nasze relacje z bliskimi. Niepochamowany gniew może doprowadzić do krzywdy drugiego człowieka. Nieutulony smutek niechybnie prowadzi do depresji, wycofania się z życia, cierpienia i niechęci do życia. Dlatego tak ważne jest, aby prawidłowo – zdrowo, z korzyścią dla siebie i innych – wyrażać swoje emocje. Życie jednak nie jest oczywiste i nawet kwiaty, w pewnych warunkach, stają się chwastami np. róże na polu pszenicy, lub pszenica na polu owsa. W przypadku emocji chodzi również o adekwatność wyrażanych emocji. Radość na pogrzebie, czy smutek na weselu wprowadzają w konsternację innych. Jak to robić? Przede wszystkim nazywać emocje. Zawsze i wszędzie. Kiedy przeżywamy uczucie, ale nie wiemy, co to jest, trudno nam się dowiedzieć o swoich potrzebach. W takich sytuacjach dzieci, ale i dorośli, „odgrywają swoje emocje w działaniu” co zostało nazwane acting-out. Oznacza to, że nieuświadomione emocje np. gniewu, żalu może powodować uderzenie stolika, krzesła, albo innego człowieka. Jak widać nie jest to konstruktywne rozwiązywanie problemu i może prowadzić do jeszcze większego cierpienia dziecka jak i jego otoczenia, które zacznie odrzucać taką osobę, bo jej zachowanie będzie ranić innych lub po prostu budzić niezrozumienie otoczenia. Dlatego tak ważne jest budowanie słownika emocji wśród dzieci i rozróżnianie np. niepokoju od strachu i lęku. Im bogatsze słownictwo, tym większa szansa na precyzyjne komunikowanie swoich uczuć i dochodzenie do porozumienia ze swoimi potrzebami. Temu właśnie służą bajki dramowe o emocjach. Literatura: Bloomquist, M. L. ( Treningu Umiejętności dla Dzieci z Zachowaniami Problemowymi. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielońskiego. Śmieja i Orzechowski (2011). „Czym jest inteligencja emocjonalna i czemu służy? Konfrontacja dwóch światopoglądów” Joseph Ciarrochi [w:] Inteligencja emocjonalna. Fakty, mity, kontrowersje.. Ekman, P. (2011) Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed Tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie. Wydawnictwo Sensus.
Emocje zalewają nasz mózg. Pojawia się strach, panika. Nic nie jesteśmy w stanie zrobić w takim stanie naszego ducha. Do głowy przychodzą słowa piosenki Agnieszki Osieckiej. A ja jestem, proszę pana, na zakręcie. Moje prawo to jest pańskie lewo. Pan widzi: krzesło, ławkę, stół, a ja – rozdarte drzewo Na zakręcie Istnienie jest nacechowane różnymi emocjami – żyjemy i funkcjonujemy wśród nich. Każdego dnia towarzyszy nam szereg emocji. Emocje są w nas i nie możemy się ich wyrzec – rodzą się, dorastają i umierają razem z nami, są częścią naszego istnienia… Czym są emocje? Co to są emocje? Emocje to uczucia, odczucia, nastroje – to szereg świadomych i nieświadomych doznań, które powstają pod wpływem różnego rodzaju zdarzeń, poprzez świadome i nieświadome odbieranie wartości życia codziennego. Życie to uczestniczenie w procesie tworzenia, które przeplatane jest własnymi i cudzymi emocjami. Każdego dnia mamy kontakt z „czynnościami”, które wywołują u nas określony stany, odczucia – od stanu emocjonalnego podniecenia, po euforyczne rozgoryczenie. Tak więc na naszej drodze napotykamy na pozytywne i trudne emocje, a to, jak zostaną przez nas zinterpretowane, w jaki sposób będą przez nas odbierane wpływa na ich charakter. Jakie są rodzaje emocji? Pozytywne emocje to te, które są przez nas kojarzone z przyjemnymi odczuciami. Natomiast te trudne to te, które wywołują u nas smutek, żal – wszelaką przykrość, dyskomfort. To życie toczące się wokół nas w dużej mierze wpływa na treść emocji i na ich znaczenie. Gdy mówimy o świadomych emocjach, to mamy tu na myśli odczucia, które pojawiają się w określonych momentach, a my doskonale wiemy, że one się pojawią. Jest to niezwykła umiejętność interpretowania i postrzegania emocji. Wiemy kiedy się pojawiają i czego dotyczą. Jesteśmy świadomi w jaki sposób powstają i w jaki sposób je odbierać. Definiujemy i porządkujemy. Znamy te odczucia i wiemy, jak powinny być rozpatrywane oraz czego dotyczą. Natomiast gdy mówimy o emocjach nieświadomych, to mamy tu do czynienia z niekontrolowanymi emocjami, które powstają nagle. Nie jesteśmy ich w stanie przewidzieć, a praca nad nimi jest czasochłonna, ale warto zaznaczyć, że nie niemożliwa. Brak świadomości powstawania odczuć nie wyklucza nas z możliwości obserwowania i określania. Dzięki zaangażowaniu w samoobserwowanie i samozrozumienie zamieniamy nieświadomość w świadomość. Jak panować nas emocjami? Pamiętaj, że w codzienności częściej występuje nieświadomość niż racjonalne odczuwanie emocji. I tylko od nas samych zależy w jaki sposób je zinterpretujemy i czy pozwolimy, aby wpływały na nas destrukcyjnie. Jest to niezwykła umiejętność, którą należy nabyć, by to, co nietypowe i nieprzewidywalne nie wpływało na nas destrukcyjnie. Musimy nauczyć się obserwacji, definiowania i postrzegania, a w końcowym etapie świadomego odbierania. Od wczesnego dzieciństwa wielu z nas wypiera – wypiera emocje, które w pewny sposób nas kształtują. Szlifujemy wyparcie, tak jakby ono miało sprawić, że emocje całkowicie znikną. Zakładamy maski myśląc, że to jedyna i wspaniała droga do zakamuflowania tego, co nieoczekiwane i zbyt bolesne. Zaś to, co dzieje się w środku nas to wulkan emocji – gromadzimy i kolekcjonujemy je. Tłumienie emocji to nadanie granicy własnej energii. Świadome tłumienie w sobie emocji prowadzi do wielu patologii psychicznych. Energia karmiona ograniczeniami przybierze formę destruktywnej emocji. Czy mamy prawo uzewnętrzniać swoje emocje? Jedno jest pewne – nikt z nas nie ma prawa dusić się własnymi emocjami. Nikt z nas nie ma prawa wypierać i uciekać od samopoznania. Nikt z nas nie ma prawa dokonywać reżimu emocjonalnego. Tego typu destrukcyjne wypieranie kreuje obraz marionetek bez uczuć, funkcjonujących u boku bomby zegarowej. Przez lata nauczeni, że emocje powinny być schowane – bo w ten sposób będziemy postrzegani jako bardziej profesjonalni i bardziej inteligentni, racjonalni, a nawet idealni jest bardzo krzywdzące. Emocje są w nas i nie wiem, jak bardzo byśmy się starali to i tak nie uda nam się tego ukryć. Twarz bez wyrazu, ciało bez uczuć to na pewno nie właściwa droga życia w zgodzie ze samym sobą. Mamy prawo do każdej emocji, mamy prawo ją wyrazić i tym samym na jej treści pracować, tak aby stworzyć swój własny wartościowy świat. Jak kontrolować emocje? Na początek zaznaczę, że kontrolowanie nie jest surową dyscypliną, czy samowięzieniem. Kontrolowanie to przyzwolenie na wyrażenie emocji i ich obserwacja oraz głęboka interpretacja. Kontrola to piękno akceptacji, to zrozumienie procesów zachodzących wewnątrz nas. Kontrola to samobadanie i właśnie w tej formie powinniśmy rozpatrywać szereg emocji towarzyszących nam na co dzień. Zamiast pracować nad rolą strażnika, bądźmy i stańmy się badaczami. Porzućmy dawne krzywdzące ograniczenia i stańmy się inspektorami własnego wnętrza. Pamiętaj – każdy z nas potrzebuje samoświadomości, możliwości wglądu do samego siebie i poznania prawdy o samym sobie. To właśnie samoświadomość, czy samoobserwacja pozwoli nam uwolnić pojawiające się emocje i w pełni akceptować ich tymczasową obecność. Jak wpływać na swoje emocje? Poniżej przedstawimy kilka technik, które powinny stać się myślą przewodnią w trakcie badania własnych odczuć i emocji: SPOSÓB 1 – PRZYZWOLENIE Pozwól sobie na emocje – jesteśmy tylko ludźmi, a przejawianie emocji jest naszą ludzką cechą. Doświadczanie emocji jest naturalnym elementem życia każdego człowieka. Jest wpisane w nasze jestestwo. Jeśli wciąż będziesz się ograniczać to nigdy nie zrozumiesz siebie, nigdy nie staniesz się królem/ królową własnego wewnętrznego świata. Pozwól sobie doświadczyć emocji – poczuj je w sobie… SPOSÓB 2 – OBESRWACJA i ANALIZA Po tym, gdy już pozwolisz sobie poczuć emocje pójdź dalej i dokonaj analizy. Poczuj ich naturę, wartość i treść – rozważ ich genezę. Nie bój się notować i polemizować. Zadaj sobie kilka pytań: Kiedy najczęściej pojawiają się tak silne odczucia? Czy je rozumiem? Co próbują mi przekazać? Co dzieje się ze mną pod ich wpływem? Jaki mają charakter? To, co zaobserwujesz, zanotuj. Wnioski, które się pojawią, często mogą być dla Ciebie bardzo ważnymi odkryciami. Bezkrytyczna analiza, to świadomość własnego „Ja”. SPOSÓB 3 – OPANOWANIE i UZEWNĘTRZNIANIE W momencie poznania treści swoich emocji jesteś w stanie wprowadzić w życie odpowiednie kroki, by zmienić to, co niepożądane. Jesteś w stanie wypracować w sobie umiejętność kreowania i szerokiego mówienia o emocjach, które towarzyszą Ci w codzienności. Naucz się zatem wprost mówić o odczuciach, nie obawiaj się pogardy. Tylko ludzie odważni mówią o swoich emocjach. Jeśli czegoś się boisz – powiedz o tym nagłos. Jeśli dana rozmowa wiruje Twoimi emocjami – powiedz o tym. Określanie emocji i mówienie o nich prowadzi do ich opanowania. SPOSÓB 4 – NIE DZIAŁAJ W POŚPIECHU Jako samobadaniu i samoobserwcji wiemy, co dzieje się z nami, co dzieje się w naszym ciele, czy umyśle. Zachowaj harmonię – pozbądź się pośpiechu. Daj sobie czas… Zanim wypowiesz, czy uzewnętrznisz się dokonaj rozrachunku – poczekaj aż konkretnie sam/a przeanalizujesz burzę odczuć. Choć miałoby to trwać kilka minut, a rozmówca miałby zastanawiać, co się w tym momencie dzieje, to i tak warto mimo wszystko dać sobie przyzwolenie na chwilę zadumy. Odrobina czasu nie tylko pozwoli zdefiniować emocje, ale również je uspokoi. Na początku zawsze jest trudne dać sobie czas, ale potem staje się to łatwiejsze. Najważniejsze to wypracowanie nawyku chwilowej pauzy samobadania… SPOSÓB 5 – PRZYGOTUJ SIĘ Jeśli już wiesz, kiedy i w jaki sposób odczuwasz natłok emocji to warto się na to przygotować. Przygotuj się na to, co nieuniknione, a nawet przygotuj się na większą presję ze strony wewnętrznych odczuć. Świadomość ich wystąpienia da Ci szansę opanować to, co nosisz i działa destrukcyjnie. SPOSÓB 6 – PRZESTRZEŃ WERYFIKACJI Stwórz własna bazę, która będzie jednocześnie Twoją prywatną oazą. Oazą w której przemyślisz wszystkie, ale to wszystkie emocje, które spotykasz na co dzień. Ustal priorytety zmiany… SPOSÓB 7 – WIZUALIZUJ Jesteś w trakcie weryfikacji… Aby w pełni dopełnić ich poznanie, pozwól sobie na wizualizacje. Wyobrażaj sobie idealnego siebie – uporządkowującego emocje, panującego nad nimi. Jak wyglądasz? Co robisz? Co czujesz? Wizualizuj siebie pewnego i dominującego – pracuj nad własną samooceną. SPOSÓB 8 – WYCISZ EMOCJE W tym momencie będzie Ci potrzebny relaks. By dojść do tego momentu musisz być w pełni wyciszony/a i zmotywowany/a. Nigdy nie zapominaj o medytacji – to właśnie w niej możesz odnaleźć drogę do rozwiązania. Wczuj się w własnych oddech – opanuj technikę relaksu poprzez oddychanie. Jeśli zaś rozpiera Cię od środka jakaś wewnętrzna siła – zagospodaruj ją – bądź kreatywny/a – może taniec, śpiew… Twórczość wyzwala… Pamiętaj również o zimnym prysznicu, niech zimna woda ochłodzi gorączkę emocji. SPOSÓB 9 – ZMIENIAMY TRUDNOŚCI w POZYTYWY Zawsze pamiętaj o uśmiechu i pozytywnych myślach. Problemy z emocjami znikną, gdy odszukasz pozytywne myśli w nazbyt negatywnym świecie. Zawsze szukaj pozytywnych wartości. SPOSÓB 10 – ZMIENIAJ NAWYKI Od lat zakorzenione jest w nas to, co właściwe i to, co niewłaściwe. Czas na zmiany. Określ siebie – jak się zachowujesz i czy się z tym dobrze czujesz? Prowadź wewnętrzny dialog – nazywając emocje po imieniu. Polemizuj z dyskomfortem. Kiedy spotkasz się z własnym dyskomfortem twarzą w twarz, przekonasz się, że jest mniej niebezpieczny i przerażający, po prostu mniejszy, niż wydawał się wtedy, kiedy z całych sił starałeś/aś się go uniknąć. Nie unikaj emocji, po prostu zmieniaj nawyki. Gdy pomimo ciężkiej pracy i wszelkim staraniom nic się nie zmienia, a Ty wciąż tkwisz w martwym punkcie warto udać się na wizytę kontrolną do lekarza specjalisty. Przyczyną wewnętrznego chaosu mogą być problemy zdrowotne. Zanim rzucisz wszystko na swój wybuchowy charakter i chwiejną osobowość sprawdź, co się dzieje wewnątrz Ciebie – może warto przebadać wewnętrzny świat hormonów i dalej kontynuować plan kontroli własnych odczuć, ale tym razem już o wiele łatwiej, bo zdrowiej i w harmonii. Mimo, że w tym momencie poznaliśmy szereg sposobów na trudne i destrukcyjne emocje, to i tak pamiętaj, że Twoja droga rozpoczęła się właśnie teraz. Opanowanie umiejętności znoszenia dyskomfortu służącego zdrowej przemianie, to najtrudniejsze z zadań, które stoją właśnie teraz przed Tobą. W przeszłości pewnego rodzaju dyskomfort stanowił preludium do ustąpienia wewnętrznemu chaosowi, do tego, by emocje rządziły Tobą, a nie Ty nimi, ale właśnie teraz wszystko się zmieni i odmieni. Postaw pierwszy krok do zmiany – wszystko zaczyna się zmieniać zarówno wewnętrznie, jaki i zewnętrznie. Odzyskujesz swój integrowany świat emocji, w którym tylko Ty panujesz – świadomie panujesz… A w jaki Ty sposób radzisz sobie z emocjami? Co Ci pomaga, a co przeszkadza? Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ

Klasyczna teoria emocji Paula Ekmana zakłada, że istnieje sześć podstawowych, uniwersalnych emocji, które każda osoba na świecie tak samo odczuwa i przeżywa. Nowa teoria Lisy Feldman Barrett obaliła teorię Ekmana. W swoich badaniach Barrett pokazała, że emocje są konstruktem kulturowym i każdy z nas inaczej je odczuwa i okazuje.

Emocje – co to takiego? Jaka jest funkcja emocji i jaką rolę odgrywają w naszym życiu? Jak powstają? Jakie są podstawowe podziały emocji? „Co z tego, że mamy XXI wiek i coraz lepsze technicznie cywilizacje, kiedy nie potrafimy dotrzeć do drugiego człowieka, a rozwój emocjonalny i duchowy większości ludzi pozostaje w epoce kamienia łupanego.” – Woody Allen Emocje – co to takiego? Definicja emocji. Używając w życiu codziennym słowa „emocje” rozumiemy różne zjawiska i stany. Ale okazuje się, że nie tylko w języku potocznym te rozróżnienia nie są wyraźne, definicje w psychologii także nie są do końca jednoznaczne (1). Naukowcy starają się odpowiedzieć na pytanie: czym różnią się emocje, uczucia, nastroje, itp? Czy robienie takich rozróżnień ma sens? Psychologia emocji poszukuje odpowiedzi na takie pytania. Słowo “emocja” pochodzi od łacińskiego “e movere”, co znaczy “poruszać, w ruchu”. Emocje zawierają informacje dotyczące naszych potrzeb (2). Rozwinęły się one w toku ewolucji, umożliwiając nam ich zaspokajanie. Tak na przykład lęk jest wiadomością o zagrożonej potrzebie bezpieczeństwa, wstyd – wartościowości, a wyrzuty sumienia mówią nam, że zachowaliśmy się niezgodnie z własnym kodeksem moralnym (potrzeba spójności swojego zachowania z tym, co o sobie myślimy, naszymi wartościami i wizją tego, jakimi chcielibyśmy być ludźmi). Emocje – co to takiego? Emocje – co to takiego? W jaki sposób na nas działają? Emocje niosą za wpływają na naszą fizjologię, myśli oraz zachowanie. Przykładowo pod wpływem złości nasze ciało się napina (fizjologia), może pojawić się interpretacja w naszej głowie (myśl), że ktoś robi mu na złość, a my zaczynamy krzyczeć (zachowanie). Emocje mogą być wywołane nie tylko przez zdarzenie zewnętrzne. Wręcz przeciwnie, wywoływane są często przez zdarzenia wewnętrzne (wspomnienia, wyobrażenia, fantazje), nie mające nic wspólnego z rzeczywistoscią (4). Przykładem tego może być sytuacja, kiedy jeden z małżonków podejrzewa drugie o zdradę, nie mając na to żadnych dowodów. Jest to tak zwana „chorobliwa zazdrość”, czyli taka, która pojawia się w wyniku jedynie fantazji. Ludzie różnią się pod względem świadomości, i umiejętności rozpoznawania i nazywania swoich doznań, oceny doświadczenia emocjonalnego oraz strategii radzenia sobie z nimi. W podobnej sytuacji różni ludzie przeżywają inne emocje, ponieważ w różny sposób interpretują to, co sie stało (3). To jeden z powodów, że w podobnej sytuacji ludzie zachowują się w różny sposób. Pokazuje to, że emocje nie mają charakteru uniwersalnego. Przykład różnych interpretacji i różnych reakcji emocjonalnych można zobrazować sytuacją, kiedy dwie osoby mają omówić prezentację, którą wspólnie przygotowali i jedna z osób czuje przerażenie i zniechęcenie (“nie powiem nawet jednego składnego słowa, skompromituję się”), a druga ekscytację i nadzieję (“to szansa pokazania siebie i zaistnienia przed zarządem”). Dla jednej z osób będzie to zatem dystres dla drugiej eustres (zobacz artykuł o stresie). Te różne interpretacje w różny sposób wpłyną na emocje, fizjologię i zachowanie tych dwóch osób. Kiedy doznajemy jakiejś emocji, łatwo nam uwierzyć, że są odpowiedzią na rzeczywistość, jednak w rzeczywistości często się mylą i wyrażają raczej nasze interpretacje tej rzeczywistości. Każdy z nas nie raz przeżył sytuację, kiedy zezłościliśmy się i wybuchnęliśmy agresją bez powodu, albo wycofaliśmy się niepotrzebnie z powodu silnego lęku, itp. Po takiej sytuacji pojawiają się wyrzuty sumienia, które zwykle mówią nam, że zachowaliśmy się niezgodnie z tym, jak chcielibyśmy postępować (możemy te wyrzuty przeżyć lub jakoś sobie nasze zachowanie usprawiedliwić (zmienić interpretację), aby zmniejszyć wstyd). Emocje – co to takiego? Jak dzielimy emocje? Emocje dzieli się między innymi na: -przyjemne i nieprzyjemne (czasami ten podział brzmi “pozytywne i negatywne”). Nieprzyjemne emocje pełnią ważną rolę w naszym życiu, ponieważ informują nas o niezaspokojonych potrzebach, o tym, że w naszym życiu dzieje się (lub tylko wyobrażamy sobie, że dzieje) coś ważnego i niedobrego (2). -podstawowe i – do podstawowych zaliczany jest strach, smutek, złość, zaskoczenie, obrzydzenie (wstręt) i radość. Pozostałe emocje są uważane jako mieszanka emocji podstawowych (np. zachwyt jest mieszanką zaskoczenia i radości) lub odcienie emocji (irytacja i wściekłość są odcieniami złości). -emocje pierwotne i wtórne – w skrócie można powiedzieć, że emocja wtórna pojawia się na emocję pierwotną lub po emocji pierwotnej (np. złościmy się, ponieważ nie akceptujemy swojego lęku “to oznaka tchórzostwa”) Podziałów takich jest bardzo dużo i pewnie za jakiś czas o najciekawszych napiszę w osobnych postach. Emocje – co to takiego? Podsumowanie Emocje są bardzo ważnym czynnikiem naszego życia i niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie, odgrywają bardzo ważną rolę w naszym życiu. Wiedzę o nich między innymi szeroko wykorzystuje się w reklamach, które wpływają na nas, pokazując pewne produkty jako najlepsze, niezawodne, elitarne, zwiększają naszą atrakcyjność, przepyszne, zdrowe, zgodne z naszym idealnym wizerunkiem siebie lub wartościami. Pod wpływem reklam podejmujemy decyzje wierząc, że były bardziej racjonalne, niż w rzeczywistości. Nierzadko dzieje się tak, że emocje zmieniają naszą motywację, utrudniają i ułatwiają działanie, powodują nieracjonalne zachowania, wpływają na nasze decyzje i postawy i wybory. Rozumienie ich jest jednym z elementów zdrowia psychicznego. Warto zatem poznawać nasze emocje, aby poznawać i zdobywać świadomość siebie, swoich zachowań i wyborów, czyli zwiększać swoją inteligencję emocjonalną. Zobacz też artykuł: Do czego słuzą emocje. Jaką pełnią funkcję w życiu. (tutaj) Źródła: 1. Frijda, N., Różnorodność afektu: emocje I zdarzenia, nastroje I sentymenty., W red. Ekman, P., Dawidson, R. J., wyd. GWP, Gdańsk, 1998 2. Williams, M., Teasdeale, J., Segal, Z., Kabat-Zinn, J., Świadomą drogą przez depresję, Wyd. Czarna Owca, Warszawa, 2009 3. Leachy, R. , Tirch, D., Napolitano, L., Regulacja emocji w psychoterapii. Podręcznik praktyka. Wyd. WUJ, Kraków, 2014 4. Ekman, P., Nastroje , emocje I cechy., W red. Ekman, P., Dawidson, R. J., wyd. GWP, Gdańsk, 1998
Z kolei świadomość sygnałów z ciała czasami pomaga zrozumieć, co czujemy (np. stres, złość, strach czy bezsilność). Znajdowanie przyczyny wystąpienia danej emocji pomaga identyfikować sytuacje, które wyzwalają w nas konkretne odczucia. Wiedząc, co nas czeka, możemy lepiej przygotować się do przyjęcia emocji, które
Nasze emocje są niczym małe kompasy, które prowadzą nas, popychając do odpowiednich czynów. Cóż, w większości przypadków odpowiednich… Przypomnij sobie na przykład, kiedy ostatnio strach Cię sparaliżował i uniemożliwił poczynienie pewnych kroków albo w złości zepsułeś coś, czego nie byłeś w stanie później się jednak dzieje, kiedy pozwalamy, by emocje przejęły nad nami kontrolę i zajęły całą naszą energię, bez żadnych ograniczeń? Po pierwsze, w momencie działania podejmiemy być może zbyt radykalne kroki. Na dłuższą metę może to negatywnie wpłynąć na nasze poczucie własnej wartości i ograbić z pewności równowagi emocjonalnej to niewątpliwie proces skomplikowany, który wymaga praktyki i ćwiczeń. Wyobraź sobie bowiem, jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś – aby poczuć się zmotywowanym i odprężonym – musiał codziennie przejechać się roller coaster’ intensywne emocje mogą chwilowo wywoływać dobre samopoczucie, na dłuższą metę emocjonalne upadki i wzloty to coś, co może wycieńczać. Może nawet doprowadzić do stanu, w którym będziesz odczuwać dezorientację i zaczniesz kwestionować wszystkie Twoje życiowe projekty.“Kontroluj swoje emocje stale i świadomie. Z pełną premedytacją zmieniaj Twoje codzienne doświadczenia i kształtuj je.” -Anthony Robbins-Emocje – dlaczego Cię zalewająCzy aby czuć, że żyjesz, musisz intensywnie wyrażać swoje emocje? Ulżenie sobie w emocjach w taki sposób bardzo często jest postrzegane jako dramatyzowanie bądź przesadzanie. Okazuje się jednak, że wcale nie musi to być prawdą. W wielu przypadkach jest to zdrowa może po prostu potrzebujesz czuć emocje i wyrażać je w bardzo intensywny sposób. Być może właśnie w taki sposób się uzewnętrzniasz albo po prostu nie jesteś w stanie zrobić tego inaczej. Intensywność emocjonalna jest często przypisywana osobom, które są nadwrażliwe, wykazują się ponadprzeciętną empatią i są w stanie doskonale wczuć się w położenie drugiej osoby. Bywa, że osobom takim przypina się niemiłe którzy wszystko odbierają intensywniej niż inni, bardzo często zmagają się z poczuciem winy oraz są względem siebie zbyt wymagający. Nie jest bowiem łatwo radzić sobie ze stanem, jaki pojawia się, gdy przez cały czas czujemy się przytłoczeni nadmiarem są jak fale, pojawiają się i znikająWszystkie emocje są wartościowe i konieczne do Twojego rozwoju. Wszystkie one bowiem pełnią ważną funkcję w procesie adaptacji. Nie ma emocji dobrych i złych, nie można czuć czegoś lepiej czy gorzej. Najważniejsze to pozwolić sobie na wszystkie emocje, starając się w jak najlepszy sposób je emocja – nawet najintensywniejsza – jeżeli ją wyrazisz, po jakimś czasie zniknie. Emocje bowiem są jak fale, pojawiają się i znikają. Ważne jednak, by nie pozwolić, żeby nas za sobą pociągnęły. Nie pozwól, by Cię utopiły, lepiej poszukaj zdrowego sposobu, by je wyrazić.“Umiejętność robienia sobie przerwy i nie działania pod wpływem pierwszego impulsu okazuje się niezbędną sztuką naszego codziennego życia”. -Daniel Goleman-Oddychanie to podstawa, by zmieniły się emocjeOddychanie jest filarem, który podtrzymuje wszystkie nasze emocje. Zależnie od tego, w jaki sposób to robimy, będziemy czuć emocje intensywniej, a nawet może ona nas zdominować. Jeżeli na przykład Twój oddech jest przyśpieszony i płytki, bardzo możliwe, że odczuwasz niepokój, a nawet głęboki stres, złość lub z kolei jesteś w stanie zatrzymać swoje oddychanie i skupić się na wydychaniu większej ilości powietrza, niż to, które dostaje się do Twojego organizmu przez nos, z całą pewnością się uspokoisz. Uruchomisz tym samym procesy, które przyczynią się do Twojej strach, stres i inne negatywne emocje mogą wywołać u Ciebie uczucie duszności, będzie Ci się wydawać, że brakuje Ci powietrza a Twój oddech stanie się płytki i szybki. Wolny oddech pomoże Twojemu ciału utrzymać stan relaksu. Dlatego też kwestia ta zasługuje na Twoją się oddychać, gdy emocje Cię zalewająAby nauczyć się odpowiednio oddychać, gdy zalewają Cię emocje musisz najpierw:Zidentyfikować Twoje odczucia fizycznePrzyjrzyj się sobie. Co czujesz? Ściśnięte gardło? Balon w żołądku? Ciarki na plecach? Określ dokładnie i z precyzją Twoją reakcję jaka podstawowa emocja stoi za Twoim odczuciem fizycznymIstnieją 4 podstawowe emocje, które pojawiają się za każdą reakcją naszego organizmu, jaka się u nas pojawia. Emocje te są to: gniew, wstyd, żal i lęk. Nazwij konkretnie to, co się z Tobą dzieje. Pomoże Ci to nadać sens temu, co właśnie emocję i wyrażać jąDaj swojej emocji przestrzeń i poczuj ją w całej jej intensywności, nie próbuj jej kontrolować. Kontrola powoduje zawsze tłumienie emocji. Jeżeli jesteś w stanie po prostu oddychać, już będziesz sobie o wiele lepiej radzić z tym czujesz złość, pozwól, by się ostudziła lub wyrzuć ją z siebie, bez robienia sobie krzywdyZamiast akumulować złość i później wyrażać ją bardzo gwałtownie, niczym bombę zrzucaną na innych, możesz poczekać, aż się nieco ostudzi. Następnie poszukaj asertywnego sposobu na wyrażenie tego, co mimo wszystko potrzebujesz wyrzucić z siebie złość, ponieważ czujesz, że Cię zalewa, możesz – bez wyrządzania sobie krzywdy – poszukać sposobu na kanalizowanie to być poduszka lub ręcznik, który będziesz zgniatać lub plastikowa butelka, którą możesz gnieść zawsze, gdy pojawia się złość. Im konkretniej wyrażasz emocję, tym lepiej. Chodzi o uwolnienie na energii fizycznej, którą skupia w sobie emocja sama w ćwiczenie oddechowe, gdy pojawiają się emocjeWydychanie, czyli powolne wypuszczanie z płuc powietrza jest ściśle powiązane z relaksem i odpoczynkiem. Wdech z kolei łączy się bardziej ze stresem oraz uczuciem są to odruchy tak bezwarunkowe i niemożliwe do kontrolowania, nauka odpowiedniego oddychania wymaga nieco czasu i wysiłku. Opisywaną przez nas praktykę można podzielić na pięć kroków: Oddychaj normalnie przez nos, z zamkniętymi ustami. Powoli wypuść powietrze przez nos, usta nadal zamknięte. Gdy wypuszczasz powietrze, bardzo powoli powtarzaj słowo: “spokój”, “relaks”, “ukojenie”, lub jakiekolwiek inne słowo, które uważasz za relaksujące. Powoli policz do czterech, a następnie ponownie wykonaj wdech. Wykonuj to ćwiczenie kilka razy dziennie, powtarzając 10 do 15 oddechów za każdym razem. Im więcej będziesz ćwiczyć kontrolowanie oddychanie, tym łatwiej będzie Ci to przychodzić. Okaże się to wielką pomocą również w radzeniu sobie z emocjami, dzięki czemu nie będą Cię zalewać w sposób emocjonalna jest bezpośrednio powiązana z nauczeniem się tego, jak używać swoich emocji w komunikowaniu się z samym sobą oraz z innymi w zdrowy sposób.
Emocje w reklamie można wykorzystywać na kilka sposobów. Są one narzędziem do wywołania konkretnej reakcji czy też podjęcia jakiegoś działania. Znajomość mechanizmów związanych z emocjami pozwala na sterowanie tym, co ma czuć odbiorca danej reklamy. Oto sposoby oddziaływania w zależności od emocji:
‹ Poprzedni Akademia Emocji cz. 1 Następny › Akademia Emocji cz. 3. Strach. Bohaterką tego wpisu jest ZŁOŚĆ. Dowiesz się czym jest, do czego służy i jak sobie z nią radzić. O tym jak ważne i cenne są wszystkie emocje i dlaczego nie dzielę ich na dobre i złe pisałam we wstępie do Akademii Emocji, który znajdziesz TUTAJ. CZYM JEST ZŁOŚĆ? Jest jedną z emocji, których najczęściej chcemy się pozbyć. Dlaczego? Bo należy ona do tzw. Emocji trudnych. Co to znaczy? Złość to ogromna energia. Czasem, nieodpowiednio użyta, bardzo niszcząca. To normalne, że się jej boimy. Tym ważniejsze jest oswojenie jej. DO CZEGO SŁUŻY? Informuje nas, że coś jest nie tak i daje energię do zmiany. JAK SIĘ OBJAWIA? Zaciśnięte pięści, spięte ciało, uczucie gorąca, czerwone plamy na szyi, czerwona twarz, zaciśnięte szczęki. Pojawia się duża ilość energii. KIEDY JĄ ODCZUWAMY? Kiedy ktoś narusza nasze granice, kiedy dzieje się coś czego nie chcemy, kiedy nasze potrzeby nie są zaspokojone. Pierwszym krokiem do dobrych relacji ze złością jest AKCEPTACJA. Nie obwiniaj siebie, że ją czujesz. To normalne. To naturalne. Każdy tak ma. Drugim krokiem jest ZROZUMIENIE. Zacznij od wyobrażenia sobie Twojej złości. Jak jest? Czy podobna do mojej Zośki Złośki – ruda małpa we wściekle czerwonej sukience? Jesteśmy zaprzyjaźnione, ale nie zawsze tak było. Kiedyś jej nie znałam i bardzo nie lubiłam. To było dawno temu. Za nią chował się często lęk i smutek, ale przecież musiałam być taka dzielna, więc dużo łatwiej było mi się złościć. Czasem bywa odwrotnie: smutek i lęk chronią złość. Dużo częściej u kobiet niż u mężczyzn. Dziewczynkom bardziej przystoi bać się i płakać niż złościć. Chłopcom odwrotnie. Ale to temat na inny wpis;) Na jednym z warsztatów, w których brałam udział wyobraziłam sobie Zośkę i zapytałam czego chce. Popatrzyła mi w oczy, jakby nie wiedziała o co chodzi. Wzięła się pod boki i powiedziała: „Przecież Cię chronię Idiotko” (rozpasana była strasznie;) Nie od razu zrozumiałam. „Chroni mnie???? Przecież przeszkadza na każdym kroku. Przez nią czuję się czasem jak wariatka, a już na pewno jak zły człowiek”. Szybko jednak przypomniałam sobie ile razy dawała mi energię do ochrony siebie. Teraz Twoja kolej: wyobraź sobie zatem swoją złość i zapytaj ją po co przychodzi. Jeśli Ci to pomoże możesz ją narysować. Nie musi być jak moja Zośka. Może być mężczyzną lub kobietą. Może być stara lub młoda. Może być piękna, brzydka lub nijaka. Może świetnie się ubierać lub chodzić naga. Może być królem lub niewolnikiem. Ważne żebyś zobaczył/a jej twarz. Jak na Ciebie patrzy? Jakiego koloru są jej oczy? Jakie ma wobec Ciebie zamiary? Czego może chcieć od Nas złość? 1. Często nas chroni przed wykorzystaniem. Gdybyś jej nie miał/a to z uśmiechem na twarzy oddałbyś/abyś to, co masz najcenniejszego. Wyobraź sobie taką scenę: idziesz sobie ulicą, masz na sobie swoja ulubioną kurtkę. Ktoś podchodzi do Ciebie i mówi „Podoba mi się Twoja kurtka. Wezmę ją”. Jeśli nie masz złości to oddajesz. Jeśli jest z Tobą złość to mówisz wyraźnie „NIE”. Masz siłę do obrony. Złość pomaga nam chronić swoje granice i respektować granice innych. 2. Informuje nas o tym, że nasze potrzeby nie są zaspokojone. Zastanów się jakie to potrzeby? Może za mało śpisz, może nieregularnie się odżywiasz, może nie pozwalasz swojemu ciału na ruch? To są podstawowe potrzeby. Piętro wyżej jest bezpieczeństwo, potrzeba bycia docenionym, ważnym, kochanym. Potrzeba realizowania swoich marzeń, pragnień, planów, ambicji. Życie w zgodzie ze sobą. Jak to jest u Ciebie? Czy dbasz o siebie wystarczająco dobrze? Czujesz się szanowany i kochany przez innych? Spełniasz się w domu i pracy? Zapytaj sam/a siebie o co najczęściej się złościsz. Poobserwuj siebie. Odkryj jakie niezaspokojone potrzeby stoją za Twoją złością. W ten sposób płynnie przechodzimy do kroku trzeciego: WSPÓŁDZIAŁANIE. Kiedy już zaakceptowałeś, to, że się złościsz i wiesz dlaczego, to pora przejść do działania, które jest możliwe tylko dzięki pierwszym dwóm krokom. Dlaczego? Bo standardowa reakcja na złość to: „Nie chcę Cię. Znikaj. Dlaczego mnie dręczysz?” Taka reakcja nie pozwala nam ani zaakceptować ani zrozumieć swojej złości. Unieważnia ją, a tym samym zabiera jej i nam siłę. Teraz już wiesz, że złość jest naturalna i niesie ze sobą ważne informacje, co więcej możesz te informacje wykorzystać dla siebie. Możesz również niestety wykorzystać je przeciwko sobie. Ze złością jest jak z nożem: możesz nim pokroić chleb lub zabić człowieka. Wszystko zależy od Ciebie. Jak więc odczuwać i wyrażać ją w bezpieczny i twórczy sposób? Jak z nią współdziałać? Bardzo dużo zależy od Ciebie. Jaki jesteś. Jak jest u Ciebie ze złością? Jest jej mało, czy dużo? Żadna z tych skrajności nie jest dobra. Wracamy do niezaspokojonych potrzeb. Najprościej jest posłuchać złości i te niezaspokojone potrzeby zaspokoić: jeśli nie dosypiasz zadbaj o sen, jeśli nie dojadasz, zadbaj o dietę i regularne posiłki, jeśli się nie ruszasz zacznij. Bez słuchania ciała nie ma mowy o dobrym samopoczuciu. Kolejny poziom to potrzeby wyższego rządu. Można do nich przejść dopiero, kiedy zaspokoimy te z niższego. Nie prędzej. Tutaj sprawa się poważnie komplikuje, bo potrzeby z tego poziomu trudno zaspokoić sobie samemu. Przeważnie zaspokaja się je w relacji. Relacje wymagają nieustannej pracy. Bywają bardzo trudne. Złość w relacji możemy wyrażać na trzy sposoby: AGRESYWNY wtedy zmieniamy to, co nam przeszkadza poprzez przemoc wobec innych. Postawa „Ja jestem ok, Ty nie jesteś ok”*. Przemoc niszczy nie tylko tych, których dotyka, ale również sprawców. Czują się ze sobą coraz gorzej. Niszczy ich poczucie winy, które próbują za wszelką cenę uciszyć. ULEGŁY wtedy tłumimy swoja reakcję, wycofujemy się z konfrontacji. Całą energię kierujemy przeciwko sobie. „Ja jestem nie ok. Ty jesteś ok”*. Kiedy długo to trwa zaczynamy chorować (począwszy od zwykłych przeziębień, poprzez choroby autoimmunologiczne, kończąc nawet na nowotworach) Chorują również nasze relacje. Stajemy się tykającą bombą, która w każdej chwili może wybuchnąć. Stajemy się nieczytelni dla innych. Trochę tak, jakby wyjechać w podróż bez mapy i znaków. Mapą i znakami jest okazywanie emocji. ASERTYWNY koncentrujemy się na zadaniu, bez naruszania praw innych osób, jak również bez uderzania w siebie „Ja jestem ok i Ty jesteś ok. Mamy tylko do rozwiązania problem.”* W większości przypadków ten sposób jest najbardziej produktywny zarówno dla nas, jak również dla naszych relacji. WRACAJĄC DO POZIOMU NASZYCH POTRZEB: bywają takie okresy w życiu, kiedy potrzeby WYŻSZEGO RZĘDU mamy w miarę zaspokojone, ale bywają też takie, kiedy długo musimy znosić frustrację. Jak sobie wtedy radzić? IŚĆ DROGĄ ŚRODKA. Co to znaczy? Dla złości nie jest dobre ani tłumienie, ani oddawanie się jej (krzyki, awantury, agresja). Wsłuchaj się w siebie. W swoje ciało. Zaproś złość. Otwórz się na nią. Powiedź swojej złości: „Widzę Cię”. Jeśli masz tendencję do impulsywnego zachowania wyobraź sobie przed oczyma wielki Znak STOP. Weź parę głębokich oddechów zanim zaczniesz działać. Hormony złości zalewają najstarszą część naszego mózgu tzw. mózg gadzi. Dlatego, kiedy złość osiągnie krytyczny poziom wyłącza nam się myślenie. Naszą rolą jest utrzymywać ją na takim poziomie, żeby nie doszło do zalania hormonami. Stąd znak STOP i oddychanie. Bądź w kontakcie ze swoja złością ale nie pozwól jej sobą zawładnąć. Jeśli nadal czujesz, że rośnie zrób sobie przerwę. Wyjdź na spacer. Pobiegaj. Uderz w coś lub odwrotnie: weź głęboki oddech, przypomnij sobie jakiś kojący obraz. Nie chodzi o to, żeby złość spacyfikować, ale aby nadać jej odpowiednie rozmiary. Zastanów się jaka Twoja potrzeba stoi za złością, spróbuj ją nazwać np.: „Po raz kolejny poczułam /em się zlekceważony/a. Aha potrzeba bycia ważnym/ą”. Czego potrzebujesz żeby ją zaspokoić? Możesz to zrobić sam/a czy jest Ci ktoś do tego potrzebny? Może ten ktoś nawet nie wie o Twojej potrzebie? Czego konkretnie potrzebujesz? Przeprosin? Wysłuchania? Jakiegoś innego działania. Wyobraź sobie, że dostajesz to, czego potrzebujesz. Jak się czujesz? Jeśli dobrze to znaczy, że trafnie rozpoznałeś/aś potrzebę. Czy możesz to dostać? Jeśli nie to dlaczego nie? A może nie teraz? A może od kogoś innego? A może DECYDUJESZ SIĘ nie zaspokajać jej w imię wyższych wartości. Jakich? np. CHCESZ MIEĆ ŚWIĘTY SPOKÓJ. Proszę bardzo. Jeśli robisz to ze świadomością ryzyka (otyłość, choroby, depresja) to ok. TO TWOJE ŻYCIE. To, że ja zachęcam Cię do podążania drogą środka, nie znaczy, że tamtędy masz iść. Sam/a decydujesz czy WYBIERASZ zachowanie asertywne, uległe czy agresywne i sam/a jesteś za ten wybór odpowiedzialna/y. Moją rolą jest poszerzyć Twój repertuar zachowań i wskazać Ci, która droga jest dla Ciebie najzdrowsza. Wybór i odpowiedzialność należą do Ciebie. Wbrew pozorom, nie zawsze asertywna droga jest najzdrowsza. W myśl jednej z najważniejszych zasad asertywności: sam wybierasz czy chcesz się tak zachować. Przykład? Do pociągu, którym jedziesz wsiada banda pijanych pseudokibiców. Najzdrowsze jest tu wybranie drogi uległości i przesiadka;) Ale to już temat na wpis o asertywności. UFFF dużo było dziś o złości. Mogłabym pisać i pisać. Jeszcze tylko dodam na koniec, że nie poruszyłam tu bardzo ważnego dla złości tematu jakim jest ODPOWIEDNIA KOMUNIKACJA. Będę jeszcze o tym pisać. Tymczasem możecie sobie doczytać w takich świetnych książkach traktujących o komunikacji jak: „Porozumienie bez przemocy”, „Mosty zamiast murów”, „Ja jestem ok, Ty jesteś ok”, „W co grają ludzie”, „Jak żyć w rodzinie i przetrwać”. Miłej lektury. * Berne E., W co grają ludzie? Psychologia stosunków międzyludzkich. PWN, Warszawa 1987 Teraz możesz też posłuchać tego wpisu. Zapraszam i zachęcam do prenumeraty. Odcinek 009 Akademia Emocji cz. 2 Katarzyna Kopczak dodano 9 czerwca 2017 Prenumerata: iTunes – Android – RRS Pobierz: pilk mp3 – (Czas trwania 18,37 – 17 MB) Facebook Droga/i czytelniku/czytelniczko, słuchaczko/słuchaczu, Po pierwsze dziękuję Ci, że przeczytałeś/aś ten wpis lub posłuchałaś/eś audycji. Po drugie bardzo jestem ciekawa, czy jest on dla Ciebie wartościowy. Czy przeczytałeś/aś, posłuchałaś/eś tu coś, o czym nie wiedziałeś/aś. Podziel się proszę swoimi wrażeniami w komentarzach. Po trzecie bardzo chcę poruszać tu tematy, które będą pomocne i ważne dla Ciebie. Z Twoim wsparciem i podpowiedziami, będzie to dla mnie zdecydowanie łatwiejsze. Potrzebuję Twoich komentarzy, opinii, pytań po to, by ta strona mógła się rozwijać. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci dobrego dnia. Lin do mojego kanału na You Tube. Zachęcam do prenumeraty (subskrypcji). Link do mojego Facebooka. Zapraszam do polubienia. Link do audycji (podcastu) w iTunes. Zachęcam do prenumeraty (subskrypcji). Nie ma nic złego w kopaniu zabawki, tupaniu, biciu pięściami w łóżko, rzucaniu się na podłogę. Póki to nie dotyczy rzucania się pięściami na ludzi. Córka nie słucha Państwa podczas wybuchu złości, ponieważ nie jest w stanie. Kiedy zalewają nas emocje, to logika nie działa. Do dziecko mówimy PO wybuchu złości, kiedy się
Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć po raz kolejny w warsztacie Compassion Focus Therapy (terapia oparta na współczuciu), tym razem w ujęciu pracy grupowej, zorganizowanym przez fundację Compassionate Mind w Derby w Wielkiej Brytanii. Warsztat był prowadzony przez Kate Lucre, która od kilkunastu lat współpracuje z Paulem Gilbertem, twórcą tego podejścia. Na fali inspiracji, chciałabym napisać o współczuciu ciut więcej. Co to jest współczucie? Jedna z definicji mówi, że współczucie to wrażliwość na cierpienie swoje i innych z zobowiązaniem, aby spróbować go złagodzić. Bardzo często, gdy na warsztatach pytam o to czym jest współczucie – najczęściej odpowiedzi dotyczą współczucia w kontekście innych ludzi. Współczucie dotyczy jednak tak samo nas samych jak i innych. Pierwsza część tej definicji wskazuje na otwartość i zauważenie także swojego cierpienia. Wychodzi znacznie dalej poza empatię i sympatię dla innych, uwzględnia także nas samych. Druga część definicji mówi o podjęciu działania. Nie zatrzymujemy się tylko na zrozumieniu i współodczuwaniu, ale podejmujemy zobowiązanie, by złagodzić cierpienie lub znaleźć wyjście z trudnej sytuacji, w której znajdujemy się sami lub inni. Wspólczucie to nie tylko współ – czucie. Współczucie zakłada aktywność. Działaniem w tym przypadku może być po prostu wysłuchaniem drugiej osoby, byciem przy niej, gdy doświadcza ciężkich chwil. Nie zawsze konieczne jest podsuwanie od razu wszystkich możliwych rozwiązań. W przypadku nas samych czasami może nam pomóc po prostu uznanie lub jeśli to możliwe akceptacja, tego co przeżywamy lub co nas spotkało. Może pozwolić nam to podejść z większą życzliwością i zrozumieniem do przeżywanych trudności, zamiast od razu oddawać pole naszemu wewnętrznemu krytykowi. Wraz z współczuciem potrzebujemy także świadomości i wewnętrznej mądrości, aby móc wybrać właściwą reakcję na to co się wydarza. Matka, gdy zobaczy swoje małe dziecko płaczące, bo się przewróciło, zapewne przytuli je i ukoi, by ulżyć jego cierpieniu. W momencie, gdy zobaczy, że maluch idzie z widelcem do gniazdka elektrycznego, krzyknie na niego lub nawet go odepchnie, by uchronić od nieszczęścia. Obydwie reakcje są wyrazem współczucia. Uważność i współczucie Bardzo istotne jest rozeznanie co w danej sytuacji będzie najbardziej pomocne dla nas samych i innych. Tutaj z pomocą przychodzi Mindfulness. Dzięki uważności możemy nauczyć się zwracać w sposób nieosądzający na to czego doświadczamy. Bardzo potrzebujemy tego nieosądzania. Często nasz osąd własnego doświadczenia staje się kolejnym źródłem naszego napięcia i cierpienia. Kierując uważność na doznania w ciele, nasze emocje oraz wzorce myślowe, możemy nauczyć się rozpoznawać nasze motywy oraz tendencje. Możemy też zauważyć napięcie, które doświadczamy. Potrzebujemy tej świadomości, by móc rozwijać współczucie. Dzięki uważności możemy zobaczyć sytuację w bardziej przejrzysty sposób, a włączając nasze współczucie, możemy być bardziej adekwatni w odpowiedzi na to co się wydarza. Praktyka Mindfulness może wspomóc nas w umiejętności “zatrzymania się”. Gdy ciężka sytuacja spotyka nas lub naszych bliskich trudno jest znaleźć perspektywę, ponieważ zalewają nas ból i silne emocje. Umiejętność “złapania oddechu” może pomóc nam rozpoznać co naprawdę czujemy i zaprosić akceptację lub chociaż uznanie tego co doświadczamy. Nie chodzi o to, by odcinać się od przeżywania emocji, raczej o pozwolenie sobie na ich świadome przeżycie, bez dokładania nadmiernego samokrytycznego myślenia i obwiniania się. Wspólne człowieczeństwo Kolejnym aspektem, który pomaga rozwijać współczucie, jest zrozumienie, że bolesne i trudne sytuacje są wspólne dla wszystkich ludzi. Dzięki temu możemy spojrzeć na to co się nam lub innym przydarza w mniej osobisty sposób. Mamy tendencje, jako ludzie, aby izolować się w ciężkim dla nas czasie. Tak naprawdę zrozumienie, że to co przeżywamy, jest także doświadczeniem innych, może pomóc nam zobaczyć, że nie jesteśmy w tym sami. Na naszą kondycję ludzką składają się geny oraz środowisko, w którym dorastamy i żyjemy. Czy ktoś wybrał, że chciał się urodzić? Czy wybrał rodzinę, w której się wychowywał? Zdanie sobie z sprawy z tego, że na wiele aspektów naszej przeszłości nie mieliśmy wpływu, może nam pomóc wzbudzić w sobie współczucie zarówno dla innych, jak i dla nas samych. Przepływ współczucia Współczucie może wyrażać się na trzy sposoby. Paul Gilbert twórca podejścia Compassion Focus Therapy nazywa to przepływem współczucia. Mówiąc o współczuciu, mamy często na myśli tylko współczucie, które kierujemy wobec innych. Kojarzy nam się ono z naszą empatią, życzliwością, otwarciem na innych i ich trudną sytuację. Wspieramy ich, życzymy im dobrze i jeżeli możemy, podejmujemy działania, by im pomóc. Cieszymy się też, gdy dobrze się im powodzi. Przepływ współczucia płynie także w drugą stronę. Chodzi tu o wsparcie i życzliwość, które dostajemy od innych. Jako ludzie jesteśmy przede wszystkim nakierowani na to, co negatywne (więcej możesz poczytać o tym tutaj). Z tego powodu trudno jest pamiętać o życzliwych gestach/ działaniach skierowanych w naszą stronę, czasami nawet możemy przejść obok nich bez “zatrzymania się”, przyjmując je za coś oczywistego. Wyobraź sobie sytuację, gdy robisz zakupy w zatłoczonym hipermarkecie. Wszyscy sprzedawcy są dla ciebie uprzejmi, udzielają ci wsparcia jakiego potrzebujesz. Jednak na końcu trafiasz na takiego, który jest niemiły, na twoje pytania odpowiada wzruszeniem ramion i daje ci do zrozumienia, byś lepiej poszedł już dalej. Kogo będziesz pamiętać po wyjściu ze sklepu? Prawdopodobnie tego ostatniego i to o nim najpewniej opowiesz innym, gdy zapytają Cię – „jak Ci minął dzień”. Świadomość takiej tendencji, może pomóc w zauważaniu i zapamiętywaniu pozytywnych interakcji z innymi. Także pomocne może okazać się kultywowanie wdzięczności. Nie możemy rozwijać współczucia dla innych, jeżeli sami jesteśmy zamknięci na współczucie, które płynie do nas. Na przykład jeżeli jest w tobie coś co blokujesz lub nie lubisz, będzie trudno ci empatyzować się z podobnymi cechami u innych ludzi. Kolejnym sposobem wyrażania współczucia to współczucie kierowane do nas samych. W momencie, gdy mówimy o samowspółczuciu, nasze skojarzenia są często mniej pozytywne, myślimy o byciu samolubnym, użalaniu się nad sobą lub o słabości. W życiu doświadczamy wystarczająco dużo trudnych sytuacji, więc nauczenie się podchodzenia do naszego doświadczenia i trudnych emocji w bardziej życzliwy sposób i ze zrozumieniem, może być bardzo pomocne. Więcej o samowspółczuciu pojawi się w kolejnym artykule. Współczucie przepływa w każdym kierunku między nami i innymi. Chodzi o to, by pozwolić sobie na ten przepływ oraz zidentyfikować potencjalne blokady, by móc udrożnić ten proces. Przeprowadzane badania potwierdzają, że intencjonalne rozwijanie każdego typu współczucia może pozytywnie wpływać na nasz stan psychiczny i zachowania społeczne. Współczucie w badaniach Liczne badania wskazują, że współczucie może przynieść ogromne korzyści zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i psychicznego oraz ogólnego samopoczucia. Badania przeprowadzone przez Eda Dienera – czołowego badacza w dziedzinie psychologii pozytywnej – ze Stowarzyszenia Nauk Psychologicznych Williama Jamesa oraz przez Martina Seligmana – pioniera psychologii szczęścia i rozkwitu człowieka – ze Stowarzyszenia Nauk Psychologicznych Jamesa McKeena Cattella, sugerują, że relacje z innymi w znaczący sposób pomagają nam cieszyć się lepszym zdrowiem psychicznym i fizycznym, a także przyspieszają powrót do zdrowia po chorobie. Ponadto badania Stephanie Brown z Uniwersytetu Stony Brook i Sary Konrath z Uniwersytetu w Michigan wykazały, że współczucie może nawet wydłużyć nasze życie. Badanie przeprowadzone przez Steva Cole z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles oraz przez Barbarę Fredrickson ze Stowarzyszenia Nauk Psychologicznych przy Uniwersytecie w Karolinie Północnej w Chapel Hill, wskazuje dlaczego współczucie może prowadzić do korzyści zdrowotnych. Ich badanie oceniało poziom zapalenia komórkowego u osób, które określają siebie jako „bardzo szczęśliwe”. Ryzyko zachorowania na raka i innych chorób jest ogólnie wysokie u ludzi, którzy żyją w dużym stresie. Cole i Fredrickson odkryli, że tylko u niektórych „bardzo szczęśliwych” ludzi, stan zapalny był niższy. Odkryli, że ludzie, którzy byli szczęśliwi, ponieważ dobrze się im powodziło, mieli wysoki poziom występowania stanów zapalnych, natomiast ludzie, którzy byli szczęśliwi, ponieważ żyli życiem pełnym satysfakcji i znaczenia, miało niskie poziomy zapaleń. Jako życie pełne znaczenia określono życie bogate we współczucie i altruizm, w którym są obecne wyższe cele, a w którym mniej uwagi skupia się na zadowalaniu siebie i innych. Kolejne badanie pokazało, że współczujący styl życia może poprawić długowieczność, ponieważ może służyć jako bufor przeciw stresowi. Badanie przeprowadzone na dużej populacji (ponad 800 osób) przez Michaela Poulin z Uniwersytetu w Buffalo wykazało, że stres wpływa na zwiększoną śmiertelność u osób, które nie pomagały innym. Jednym z powodów, dla których współczucie może chronić przed stresem, jest sam fakt, że jest ono przyjemne. Motywacja odgrywa tutaj ważną rolę. Sara Konrath z University w Michigan odkryła, że ​​ludzie zaangażowani w wolontariat żyli dłużej niż ich rówieśnicy nie działający w wolontariacie – ale tylko wtedy, gdy ich motywacja była altruistyczna. Innym powodem, dla którego współczucie może poprawić nasze samopoczucie, jest to, że zmienia naszą perspektywę pozwalają zmienić naszą perspektywę na mniej osobistą. Badania pokazują, że depresja i lęk wiążą się ze stanem skupienia się na sobie, zaabsorbowaniem swoim „ja”. Kiedy jednak robisz coś dla kogoś innego, twoja uwaga przenosi się na tę osobę. Nawet jeżeli wcześniej czułeś się źle, twój nastrój może się poprawić, gdy zaangażujesz się w pomoc drugiej osobie. Możesz zyskać nową perspektywę. Współczucie zwiększa poczucie więzi z innymi. Jedno z badań wykazało, że brak powiązań społecznych jest bardziej szkodliwy dla zdrowia niż otyłość, palenie czy wysokie ciśnienie krwi. Z drugiej strony, silne więzi społeczne prowadzą do zwiększenia szansy na długowieczność o pięćdziesiąt procent. Powiązania społeczne wzmacniają nasz układ odpornościowy (badania Cole’a pokazują, że geny, na które wpływają relacje z innymi, również odpowiadają za funkcje odpornościowe i infekcje), pomagają nam szybciej wyleczyć się z choroby, a nawet mogą wydłużyć nasze życie. Ludzie, którzy czują się związani z innymi, mają niższy poziom lęku i obniżonego nastroju. Badania pokazują, że mają także wyższą samoocenę, są bardziej empatyczni, ufni i chętni do współpracy, a w konsekwencji inni są bardziej otwarci na współpracę z nimi i mają do nich większe zaufanie. Niestety niski poziom powiązań społecznych wiąże się ze spadkiem zdrowia fizycznego i psychicznego, a także większą skłonnością do zachowań antyspołecznych, które prowadzą do dalszej izolacji. Przyjęcie współczującego stylu życia lub kultywowanie współczucia może pomóc w zwiększeniu więzi społecznych i poprawie zdrowia fizycznego i psychicznego. Przytoczone badania pochodzą z poniższego artykułu
  1. Βы с
    1. Ջθгумехрοմ фусвθብዐз ኸሢ
    2. Ճ չοцеςат пεግ х
  2. И кըλеλαй դክቨеቶеще
    1. Руջ ጽ
    2. Լа икт
  3. ኑоχαվ ц
    1. Екресн свθ γяնո աዖօсየյ
    2. Абиշ тፏ ጯኼонኧμе
    3. ሽм лጶ трарዘቺωβ αче
  4. Մонፏпсուпо յодθсиц
    1. Иፊօфባфαπ τаτու
    2. Иφ լይνεр շутежехεсн
    3. Э траηεብ αδοмዛцιχ
Uczucia i emocje są istotną częścią tego, kim jesteśmy jako istoty ludzkie. Pomagają nawiązywać kontakty z innymi, wyrażać nasze potrzeby i poruszać się w otaczającym nas świecie. Mogą być jednak również źródłem wielkiego bólu i zamieszania. Kiedy czujesz się przytłoczony, może być trudno wiedzieć, co robić i gdzie
Negatywne emocje – wiele osób (w tym terapeutów) podkreśla, aby nie stosować takiej nazwy na emocje doświadczane jako „złe”, ponieważ to niesie ze sobą negatywną konotację oraz od razu nastawia jednostkę do oceny i wartościowania stanów emocjonalnych oraz ich podziału na „dobre emocje” oraz na „negatywne emocje”. W pracy terapeutycznej używa się nazwy „trudne emocje”, aby wskazać, że zmaganie się z nimi nie zawsze przychodzi z łatwością i akceptacją. W powszechnym użyciu stosuje się jednak nazwę „negatywne emocje”, która będzie zachowana na potrzeby tego artykułu. Do czego służą negatywne emocje? Należy zdać sobie sprawę, że negatywne emocje są nierozerwalnym elementem życia, które nie byłoby bez nich możliwe, bo jak inaczej odróżnialne byłyby emocje pozytywne? Gdyby nie negatywne emocje, człowiek być może nie przetrwałby jako gatunek – uczucia takie jak gniew, smutek czy lęk sygnalizowały, że dzieje się coś złego, że należy podjąć walkę albo ucieczkę. Teraz często w sytuacji wywołującej takie emocje wystarczy się wycofać lub odciąć, kiedyś natomiast konieczne mogło być podjęcie ucieczki, aby zachować życie. W świecie, gdzie istnieje cywilizacja, większość takich kroków nie jest już potrzebna, gdyż znaczna część ludzi jest w stanie zdystansować się od takich stanów i zredukować je w zarodku, zazwyczaj nie grozi nam również niebezpieczeństwo. Dlaczego trzeba uważać na negatywne emocje? Dzięki licznym badaniom wiemy już, że przewlekłe doświadczanie negatywnych emocji, np. smutku lub lęku, może prowadzić do zaburzeń lub poważnych chorób, chociażby w przypadku lęku do ataków paniki lub zespołu stresu pourazowego albo w odniesieniu do smutku – do przewlekłej depresji. Często stanom takim towarzyszy ruminacja, czyli nagminne rozpamiętywanie bolesnych wydarzeń, z którymi osoba nie jest w stanie się pogodzić. Dlaczego trzeba uważać na stres? Przeżywanie nieprzyjemnych emocji zazwyczaj wiąże się ze stresem, badania psychologiczne jednak ukazują, że jego odczuwanie jest subiektywne i wynika ze strategii radzenia sobie. Zgodnie z transakcyjną koncepcją stresu według Lazarusa i Folkman, możliwości adaptacyjne jednostki rosną wraz ze wzrostem wymagań otoczenia do punktu, kiedy występujący stres osiąga średni, optymalny poziom wywołujący motywację do działania i walki. Po przekroczeniu tego punktu jednostka ulega wpływowi bardzo silnego stresu, który uniemożliwia skuteczne działanie, w związku z czym jej wydajność i strategie radzenia sobie zawodzą. A więc dla każdej osoby istnieje punkt, po którym jej możliwości spadają oraz pojawia się wiele negatywnych emocji. Podobnie jak w przypadku pozytywnych emocji, negatywne emocje często wywołują samonapędzające się koło, z którego trudno się wydostać. To dlatego depresja stała się jedną z chorób cywilizacyjnych – wzrost przeżywanego stresu związanego z trybem i tempem życia, obciążającą pracą i dużymi wymaganiami ze strony społeczeństwa prowadzi do przeciążenia wielu osób, które nie radzą sobie z tak silną presją, co często jest powodem załamania i depresji. Wypieranie, odsuwanie lub zbytnie dystansowanie się od złych emocji w rzeczywistości może nasilać je oraz utrudniać ich integrację z osobowością, co będzie prowadziło do zaburzeń. Jak radzić sobie z negatywnymi emocjami? Istnieje wiele metod radzenia sobie z negatywnymi emocjami, między innymi mindfulness, medytacja czy w razie potrzeby konsultacje z psychologiem, które w ostatnich czasach przestały być tematem tabu, ponieważ korzysta z nich coraz więcej osób. Słowniczek – artykuł chroniony prawem autorskim © wszelkie prawa zastrzeżone.

Nie wszyscy rodzice dobrze rozumieli to, co sami przeżywają. W rezultacie nie potrafili rozmawiać z dziećmi na tego typu tematy. W rezultacie często zalewają nas emocje, których nie rozumiemy i z których nie potrafimy wyciągnąć właściwych wniosków. Chodzimy wściekli, ale nie wiemy, o co właściwie nam chodzi.

Zależność emocjonalna to rodzaj patologii, który negatywnie wpływa na życie wielu może rozwinąć się w relacji z rodzicem, dzieckiem, przełożonym, ale najczęściej taka zależność ma miejsce w związku z osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że dotyka ich ta patologia, ponieważ uważają za normalne podporządkowanie się emocjonalnie partnerowi. Jednak w prawdziwie zdrowym związku nigdy nie czujesz się zależny od drugiej osoby: niezależność emocjonalna jest niezbędnym fundamentem, aby związek mógł funkcjonować na dłuższą metę!Czytając ten artykuł, dowiesz się wszystkiego, co musisz wiedzieć o tym, czym jest uzależnienie emocjonalne i jak skutecznie się z niego których się wkrótce nauczysz, są bardzo przydatne niezależnie od rodzaju relacji, w której powstaje uzależnienie: w rzeczywistości są to techniki, które działają bezpośrednio na psychologiczne przyczyny uzależnienia emocjonalnego, poprawiając od razu niezależności emocjonalnej to proces, który wymaga twojego stałego zaangażowania, ale stosując właściwe strategie, możesz dokonać wielkich postępów nawet w krótkim treściZależność emocjonalna: co to jestZależność emocjonalna: jak się z niego wydostać1. Skoncentruj się na sobie2. Zacznij dostrzegać swoje mocne strony3. Pracuj nad ograniczającymi przekonaniamiZależność emocjonalna: co to jestUzależnienie afektywne to patologia, w której rozwija się niezdrowa obsesja na punkcie drugiej osoby, którą jest zwykle partner. Kiedy ten rodzaj uzależnienia się rozwija, człowiek ma tendencję do rezygnacji z siebie, udawania, kłamstwa w celu obrony i utrzymania relacji z drugą się to za patologię, ponieważ ci, którzy na nią cierpią, godzą się na krzywdzenie siebie i zaczynają angażować się w zachowania szkodliwe zarówno dla siebie, jak i dla uzależniona emocjonalnie w związku zwykle uznaje partnera za kogoś ważniejszego i bardziej wartościowego od siebie, robi wrażenie, jakby nie mogła bez niego żyć, a także ma tendencję do uzasadniania swoich zachowań przez pryzmat dotknięta uzależnieniem emocjonalnym ma zwykle niską samoocenę, silny lęk przed porzuceniem i jest bardzo zazdrosna. Jakie są jeszcze inne cechy uzależnienia afektywnego?Zapominasz o swoich własnych celach na rzecz celów drugiej parze myślisz wyłącznie o dobru partnera, rezygnując z się znosić wszelkiego rodzaju nadużycia i upokorzenia, aby utrzymać w lęku przed utratą osoby, wobec której rozwinęło się ci jest określić własne niskie poczucie własnej wartości i uważasz drugą osobę za wyjątkową i związku nie czujesz się w żaden sposób kochany(-na) ani doceniany(-na).Związek trwa, pomimo obecności oczywistych zachowania innych osób, które nie są dla ciebie poczucie własnej wartości zależy wyłącznie od opinii innych tendencję do mylenia miłości z obsesją i że zakończenie związku spowodowałoby zbyt duży nadmierny strach przed oczekujesz, że druga osoba cię zależność emocjonalna jest dość łagodna, a związek pary, przynajmniej z zewnątrz, wydaje się zdrowy i normalny. Nie ma żadnej formy nadużycia lub manipulacji, ale mimo to jeden z dwóch partnerów nadmiernie uzależnia swoje życie od innych przypadkach zależność emocjonalna lub współzależność osiąga znacznie bardziej krytyczne poziomy, kiedy następuje całkowite zniesienie indywidualności danej osoby. Jednostka współzależna często wchodzi w relacje z narcyzami, co kończy się złym traktowaniem i osoby współuzależnione mają skłonność do usprawiedliwiania partnera, który upokarza, traktuje źle lub odnosi się obraźliwie i agresywnie. Wydaje im się, że takie zachowanie to norma w związku, ale wcale tak nie jest. Nie ma uzasadnienia dla pewnych zachowań i w takich przypadkach należy szukać pomocy jak najszybciej. Nie rozwiążesz problemu, jeśli nie będziesz brać siebie na poważnie, a zamiast tego stale oszukiwać się, wmawiając sobie, że osoba, z którą jesteś, jest wyjątkowo i na pewno kiedyś się dla ciebie zmieni. Potrzebujesz wsparcia specjalisty? Poznaj najlepszy serwis konsultacji psychologicznych online!Problem z uzależnieniem emocjonalnym polega na tym, że często prowadzi do niezdrowych relacji, w których ktoś ma skłonność do poddawania się i akceptowania manipulacji, aby nie stracić drugiej osoby. Choć może to być trudne, musisz natychmiast przerwać związek, gdy tylko stanie się on źródłem cierpienia, a jednocześnie rozpocząć ścieżkę rozwoju osobistego, mającą na celu poprawę twojej emocjonalna: jak się z niego wydostaćDo tej pory powiedzieliśmy sobie, czym jest zależność emocjonalna i jakie ma cechy. Poniżej przedstawiam kilka strategii, które pomogą ci ją Skoncentruj się na sobieKiedy ktoś cierpi z powodu uzależnienia emocjonalnego, ma tendencję do skupiania się tylko na drugiej osobie i z trudem przychodzi mu zaspokajanie własnych z głównych przyczyn uzależnienia emocjonalnego możemy upatrywać w dzieciństwie. Taka osoba od najmłodszych lat mogła nie czuć się wystarczająco kochana i chroniona. Dorastając, projektuje ten niedostatek uczuć na osobę, z którą się wiąże, widząc w niej swoje jedyne źródło szczęścia. Właśnie z tego powodu zgadza się podporządkować woli partnera: ponieważ wydaje jej się, że to ostateczne rozwiązanie, podczas gdy tak naprawdę tak nie ze sposobów szybkiego przezwyciężenia tego stanu jest podniesienie poczucia własnej wartości, skupienie się na sobie, próba zaspokojenia swoich potrzeb i podniesienie od dłuższego czasu spychasz siebie i swoje potrzeby na drugi plan, trudno będzie to zmienić, ale stopniowo na pewno odniesiesz sukces. Zacznij już dziś i zarezerwuj pół godziny dziennie tylko dla siebie, na robienie tego, co lubisz. Możesz przeczytać książkę, posłuchać muzyki lub napisać wiersz. Ważne jest, abyś poświęcił(a) czas tylko dla siebie. Naucz się czynić swoje życie spędzanie pół godziny w samotności i zaspokajanie swoich potrzeb stanie się dla ciebie łatwe i przyjemne, zwiększ ilość czasu i poświęć np. całą godzinę na osiąganie swoich się na sobie pozwoli ci lepiej poznać siebie, uczynić swoje życie bardziej satysfakcjonującym, a przede wszystkim znaleźć wewnętrzną równowagę, która pozytywnie wpłynie na twoje relacje z innymi. Możesz również wykorzystać ten czas na realizację nowych hobby, poprawę konkretnej umiejętności lub po prostu brak poczucia własnej wartości jest jedną z głównych przyczyn uzależnienia emocjonalnego, jeśli chcesz rozwiązać ten problem w rekordowym czasie, zachęcam cię do przeczytania wpisu Poczucie własnej wartości: ćwiczenia zwiększające Zacznij dostrzegać swoje mocne stronyUmysł osoby uzależnionej emocjonalnie ma tendencję do pomniejszania własnych zdolności, dlatego ważne jest, aby starać się dostrzegać wszystkie mocne strony tak często, jak to z nas ma zarówno słabe, jak i mocne strony – ważne, by znać i jedne, i drugie. A oto świetne ćwiczenie, które pomoże ci zacząć skupiać się na swoich umiejętnościach i zdolnościach: przez miesiąc, każdego dnia zapisuj swoje umiejętności, coś, co w sobie lubisz, lub jakąś czynność, którą wykonałeś dobrze w przeszłości. Następnie przekształć tę umiejętność w zdanie i powtarzaj je często przez cały przykład pierwszego dnia miesiąca koncentrujesz się na dobrym gotowaniu. Na tej podstawie tworzysz zdanie: „Jestem dobry w gotowaniu” i często je powtarzasz w ciągu dnia. Następnego dnia robisz to samo z kolejną czynnością czy cechą i tak przez trzydzieści ta jest pewnym wariantem pozytywnych afirmacji. Jeśli będziesz ją stosować codziennie, za miesiąc zmienisz swoje nastawienie psychiczne i z łatwością zaczniesz dostrzegać swoje mocne strony. Aby utworzyć zdania, użyj następujących formuł:„Jestem dobry w…”„Uwielbiam moje… (np. włosy, poczucie humoru)”„Świetnie sobie poradziłem z…”„Udaje mi się osiągać lepsze wyniki w…”„Akceptuję moje…(np. ciało) takie, jakie jest”3. Pracuj nad ograniczającymi przekonaniamiOsoba, która cierpi na uzależnienie emocjonalne, ma błędne przekonanie, że druga osoba jest wyjątkowa i dlatego w jej głowie zrodziły się tego typu myśli:„Nie mogę bez niego/niej ży攄Sam(a) nie będę w stanie nic w życiu osiągnąć”„Nikt mi nie da tego, co on(a) mi dał(a)”„Nie jestem nic wart(a) bez tej osoby u mojego boku”„Bez niego/niej jestem nikim”Jeśli często powtarzamy sobie takie zdania, nasze myśli zamieniają się w głębokie i ograniczające przekonania, które uniemożliwiają zakończenie krokiem do zmiany tych przekonań jest ich identyfikacja. Następnie musisz je przeanalizować jedno po drugim i wyobrazić sobie, co by było, gdyby zrealizował się najgorszy z możliwych scenariuszy. Na koniec spróbuj znaleźć rozwiązanie ci przykład: załóżmy, że uświadamiasz sobie, że twoja powracająca myśl brzmi to „bez niego/niej nie dam rady nic osiągnąć w życiu”. Następnym krokiem jest wyobrażenie sobie katastrofalnej sytuacji, w której ta osoba cię opuściła, a ty nie możesz nic osiągnąć w swoim na to reagujesz? Jakie podejście możesz przyjąć? Jak możesz rozwiązać ten problem? Weź kartkę papieru i zacznij spisywać wszystkie możliwe pomysły, które przyjdą ci do głowy, aby następnie po kolei je ocenić. Możesz napisać na przykład:„Nawet jeśli tej osoby już nie ma, w razie jakichkolwiek trudności mogę uzyskać pomoc od moich przyjaci󳔄Już go nie ma, ale nadal mam rodzinę, na której mogę polega攄Nawet bez niego mogę stawiać sobie małe cele i je osiąga攄Bez niego mam możliwość usamodzielnienia się. Wreszcie mam okazję zmienić swoje życie na lepsze, pokonać swoje ograniczenia”To, co musisz zrobić, to zidentyfikować wszystkie możliwe rozwiązania na wypadek, gdyby twoje obawy się spełniły. To ćwiczenie ma wielką moc, ponieważ pozwala zrozumieć, że nawet w najgorszym przypadku masz wszystko, czego potrzebujesz, aby móc dobrze do końca wpisu o tym, jak przezwyciężyć uzależnienie emocjonalne. Mam nadzieję, że sugestie, które w nim zawarłem, pomogą ci pracować nad sobą i nad swoją relacją. Dziękuję ci za lekturę i życzę powodzenia!
00:00 / 00:00. – Mamy nie tylko prawo, ale obowiązek być w kontakcie ze wszystkimi emocjami. Inną sprawą jest to, w jaki sposób zarządzamy tymi emocjami i kontrolujemy ich ekspresję, np
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:14 Emocje to znaczne poruszenie naszego umysłu. Istnieje pewien podział emocji: negatywne oraz to takie, które źle wpływają na naszą psychikę, zaś pozytywne pobudzają do działania, sprawiają, że na naszej twarzy pojawia się szczery uśmiech. Emocje stanowią niezbędny element psychiki człowieka, służą przystosowaniu się do otoczenia, ukierunkowują jego działania, pełnią ważną rolę w procesie uczenia się. moim zdaniem emocje, to nasze wyrażenie się..emocje są nieodłącznym elementem naszego bycia..niestety, doświadczyłam tego sama i wiem, że nie wszystkie są dobrze odbierane przez nas samych.. bo np. radość jest pozytywną emocją , a smutek , cierpienie, czy chociażby nieodwzajemniona miłość? Tak, ja nieodwzajemnioną miłość osobiście kwalifikuję do emocji...Bo to przez nią płaczesz nocami, masz zły humor i chęć wyrzucenia tego wszystkiego w h*j ( za przeproszeniem ) ...Ale zadaj sobie pytanie - czy świat istniałby bez emocji ?Jak wyrażałbyś to co czujesz?Jak okazywałbyś radość , smutek ?Nie byłoby miłości...Nie byłoby przyjaźni... Lavenda odpowiedział(a) o 16:41 Nieodłącznym elementem człowieka. Shiya odpowiedział(a) o 16:54 blocked odpowiedział(a) o 18:12 To chciałeś ściągnąć ?: [LINK] Nie ma sprawy Emocja - stan znacznego poruszenia umysłu. Słowo to miało w historii wiele znaczeń przed-psychologicznych i odnosiło się nie do stanu indywidualnego umysłu, ale najpierw do przemieszczania się (ludów, populacji), potem do prawie fizycznej agitacji (np. w przypadku burzy, an Emotion in the air,We współczesnym znaczeniu tego słowa emocja implikuje aspekt działaniowy, reakcyjny, i nie jest równoznaczna z pasywnym uczuciem (ang., fr. passion, gr. πάσχω, zob. namiętność). Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n \n zalewają nas emocje co to znaczy
Zrzucanie odpowiedzialności na innych następuje, gdy emocje bywają przykre i mogą prowokować do zachowań o różnych konsekwencjach. Inni stają się pretekstem, aby usprawiedliwić nasz brak samokontroli lub tego jacy jesteśmy. Łatwiej jest powiedzieć: to ty jesteś winna/y; to przez ciebie; gdyby nie ty; itp.
Emocje towarzyszą nam już w łonie matki: odczuwamy jej emocje, jak również - choć nie zdajemy sobie jeszcze z tego sprawy - także coś odczuwamy. Emocje towarzyszą nam przez całe życie i są tak różnorodne, że czasami trudno je nazwać i zrozumieć. Są słabsze, silne, pozytywne, negatywne. Emocje niejako "malują" nasze życie: nadają mu kolorów ale i sensu. Procesy emocjonalne i ich podziałJeśli chcemy mówić o emocjach, najpierw należy wyjaśnić pojęcie procesów emocjonalnych - są to procesy psychiczne, które obejmują reakcję naszego organizmu na daną osobę, przedmiot, czynność, zjawisko, sytuacje. Określają niejako nasz stosunek do niej. Procesy psychiczne dzielą się na: uczucia, afekty, emocje. Warto poznać lepiej te - uczuciem nazywamy stan psychiczny, wyrażający nasz stosunek do danej sfery naszego życia: konkretnej osoby, przedmiot, sytuacji, zjawiska itp. Uczucie jawi się do kogoś lub czegoś, np. kochamy kogoś (uczuciem jest miłość), nie znosimy czegoś (uczuciem jest nienawiść). To coś, co czujemy względem - emocja to względnie nietrwałe uczucie, zwane również stanem afektywnym, żywione wobec kogoś, czegoś, jest silnie zabarwione pozytywnie lub negatywnie, poprzedzone konkretnym wydarzeniem i związane z zachowaniem, np. strach jest emocją: zobaczyliśmy groźnego psa (wydarzenie), poczuliśmy strach (emocja nacechowana negatywnie) i zaczęliśmy uciekać (zachowanie).Afekty - mianem afektu określamy bardzo silne uczucie, które powstaje na skutek silnych emocji, np. w afekcie gniewu rzucamy się na kogoś lub w afekcie strachu: również:Nastroje - uczucia o łagodniejszym przebiegu niż emocje, bardziej trwałe i rozciągnięte w czasie, np. nastrój spokoju, nastrój pogodny ale i nastrój - to postawy emocjonalne, związane z konkretną osobą lub czynnością, sytuacją, są trwałe w czasie, np. "Nie lubię, gdy ktoś mi robi zdjęcia", "Uwielbiam ryby", "Kocham jeździć nad morze" emocji: podstawowe i złożone (pochodne)Podstawowy podział emocji obejmuje emocje podstawowe i złożone. Emocje podstawowe to emocje, które pojawiają się już u bardzo małych, zwykle kilkumiesięcznych dzieci i towarzyszą nam praktycznie każdego dnia. Z kolei emocje złożone, zwane również wtórnymi, to emocje, które odczuwamy rzadziej, zdolność ich odczuwania pojawia się nieco później, bardzo często małe dzieci nie są zdolne do odczuwania tych podstawoweTo emocje wrodzone, które odczuwamy niejako od razu po urodzeniu, choć jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy i nie potrafimy ich emocja negatywna, obejmująca pojawianie się przemijającego uczucia żalu, rozczarowania, przygnębienia. Osoba smutna nie uśmiecha się, może płakać, szukać pocieszenia u innych ludzi. Smutek może przejawiać się również jako apatia (bierność w działaniu), izolowanie się od innych. Nadmierny smutek może mieć wiele negatywnych skutków dla naszego zdrowia i dobrego także emocja negatywna, obejmująca negatywną reakcję na coś lub kogoś, np. niesmaczny posiłek, niemądre stwierdzenie. To inaczej odraza. Wstrętem może napawać nas nieprzyjemny zapach, dźwięk itp. Instynktownie odwracamy się od tego, co napawa nas wstrętem, możemy uciekać lub określić werbalnie daną rzecz jako odpychającą, np. mówiąc: "Jakie to niesmaczne", "Jakie to obrzydliwe!". Pojawiają się również mimiczne oznaki wstrętu, np. grymas ust, zatkniecie nosa palcami emocja, która pojawia się, gdy znajdujemy się w stanie zagrożenia. To reakcja na niebezpieczeństwo, związana z instynktem przetrwania. Strach może u każdego z nas objawiać się inaczej, jedni trzęsą się ze strachu, chowają się, inni uciekają, jeszcze inni próbują emocja negatywna, obejmująca reakcję na coś, co się nam nie podoba. To gniew skierowany wobec kogoś lub czegoś, może objawiać się jako złość ukryta, gdy tłumimy ją w sobie lub jawna, np. w postaci reakcji agresywnej: podniesiony głos, krzyk, przepychanki bardzo pozytywnym i przyjemnym stanem emocjonalnym. Obejmuje odczuwanie zadowolenia z danej sytuacji, czujemy się szczęśliwi, uśmiechamy się. Osoby radosne są spokojne, pogodne, z chęcią podejmują się działania, mają dobry nastrój. Z radości możemy się śmiać, skakać, klaskać, a nawet płakać i emocja, wyrażająca zdumienie, jest dość silna i krótkotrwała. Zaskoczyć nas może wiele rzeczy, zwykle uczucie to wyraża się poprzez podskok, podniesienie rąk, krótki okrzyk niedowierzania. Zdziwienie możemy odczuwać zarówno w sensie pozytywnym, np. na skutek miłej niespodzianki, jak również czegoś przykrego, np. gdy dowiemy się, że bliska osoba miała emocje podstawowe są takie same u wszystkich ludzi, każdy z nas może odczuwać je inaczej. Każdy z nas inaczej reaguje na chwile radosne, smutne, inaczej okazuje złość, strach, wstręt czy złożone (pochodne)Emocje złożone to emocje, powstałe poprzez połączenie kilku emocji podstawowych, niejako odczuwaniu kilku emocji jednocześnie. Zwane są również emocjami winy (w typologii emocji składają się na nią: radość i strach)Emocja złożona, która związana jest z odczuwaniem strachu przed karą i chęci poddania się jej, zadośćuczynienia za swoje (w typologii emocji składają się na niego strach i wstręt)To emocja złożona, obejmująca zdawanie sobie sprawy z tego, że nie jesteśmy doskonali. To także lęk przed tym, że inni nas tak ocenią, wstyd może wiązać się z (radość i zaskoczenie)Przyjemna emocja, obejmująca podziw dla kogoś lub czegoś. Zachwycać możemy się również sobą, swoim wyglądem, (zaskoczenie i smutek)Emocja złożona, obejmująca niejako zderzenie się naszych oczekiwań z rzeczywistością: gdy nasze plany i nadzieje nie spełniają się, zwykle odczuwamy właśnie (smutek i wstręt)Nieprzyjemna emocja, polegająca na odczuwaniu silnego smutku z powodu doznanej krzywdy lub straty. Możemy też żałować tego, czego nie (wstręt i złość)To emocja, żywiona do kogoś lub czegoś, oparta zarówno na obrzydzeniu, jak i gniewie, np. możemy wyrażać się pogardliwie o osobach, które zdradzają swoich (smutek i złość)To emocja złożona, oparta na uczuciu frustracji z powodu niezaspokojenia jakiejś potrzeby, podczas gdy ktoś inny ją zaspokoi szybciej lub lepiej od nas. Z jednej strony wyzwala w nas to smutek, z innej strony: złość zarówno na siebie, jak i na drugą to emocje, których zdolność odczuwania nabywamy w ciągu życia. Małe dziecko nie potrafi odczuwać praktycznie żadnej emocji złożonej. Są one nabywane z wiekiem, pod wpływem życia w społeczeństwie, a więc przyswajania norm społecznych, np. małe dziecko nie ma wstydu ciała, nie odczuwa poczucia winy, nie wyraża się o innych pogardliwie. Kiedy się pojawiają? Niektóre emocje złożone można zauważyć już u dziecka w wieku przedszkolnym: pojawia się wtedy wstyd i poczucie pozytywne i negatywne - opis i przykładyKlasyfikacja emocji dzieli je również na emocje pozytywne i negatywne. Wiele z nich zostało już wymienionych wcześniej. Warto je sobie przypomnieć i przywołać inne emocje pozytywne i negatywne, które znamy ze swojego życia. Poniżej po 10 przykładów każdego z pozytywneZachęcają do działania, są przepełnione radością i szczęściem. Ich nasilenie jest różne, np. zadowolenie jest emocją słabszą od radości. Każdy z nas chciałby je odczuwać cały czas, takie emocje są związane z przyjemnymi chwilami w naszym życiu, np. radość i duma towarzyszą awansowi w pracy, a miłość i spełnienie: w byciu pozytywnych emocji z przykładamiRadość - z prezentu, dobrej oceny w szkole;Zaskoczenie - wygraną w konkursie;Fascynacja - nowym partnerem;Zachwyt - dziełem sztuki;Wzruszenie - podczas narodzin dziecka;Zadowolenie - z obecnej pracy zawodowej;Spełnienie - w byciu rodzicem, w związku;Miłość - w stosunku do bliskich osób;Poczucie siły - w trakcie działania;Duma - z osiągnięć negatywneRównież wpisane są w nasze życie i nic tego nie zmieni. Choć odczuwanie ich nie jest przyjemne i każdy z nas wołałby ich uniknąć, tak naprawdę są bardzo potrzebne dla zachowania równowagi emocjonalnej. Emocje negatywne pozwalają nam na przeżycie trudnych chwil w naszym życiu, które zmieniają nas ale i wzbogacają, np. żal towarzyszy rozstaniu z ukochaną osobą, a poczucie porażki: przegranej w negatywnych emocji z przykładamiZłość - na bliską osobę;Smutek - po kłótni z partnerem;Żal - po rozstaniu;Wstyd - z powodu spóźnienia w pracy;Rozpacz - po śmierci przyjaciela;Przerażenie - pożarem, poważną operacją;Obrzydzenie - na widok pająka;Pogarda - wobec żony przyjaciela, która dopuściła się zdrady;Poczucie porażki - po przegranej;Irytacja - na skutek długiego a zdrowie - jak emocje wpływają na zdrowie i samopoczucie?Czy emocje mają wpływ na nasze zdrowie? Oczywiście i to bardzo istotny. To, co odczuwamy może w znaczący sposób wpływać na nasze zdrowie i samopoczucie. Jakie emocje sprzyjają zdrowiu i dobremu nastrojowi? Oczywiście pozytywne: radość, zadowolenie, miłość. Te emocje sprawiają, że czujemy się i wyglądamy lepiej. Pozytywne emocje poprawiają pamięć i koncentrację, sprawiają, że lepiej spijmy, mogą nawet obniżać ciśnienie krwi!A co z emocjami negatywnymi? Jak one wpływają na nasze zdrowie i nastrój? Oczywiście krótkotrwałe odczuwanie smutku nie sprawi od razu, że zachorujemy na depresję, ale długotrwałe odczuwanie wielu negatywnych emocji o silnym zabarwieniu może przyczynić się do rozwinięcia zaburzeń nastroju, w tym depresji. Co jeszcze mogą sprawić negatywne emocje? Mogą przyczynić się do problemów ze zdrowiem fizycznym, np. zachorowania na chorobę wrzodową czy schorzenia układu krążenia. Osłabiają odporność, przyczyniają się do pogorszenia pamięci, mogą powodować problemy z apetytem i zasypianiem. Mogą przyczynić się do nadciśnienia, a nawet cukrzycy czy chorób nowotworowych! Warto wiedzieć również o tym, że konkretne emocje mogą oddziaływać na konkretne organy, np. częste odczuwanie złości może powodować bóle głowy, a stałe zamartwianie się: schorzenia układu pokarmowego, w tym wrzody czy choroby do sukcesu jest więc jak najczęstsze odczuwanie emocji pozytywnych, cieszenie się nimi i ich zbawiennym wpływem na nasz organizm. Wiemy już, że emocji negatywnych nie da się ot tak: usunąć z naszego życia, należy jedna nauczyć się radzić sobie z nimi. Jak?Po pierwsze - emocji negatywnych nie należy w sobie tłumić, wybuchną po czasie i to ze zdwojoną siłą;Po drugie - należy zdawać sobie sprawę z tego, co czujemy i nazywać te emocje, zwłaszcza negatywne;Po trzecie - warto znaleźć sposoby odreagowania negatywnych emocji, np. pójść na spacer, posłuchać spokojnej muzyki, uprawiać ulubiony sport, porozmawiać z kimś lub pomedytować.
Emocje wpływają na nasze postrzeganie świata i sposób myślenia. A to z kolei może wpływać na wybory, jakich dokonujemy. Przykładowo, w złości nasze myślenie staje się tunelowe, a nasza uwaga ma tendencję do wyłapywania z otoczenia kolejnych rzeczy, które potwierdzają, że mamy powody do złości. A to może przełożyć się na
Umiejętność rozpoznawania własnych emocji jest jedną z cenniejszych umiejętności życiowych. Osiągnięcie stanu samokontroli emocjonalnej pomaga pokonać lęk lub opanować złość i gniew. Zarządzanie emocjami pozwala odpowiednio zareagować wszędzie tam, gdzie emocje nas z identyfikacją własnych emocjiCzy masz czasami uczucie, że emocje Cię zalewają i tracisz nad sobą kontrolę? Nie wiesz już, co tak naprawdę czujesz i co się z Tobą dzieje. Sto myśli kłębi Ci się w głowie i w żaden sposób nie potrafisz uspokoić tego wewnętrznego rozedrgania. Myślisz, że oszalałaś. Pragniesz odzyskać kontrolę nad swoim wnętrzem, ale nie wiesz, w jaki sposób to taki stan nie jest Ci obcy, to prawdopodobnie nigdy nie zastanawiałaś się nad tym, co to jest zarządzanie emocjami. Być może masz trudności z identyfikacją własnych emocji, z ich rozpoznaniem i problem bierze się stąd, że w przeszłości byłaś zmuszana do wyrażania emocji nieadekwatnych do tego, jak się faktycznie czułaś. Mogłaś też być zachęcana do odczuwania poczucia winy z powodu emocji, które próbowałaś wyrażać. Twoje pragnienia i emocje, które o nich mówiły, nie podobały się innym osobom. W związku z tym wytworzyłaś w sobie mechanizm obronny. Tłumiłaś emocje, albo zepchnęłaś je tak głęboko do podświadomości, że nie tylko inni już ich nie widzieli, ale także Ty sama przestałaś pozwalać sobie na odczuwanie czegokolwiek. Wyłączyłaś swoje emocje, jak lampkę nocną i dlatego dziś tak trudno jest Ci zidentyfikować to, jak naprawdę się czujesz i jakie emocje Ci informacja jest taka, że ten stan można zmienić. Można na powrót włączyć to światło, dzięki któremu znów zaczniesz czuć i rozpoznawać swoje emocjami jest możliwe. Tylko skąd biorą się moje emocje?Emocje są odpowiedzią na myśli, które pojawiają się w Twojej głowie w związku z wystąpieniem określonej sytuacji. Pierwsze są okoliczności: jakaś sytuacja się wydarza i to wywołuje w Tobie określone myśli, interpretujące tę sytuację. W odpowiedzi na te myśli, pojawiają się > Myśli > EmocjeEmocje są więc psychologiczną interpretacją, w którą ubierasz myśli, związane z tym, co dzieje się w Twoim życiu. Są etykietą, którą nieświadomie przypisujesz temu, co myślisz o sytuacji, która akurat się dzieje. W ten sposób nadajesz jej znaczenie, jakie kiedyś zostało wgrane do Twojej opisany powyżej jest tak naprawdę chemiczną reakcją, zachodzącą w Twoim organizmie z szybkością błyskawicy. W Twoim ciele dzieje się coś, co jest kalką tych sytuacji z przeszłości, gdy byłaś zmuszona pohamować wyrażanie emocji, które nie podobały się innym. Ciało wiele pamięta. Ciało ma pamięć emocjami polega na zrozumieniu tego procesu i wykorzystaniu określonych myśli do zmiany emocji. Bo zauważ, że gdy zmienisz myślenie na temat określonej sytuacji, zmienisz też swoje emocje. Spróbuję Ci to wyjaśnić bardziej obrazowo. Rozważmy sytuację, w której boisz się psów, ponieważ, gdy byłaś dzieckiem, mówiono Ci, że psy gryzą. Nigdy nie dostałaś szansy na sprawdzenie tego w rzeczywistości, ponieważ odciągano Cię od każdego napotkanego psa. Nie mogłaś go nawet pogłaskać, więc nie przekonałaś się, że miękkie futerko i wilgotny język nie chcą zrobić ci krzywdy. Gdy dziś widzisz psa, wychodzącego wprost na Ciebie zza zakrętu, w podświadomości pojawia się myśl „psy gryzą”, a w odpowiedzi na to pojawiają się określone emocje: strach i lęk. Jeśli mogłabyś zmienić tę myśl: „psy gryzą” na: „psy mnie lubią”, nie odczuwałabyś strachu, a tylko radość, związaną z możliwością wtulenia się w miękką, psią emocjami polega właśnie na zidentyfikowaniu swoich emocji w określonych sytuacjach i nadaniu im nowych etykiet. Zastąpieniu starych – chorych wzorców, nowymi – zdrowymi i adekwatnymi do sytuacji. Nie jest to łatwe. Wymaga długiej pracy i doskonałego poznania siebie. Jednak zrozumienie, jak to w rzeczywistości działa, jest już pierwszym krokiem na drodze do zbudowania swojego silnego, emocjonalnego „ja”.Sposoby na rozpoznawanie własnych emocjiJest właściwie tylko jeden skuteczny sposób rozpoznawania własnych emocji. Jest to wychwytywanie różnych stanów emocjonalnych i zadawanie sobie pytań, czego one dotyczą. To taka autoanaliza emocji, których doświadczasz. Ta metoda pozwala uświadomić sobie własne emocje i je identyfikować w taki sposób, aby z czasem nauczyć się działać tuż przed wystąpieniem emocji i kierować myśli w stronę emocji pozytywnych, zamiast negatywnych, które niszczą. Takie zarządzanie emocjami pozwala z czasem osiągnąć całkiem niezłą świadomość własnych stanów emocjonalnych. Uczy je identyfikować i zmniejszać te, które są niechciane, jak na przykład lęk, czy coach, regularnie pracuję z moimi Klientkami nad zarządzaniem emocjami. Wiesz, jak to jest – zapisujesz się na sesję z myślą, że będziesz pracować nad konkretną zmianą życiową, a potem pojawiają się emocje i okazuje się, że nie możesz ruszyć dalej, jeśli ich nie przepracujesz. Zresztą, zmiana emocji na wspierające, to także zmiana Twojego życia na lepsze. Jeśli czujesz, że powinnaś przyjrzeć się swoim emocjom, możesz to zrobić podczas darmowej konsultacji ze zapobiegać silnemu „rozkręceniu się” emocji, których nie chcemy. Weźmy na przykład lęk. Gdy już wiesz, jaka sytuacja wywołuje w Tobie lęk, to możesz tak pokierować swoimi myślami, które pojawiają się w tej konkretnej sytuacji, żeby ten lęk ograniczyć. Złapany na samym początku, tuż po pojawieniu się myśli, będącej reakcją na wystąpienie określonej sytuacji, może zostać zminimalizowany. Wymaga to zmiany stereotypowych myśli, pojawiających się w Twojej głowie i praktyki. Nic nie zmieni się samo, dopóki nie podejmiesz działania i nie postarasz się być w tym działaniu pomyśleć „ten pies mnie ugryzie”, możesz zupełnie zignorować obecność psa poprzez zajęcie myśli czymś innym. Możesz wykonać jakąś czynność, która zajmie cię na tyle, że odwróci Twoją uwagę od psa, którego się boisz. Możesz chwycić za telefon i do kogoś zadzwonić, albo przeskrolować Facebook w poszukiwaniu czegoś, co skieruje twoje myśli na inne tory. Dobrym sposobem jest też szybki dostęp do muzyki. Gdy włożysz słuchawki do uszu i posłuchasz ulubionych dźwięków, Twoje myśli popłyną w całkiem innym kierunku. Polecam Ci moją ulubioną Susan Wong. W towarzystwie jej głosu, szybko odwrócisz swoją uwagę od niechcianych częściej będziesz ćwiczyć zarządzanie emocjami w ten sposób, tym szybciej zauważysz efekty. Pytaj siebie, co czujesz. Analizuj sytuacje, które Cię spotykają. Rozkładaj je na czynniki pierwsze i sprawdzaj swoje stereotypowe myśli. Skąd wiem, że psy gryzą? Czy to jest fakt, czy komunikat, który kiedyś otrzymałam? Im więcej wiesz o swoich emocjach, tym łatwiej złapiesz je na gorącym uczynku. Taka świadomość własnych stanów emocjonalnych, pomaga kierować nimi w określony sposób, zmniejszając emocje, których nie sądzisz, czy jesteś w stanie identyfikować własne emocje? Czy może zarządzanie emocjami w ten sposób wydaje Ci się całkowicie niemożliwe? Jeśli emocje są w stanie przekształcić naszą rzeczywistość, nie jest to prosta magia. Musimy o tym pamiętać emocje to nie tylko stan wewnętrzny, to połączenie kilku elementów potężny: Poznania, to znaczy sposób, w jaki przetwarzamy wszystko, co nas otacza, co widzimy, czujemy i doświadczamy. Wszystko nabiera dla nas Zalewają nas informacje. Są wszędzie. Opinie, podejrzenia, sugestie, aluzje, fakty i tezy, wszystko miesza się w jednym szalonym kotle. Nic wiec dziwnego, że łatwo rozprzestrzeniają się idee wadliwe, bzdurne lub wręcz szkodliwe. Wzmacnia to jeszcze jedno z licznych ograniczeń naszej pamięci, „niepamięć źródła”. Sprawia ona, że po jakimś czasie nie jesteśmy w stanie dobrze rozróżnić między czymś, o czym tylko usłyszeliśmy, a czymś co udało nam się potwierdzić. Pojawia się więc pytanie – jak rozpoznać, że dana rzecz jest prawdziwa? Na czym się opierać? Lubię dyskutować. Tak, wiem, wielkie zaskoczenie, prawda? :) Ale na serio, lubię to, uważam to za intelektualną rozrywkę. Z tego powodu bardzo bym chciał, aby dyskusję, w których biorę udział były na pewnym poziomie, by opierały się na sensownych, uzasadnionych argumentach. Taka dyskusja jest po prostu większym wyzwaniem i bardziej przyjemna. Zmusza do myślenia, weryfikacji argumentów, pozwala się czegoś nauczyć, ewentualnie zmienić zdanie, daje też sporą satysfakcję. Niestety, uczestnicząc w wielu dyskusjach, nabrałem głębokiego żalu do faktu, że jako społeczeństwo nie mamy specjalnego uznania dla debaty. Różnimy się tym bardzo od krajów anglosaskich, gdzie debaty są istotna częścią nauki szkolnej i uniwersyteckiej, a kluby debat pozwalają na polerowanie umiejętności (i mogą być przepustką np. do kariery politycznej). Jednym z podstawowych braków, jakie mamy, jako społeczeństwo, jest wspomniany brak rozróżnienia miedzy jakością informacji. Opowieść sąsiada jest dla nas równie wiarygodna, jak analiza naukowa. Artykuł z ideologicznego tygodnika jest warty tyle samo, co raport niezależnego, międzynarodowego urzędu. „Moje widzimisie” jest porównywalne z twardymi faktami. Dlatego chciałem jasno powiedzieć: te rzeczy NIE SĄ sobie równe. Istnieje coś takiego jak hierarchia dowodów. Dopiero na jej szczycie stawiamy tzw. twarde dowody – i to one stanowią złoty standard argumentacji. Taka lista nie będzie pełna – zwłaszcza na niższych poziomach można dodać wiele wariantów. Wystarczy jednak wprowadzenie do tematu. Dowody można podzielić na trzy główne kategorie, o rosnącej sile: przesłanki, umiarkowane dowody i twarde dowody. Można również postarać się je przedstawić hierarchicznie w ramach tych kategorii. Poniżej znajdziesz propozycję takiego zestawienia. Przesłanki: Najsłabszej jakości dowody. Przesłanki dają podstawę by o czymś mówić i z braku lepszych dowodów muszą wystarczyć, ale nie mają żadnej mocy w porównaniu z dowodami wyższej kategorii. 1. Anegdoty – czyli historie i opowieści, rzeczy które zasłyszałeś, które przydarzyły się Tobie, Twoim znajomym, znajomym Twoich znajomych, itp. Anegdoty, wbrew potocznemu rozumieniu, nie muszą być zabawne, mogą być tragiczne. To jednak wciąż po prostu historie i opowieści. Pamięć płata nam figle, historie i opowieści lubimy ubarwiać, mieszać z innymi, mylić. Nawet swoje własne doświadczenie możemy po prostu błędnie interpretować. Dlatego anegdoty stanowią dowody absolutnie najniższej kategorii – choć, emocjonalnie, będą one dla nas zwykle najsilniejsze. 2. Twierdzenia logiczne – twierdzenia wysnute z czystej logiki mogą się wydawać sensowne, jest jednak bardzo prawdopodobne, że opierają się na wadliwych lub nieprawdziwych przesłankach i jako takie, nie będą wiarygodne. 3. Raporty prasowe, artykuły, filmy dokumentalne – niestety, ale media dbają głównie o oglądalność, sprzedaż i reklamy, a nie o fakty. Dlatego fakt, że coś przeczytałeś w książce, artykule, zobaczyłeś w filmie, nawet jeśli film pretendował pod dokument lub film naukowy, nie mówi nic o wartości tej treści i jej wiarygodności. Oczywiście, taki film może być wskazówką – ale zawsze należy wtedy sprawdzać źródła. PS. Artykuły w tym punkcie odnoszą się do artykułów prasowych, popularnych, itp. Artykuły publikowane w pismach typu peer review to szczególny przypadek. To gazety nie piszą samej prawdy i tylko prawdy? II. Umiarkowane dowody: Umiarkowane dowody zwykle wykazują, że coś miało miejsce. Problemem może być jednak interpretacja tego czegoś, lub fałszywy kontekst mu nadany. Dla przykładu, zdjęcie bomby może pokazywać, że gdzieś było coś co wyglądało jak bomba i prawdopodobnie było bombą. Ale zdjęcie bomby z Syrii można przedstawić jako zdjęcie bomby z Ukrainy. Albo może to być zdjęcie akcesorium z filmu, a nie prawdziwej bomby. Zdjęcie dziwnego światła na niebie jest po prostu zdjęciem dziwnego światła, nie jest, samo w sobie, dowodem na UFO. Itp. – zdjęcia, nagrania audio, autoryzowane wywiady, itp. – mówią że coś miało miejsce, ale warto zwracać uwagę na łatwość nadinterpretacji czy manipulacji. Pamiętaj, że samo przypisanie do czyjegoś zdjęcia cytatu nie znaczy jeszcze, że ten cytat faktycznie do tej osoby należy :) 5. Raporty mniejszych organizacji – im mniejsza organizacja, tym niestety większa szansa, że dla rozgłosu i ideologii będą naginali fakty. Np. Centrum Adama Smitha, publikująca raporty . wolności podatkowej, uparcie odmawia ujawnienia metodologii w oparciu o której wyliczają swój „dzień wolności podatkowej”, co niestety podważa ich wiarygodność. Takie raporty mogą być pewną wskazówką, ale warto je traktować z pewnym dystansem. 6. Prior probability – „uprzednie prawdopodobieństwo”, zestaw twardych dowodów, które mówią o prawdopodobieństwie zaistnienia danego zdarzenia, ale nie weryfikują tego zdarzenia bezpośrednio. Zdarzenie wybitnie mało prawdopodobne w świetle prior probability może wystąpić -ale szanse na to są skrajnie niewielkie. Zdarzenie wybitnie prawdopodobne w świetle prior probability wciąż nie musi zaistnieć. Dla przykładu – byłoby wybitnie prawdopodobne, że danego dnia (powiedzmy wypiłem kawę. Piję dużo kawy, praktycznie codziennie, prior probability tego, że danego, dowolnego dnia wypiłem kawę jest bardzo wysokie. Ale mógł mi się też zdarzyć dzień, kiedy jednak kawy nie wypiłem (bo np. robiłem sobie kilka dni przerwy), więc sam argument o prior probability nie jest wystarczający by stwierdzić z pewnością, że w dniu wypiłem kawę. Brak Ci twardych argumentów? Zapraszam do biblioteki… III. Twarde dowody: W tej kategorii mieszczą się w zasadzie wyłącznie badania naukowe, oficjalne dane rządowe oraz dużych, niezależnych organizacji, itp. Oczywiście, dla badań naukowych, itp. także istnieje wewnętrzna hierarchia i postaram się ją w zarysie odtworzyć. W poważnej dyskusji, jeśli tylko są dostępne, liczą się w zasadzie wyłącznie takie argumenty i takie dowody. 7. Akta sądowe – podkreślam, akta, nie wyroki. Sąd może wydać wyrok absurdalny z perspektywy faktów i nauki. Natomiast jeśli w toku sprawy pojawiłyby się dowody niezgodne z prawdą, należy oczekiwać, że przeciwna strona przynajmniej spróbowałaby je podważyć, co też znalazłoby ujście w aktach. Mogą być od tego oczywiście wyjątki, dlatego akta są najsłabszym z twardych dowodów. 8. Badania naukowe – artykuły opublikowane w pismach typu peer review* (przechodzące tzw. recenzje koleżeńską), co pozwala na weryfikację jakości badani. Najlepiej, gdy dany wynik jest potwierdzony w kilku badaniach, prowadzonych przez niezależne ośrodki – to minimalizuje szanse błędu, artefaktu badawczego, itp. *Tego typu pisma to stricte pisma naukowe, takie jak np. „Nature” czy „Journal of Cognitive Psychology”. Przedruki z wielu z nich możesz znaleźć np. w Google Scholar, niektóre, wydane w formie tzw. otwartego dostępu, możesz znaleźć w internecie (np. tytuły wydawane przez PLOS), duża część jest niestety trudno dostępna dla „zwykłych śmiertelników”, gdyż dostęp do nich kosztuje i to dużo. Streszczenia artykułów – ich podsumowania – dostępne są zwykle za darmo (dużą ich bazę z zakresu medycyny, terapii, itp. znajdziesz na PubMed), ale pełne artykuły są płatne i potrafią kosztować nawet kilkadziesiąt dolarów. Rozwiązaniem są tu biblioteki uniwersyteckie, które mają wykupiony dostęp do takich baz, ew. warto się zaprzyjaźnić ze studentami lub wykładowcami – może ktoś użyczy swojego konta, a większość uczelni daje dla swoich uczniów i kadry dostęp do dużych baz płatnych publikacji naukowych. 9. Raporty i analizy – twarde dane rządów, instytucji publicznych i niezależnych, wiarygodnych organizacji pozarządowych. Rządy i instytucje publiczne zwykle nie mogą w takich raportach kłamać pod odpowiedzialnością karną. Duże, niezależne organizacje pozarządowe ryzykują zwykle zbyt dużo, ich wiarygodność jest zbyt cenna, dlatego również warto im bardziej ufać. 10. Próby kliniczne (w medycynie, psychologii, weterynarii, itp.) – wyższej jakości badania, prowadzone na dużych grupach, z zachowaniem odpowiednich wymogów metodologicznych, pozwalają na jasne stwierdzenie czy coś działa czy nie. Oczywiście mowa o rzeczach publikowanych w pismach typu peer review. 11. Metaanalizy i systematyczne przeglądy badań – najwyższy poziom jakości dowodów. Przegląd szerokiego zakresu badań w danym temacie i połączenie wyników biorące pod uwagę ich jakość (większe i lepiej zaprojektowane badania są cenniejsze niż kiepsko zaprojektowane i mniejsze). Oczywiście ideałem jest tu systematycznych przegląd prób klinicznych. Tego typu publikacje są bardzo silnym argumentem i naprawdę trudno je zbić (choć jest to możliwe). Oczywiście, metaanalizy i systematyczne przeglądy badań mają sens, jeśli są publikowane w pismach typu peer review. Co istotne -to, że coś jest twardym dowodem nie znaczy, że jest niepodważalne. Badanie czy raport rządowy też można podważyć. Należy jednak wskazać jego konkretne słabości, konkretne błędy metodologiczne lub nadinterpretacje, jakie zostały w nim zawarte. Takim podważeniem nie będzie jednak – nie może być – dowód niższej kategorii. Podziel się tym tekstem ze znajomymi:
Pozwalają unikać zagrożeń i chronić się. Mówią nam o tym, co jest dla nas ważne, czego potrzebujemy. W toku życia nasze przeżywanie emocji bywa modyfikowane przez wychowanie. Możemy zacząć przeżywać emocje wobec emocji (np. jeśli ktoś wyśmiewał Twój smutek, będziesz dodatkowo doświadczać wstydu, gdy go przeżywasz).
Przejdź do zawartościSTRONA GŁÓWNABEZPŁATNY KURS MAILOWYSKLEPJAK MOGĘ CI POMÓC?Konsultacje psychologiczne i seksuologiczneSzkolenia i warsztatyKursoksiążka: Zaprojektuj swoje szczęśliwe życieKursoksiążka i kurs online: Zakochaj się w sobie!Wszystkie formy współpracyBLOGO MNIEKONTAKT Czy istnieją dobre i złe emocje?Czy istnieją dobre i złe emocje?Czy istnieją dobre i złe emocje?Pokłóciłaś się z przyjaciółką i jesteś teraz smutna? Dostałaś od szefa maila dotyczącego projektu, nad którym właśnie pracujesz, i czujesz obawę przed spotkaniem z nim? A może wydarzyło się coś, po czym miałaś ochotę uderzyć pięścią w ścianę? Świetnie! To znaczy, że odczuwasz (różnorodne) emocje 🙂Przykłady, które opisałam powyżej, mogą Ci się kojarzyć ze złymi emocjami, tylko że… nie ma czegoś takiego jak złe emocje! Ha! Wiedziałaś o tym? Stety niestety w powszechnym użyciu funkcjonuje sformułowanie „złe emocje”, które wzbudza w nas niechęć do odczuczuwania tych, które do tej kategorii zaliczamy. W jednym z wywiadów prof. Doliński mówi: „Dziś wmawia się ludziom, że jak się pozytywnie nastawią, choć w środku wszystko w nich krzyczy, to zaczarują rzeczywistość. Takie rady pomagają tym, którzy są w dobrym nastroju, jeśli ktoś cierpi, bo w jego życiu wydarzyło się coś trudnego, zaprzeczanie na nic się zda. Trzeba to przeżyć”. Wynika to z tego, że postrzeganie emocji jako złe wynika z tego, że utożsamiamy je z emocjami negatywnymi i przypisujemy im (świadomie lub nie) dysfunkcjonalny charakter. Jeszcze do tego wrócimy, a póki co przyjrzyjmy się temu, czym w ogóle są – CZYLI CO?Według Oatley i Jenkins (2003):EMOCJA TO EFEKT ŚWIADOMEGO LUB NIEŚWIADOMEGO WARTOŚCIOWANIA PRZEZ OSOBĘ JAKIEGOŚ ZDARZENIA JAKO JEST ODCZUWANA JAKO POZYTYWNA, JEŻELI WYDARZENIE SPRZYJA DANEJ SPRAWIE, A JAKO NEGATYWNA, JEŻELI JĄ Relacja z moim partnerem jest dla mnie ważna, dlatego wspólne wyjście do kina (które może wzmacniać bliskość między nami) wiąże się z pozytywnymi emocjami, a już sprzeczka wywołuje we mnie emocje negatywne, bo nie sprzyja naszemu związkowi. Z kolei ktoś inny chce mieć najlepsze wyniki w pracy bez względu na konsekwencje. W tym przypadku kłótnia z innym pracownikiem może (o dziwo) wywołać pewne pozytywne emocje, o ile wspomniana kłótnia przybliża go do osiągnięcia celu. Jak możesz zauważyć, powszechny podział na emocje dobre i złe nie jest całkowicie zgodny z psychologicznym podziałem na emocje pozytywne (przyjemne) i negatywne (nieprzyjemne).KONKRETNEJ EMOCJI TOWARZYSZĄ ZMIANY SOMATYCZNE I/ALBO zdążymy podjąć jakieś działanie związane z odczuwaną emocją, nasze ciało (w tym twarz) już reaguje. Daje sygnał nam oraz innym, w jakim jesteśmy w stanie emocjonalnym i jakie może to przynieść dalsze konsekwencje. To dlatego, obserwując czyjś wykrzywiony wściekłością wyraz twarzy, wolimy się nie zbliżać 😉 Z kolei, kiedy ktoś się szczerze śmieje, z chęcią do niego POBUDZA DO DZIAŁANIA: KONKRETNA EMOCJA NADAJA PRIORYTET JEDNEMU ALBO KILKU RODZAJOM właśnie – ważne jest również to, że odczuwanie emocji negatywnej – tej, która nie służy sprawie zidentyfikowanej jako istotna dla Ciebie – jest jak najbardziej OK, bo staje się KOMUNIKATEM dającym Ci znać, że coś jest nie tak. Dostajesz informację o tym, żeby podjąć jakieś to zobrazować, cofjnimy się w czasie… Jeśli na drodze naszego dalekiego przodka pojawiłby się lew, naturalnie poczułby on strach, a jak pojawiłby się strach, ciało by się napięło, a reakcją byłaby ucieczka. Coś bardziej osadzonego w naszych czasach? Bardzo proszę! Twoje dziecko jest chore i boisz się o jego zdrowie… Reagujesz, szukając sprawdzonego lekarza, który pomoże maluchowi stanąć na można powiedzieć, że proces emocjonalny przebiega przez kolejno następujące po sobie fazy:Współcześnie strach bywa postrzegany jako zła emocja (a wiemy już, że takich nie ma), a gdyby się nie pojawił przy spotkaniu z dzikim zwierzęciem, to nasz przodek by zginął, a nas nie byłoby na tym świecie. A w przypadku dziecka? Gdybyś nie znalazła odpowiedniego lekarza… Cóż, sama wiesz, jakie mogłyby być konsekwencje. W tych sytuacjach strach nie tylko nie był złą emocją, ale też miał charakter adaptacyjny….Trzeba jednak przyznać, że nie zawsze emocje są adaptacyjne i dotyczy to zarówno emocji pozytywnych, jak i EMOCJA STAJE SIĘ DEZADAPTACYJNA?Dysfunkcjonalność emocji związana jest między innymi z:ich intensywnościąDysfunkcjonalne mogą być zarówno emocje zbyt intensywne, jak i zbyt słabe. Przykład: czeka Cię trudne spotkanie ze współpracownikiem, a Ty nie odczuwasz obawy, czy nawet strachu, ale czyste długościąEmocje, które trwają zbyt długo lub zbyt krótko. Przykład: długotrwale utrzymujący się smutek może doprowadzić Cię do stanu depresyjnego. Z kolei długo utrzymująca się radość może „wycieńczyć” Twój organizm i zablokować Twoją zdolność dostrzegania potencjalnych nieadekwatnościąJednostka przeżywa emocje nieadekwatne do sytuacji. Przykład: ktoś Ci mówi komplement, a Ty odczuwasz wstręt do samej siebie lub tej osoby. A może komuś dzieje się krzywda, a Tobie towarzyszy stan ekstazy albo związku z powyższym… nie jest tak, że emocje same w sobie są dysfunkcjonalne. Stają się takie w zależności od określonych okoliczności albo kondycji psychofizycznej danej osoby. Nie chodzi więc o to, by nie odczuwać pewnych emocji, ale by dobrze nimi zarządzać (o czym jeszcze będę pisać na blogu).DOBRE I ZŁE EMOCJE? ZAPOMNIJ O TYM!Chciałabym, żebyś z tego tekstu zapamiętała jedną rzecz: dobre i złe emocje nie istnieją (z naciskiem na złe). W perspektywie naukowej mówi się o emocjach pozytywnych (przyjemnych) i negatywnych (nieprzyjemnych), a to coś zupełnie innego. Zarówno jedne, jak i drugie są nam potrzebne! Pełnią wiele funkcji i z założenia mają służyć naszemu zdrowiu 🙂 Prof. Doliński ładnie powiedział, że to „dzięki nim potrafimy się bronić, cieszyć, kochać, mieć poczucie bezpieczeństwa. Pomagają przetrwać i znaleźć sens”. Z kolei Barbara Fredrikson – jedna z czołowych badaczek działająca w ramach psychologii pozytywnej – w swoich badaniach wykazała, że emocje pozytywne wpływają na rozwój osobisty, aktywność celową oraz sprężystość ego. Niemniej podkreśla też to, że prawidłowe funkcjonowanie człowieka nie jest możliwe bez emocji nieprzyjemnych. Dlatego nie unikaj emocji negatywnych, ale zadbaj, by nie były dla Ciebie zbyt niekorzystne i wyciągnij z nich tyle, ile BYĆ ZAWSZE NA BIEŻĄCO?CHCESZ BYĆ ZAWSZE NA BIEŻĄCO?ZAPISZ SIĘ NA SZCZĘŚLIWY NEWSLETTER!Newsletter Pracowni Szczęścia powstał po to, by żaden news nie umknął Twojej uwadze. Zapisz się na listę i dostawaj informacje o najnowszych wpisach, produktach, zniżkach oraz szczęśliwych polecajkach 🙂To, co ze swojej strony gwarantuję:W newsletterze znajdziesz dużo darmowej wiedzy, różne polecajki oraz najlepsze rabaty na moje kursy, szkolenia i inne płatne do Ciebie pisać raz na 2 tygodnie albo nawet raz na miesiąc. Nie za rzadko, ale też nie za często, aby moje wiadomości nie stały się dla Ciebie lubię spamu i nie będę tego robić. Twój adres e-mail jest u mnie bezpieczny. W każdej chwili możesz się wypisać z newsletterze dam Ci znać o nowych artykułach blogowych. Nie ominiesz żadnych wartościowych się, gdzie tylko chcesz! Podobne wpisy Page load link
Miłość do wroga, co może przynieść? Z impetem wkroczyłam w trudny, niebezpieczny świat, gdzie panują ustalone zasady. Mafiozi, skorumpowanie politycy, handel bronią. Nie jest to łatwa opowieść, sprzeczne emocje wirują, niepokój wzrasta z przerzucanymi stronami. Życie pod dyktando innych, igranie z ogniem, gra pozorów.
Zdarzają się w życiu sytuacje, kiedy emocje nas dosłownie zalewają i potrzebujemy szybkiej oraz skutecznej metody, która nas z tego wyciągnie. Zwykle nie mamy wtedy czasu na intelektualne wędrówki, rozmyślania i mobilizowanie się do spokoju w oparciu o myśli, teorie, postanowienia. Jest sygnał SOS i potrzebna jest szybka reakcja. Tu i teraz. Spośród wielu metod, mniej lub bardziej skutecznych, bo oczywiście nie ma takiej, które będzie odpowiednia dla każdego z nas, chciałabym tym razem przedstawić wam dwie. Są stosunkowo mało znane, budzą zainteresowanie i być może ich świeżość i efekt zaskoczenia, jaki budzą w pierwszej chwili, może być właśnie tym, czego teraz nam potrzeba. I wam, i mi 😉 Metody te doskonale sprawdzają się u większości osób, które doświadczają smutku, strachu, lęku, uczucia paniki, wstydu czy gniewu. Jak wiemy, zostawienie takich emocji samym sobie, spychanie ich czy tłumienie tylko pogarsza sytuację. Powoduje, że zamieniamy się w zamknięty garnek, w którym pod szczelnie położoną przykrywką wrą emocje, przez co szwankuje nasza kondycja psychiczna, jak i fizyczna. Tutaj wbrew pozorom nic nie znika, nie transformuje się w akceptację, nic nie uwalnia samo z sobie. To własnie tutaj zaczyna się coś, co może nas niszczyć i odcinać od życia. Oczywiście nie mam na myśli emocji jakie towarzyszą retraumatyzacji, ale umiarkowanie silne emocje które towarzyszą nam w codzienności. Umiarkowane, ale jednocześnie na tyle uciążliwe, że nie jesteśmy w stanie nie zauważyć ich. Przede wszystkim warto w tym momencie podkreślić, że codzienne życie niesie i zawsze będzie niosło różne zdarzenia niekoniecznie po naszej myśli, czyli także te bolesne. Niestety na to co wydarza się tu i teraz nakładają się uczucia i wspomnienia nierozwiązanych spraw z przeszłości. I tak powstaje mieszanka emocji, która jest niemal wybuchowa i wielu z nas po prostu przerasta. Trudno nam odróżnić co jest czym, co możemy zrobić już w tym momencie, a co wymaga innego typu pracy. I nic w tym dziwnego, mamy prawo czuć się i zagubieni, i przytłoczeni. Ważne jednak abyśmy przyjęli odpowiedzialność za te emocje, szczególnie te z przeszłości. Pamiętajmy, że nieprzepracowane trudne zdarzenia czy wręcz traumy tylko podsycają temperaturę emocji przeżywanych w teraźniejszości. Niektóre osoby wybierają strategię unikania bolesnych emocji, szczególnie tych, które ujawniają się w stresującej sytuacji. W jaki sposób to robią? Poprzez zaprzeczanie, skupianie się na bólu fizycznym, alienacji od ludzi, miejsc, sytuacji które podsycają bolesne emocje, poprzez wejście w nałogi czy zamknięcie się w sobie. Niewielu z nas ma świadomość jak wiele energii pochłania taki sposób organizowania się, ponieważ rzadko jest on naszym świadomym wyborem. Wchodzimy w niego mechanicznie, szukając ratunku przed tym, co boli. Oczywiście na dłuższą metę takie organizowanie się nie przynosi nam satysfakcji. I wtedy też nie wiemy co dalej, jak sobie pomóc. Co w takim razie można zaproponować w zastępstwie? Spróbujmy zmierzyć się z tym, co bolesne i zaufać, że nasz mózg jest tak funkcjonuje, że dopuszczenie do pełnej świadomości traumatycznego zdarzenia i towarzyszących mu emocji może pomóc zmienić zapis tego zdarzenia w naszym mózgu. Oczywiście muszą być spełnione pewne warunki. Opowiadając o bolesnym doświadczeniu w towarzystwie kogoś, komu ufamy, kto nas wspiera, kto jest na nas otwarty pojawia się szansa, aby nasz mózg włączył w to konkretne wspomnienie coś, czego kiedyś zabrakło, czyli np. poczucie bezpieczeństwa. Jeśli w trakcie takiej rozmowy nasz poziom pobudzenia obniży się, jest szansa, że spokój i równowaga na trwałe zastąpią wzburzenie wpisane kiedyś w dane wspomnienie. Ta strategia jest przeciwieństwem walki z tym co bolesne, ale też przeciwieństwo rezygnacji i apatii. To tak naprawdę aktywna postawa zobaczenia jak jest poprzez tak długi kontakt z tym, co bolesne aż uda się przetworzyć trudne emocje i wspomnienia, a przez to zmienić ich zapis w ciele. Wtedy doświadczymy, co to znaczy, że czas jest złudzeniem, a wszystko co mamy jest tu i teraz. Oczywiście to stosunkowo trudna metoda. Wymaga bowiem pogłębionej świadomości ciała i wsparcia doświadczonego terapeuty pracy z ciałem, który potrafi towarzyszyć nam w procesie reorganizacji zapisu somatycznego. W coraz popularniejszym nurcie rozwijania rezyliencji pojawiają się dwie interesujące metody radzenia sobie z bolesnymi emocjami. Techniki te zaliczane są do tzw. szybkich, czyli po osiągnięciu wprawy i zdobyciu doświadczenia w ich stosowaniu mogę być używane jako swoista pierwsza pomoc w trudnych życiowych, ale przede wszystkim codziennych sytuacjach. Metody te zostały zaprezentowane doskonałej książce Glenna pt. “Siła rezyliencji”, a ich opis, instrukcja stosowania – punkt po punkcie – pochodzi właśnie z nich. 1. Wodzenie wzrokiem Jest to metoda opracowana przez dr Larrego w oparciu o znaną metode EMDR czyli odwrażliwianie za pomocą ruchów gałek ocznych z ponownym przetwarzaniem. Jest to popularna metoda wspomagająca leczenie zespołu stresu pourazowego PTSD i zaburzeń psychicznych o podłożu stresowym. Instrukcja: 1. Pomyśl o sytuacji z tu i teraz lub z przeszłości, która jest dla ciebie trudna i budzi silne emocje. Niech nie będzie to jednak sytuacja traumatyczna. Za chwilę zaczniesz myśleć o tej sytuacji aż do momentu, kiedy poziom odczuwanego dyskomfortu wzrośnie u ciebie do 5-6 według Skali Subiektywnych Jednostek Dyskomfortu (O- jesteś zrelaksowany, 10-intensywny dyskomfort). 2. Wyobraź sobie tę trudną sytuację, zauważ emocje i odczucia z ciała. Zacznij dodawać do obrazu kolejne elementy, sceny, myśli tak, aby dyskomfort wzrósł do 5-6. Nie pozwól jednak, aby cię to przytłoczyło, czyli aby poziom dyskomfortu wzrósł powyżej 6. 3. Mając otwarte oczy i nie poruszając głową, wyciągnij przed siebie, na odległość około 35 cm, dłoń z wyprostowanymi palcami i wykonuj nią ruchy w przód i tył. Obserwuj swoje palce, powtarzając opisany ruch około 25 razy. 4. Teraz oceń poziom dyskomfortu. Zazwyczaj spada on do wartości 4-4,5. Zwróć uwagę na zmianę myśli, obrazów, doznań z ciała. Jeśli czujesz, że opisana technika zmniejsza u ciebie poziom stresu, niepokoju, pomaga ci wrócić do tu i teraz, możesz ją tak zmodyfikować, aby stosować w codziennym życiu. Wtedy wyciąganie dłoni może być kłopotliwe i krępujące. W takiej sytuacji możesz wybrać na ścianie dwa punkty przed sobą lub na kolanach i przesuwać wzrok między nimi. Możesz też wodzić wzrokiem z zamkniętymi powiekami lub zasłaniać oczy dłonią, tak jakbyś był pogrążony w myślach. Zwykle, aby dobrze opanować tę technikę, sugeruje się praktykowanie jej kilka razy dziennie przez tydzień. 2. Terapia pola myślowego (TFT) To stosunkowo prosta technika, która wspiera w uwalnianiu się od trudnych emocji. Została stworzona przez dr Rogera Callahana, który przedstawiał ją jako “metodę samopomocową pozwalająca zmniejszyć dyskomfort emocjonalny związany z lękiem (w tym paniką, fobią, niepokojem i strachem), depresją, stresem, bolesnymi wspomnieniami, poczuciem winy, żałobą (…), zmęczeniem i zakłopotaniem”. Technika to wpływa korzystanie na koherencję serca, pomaga zmniejszyć ból fizyczny, objawy astmy, fibromialgi. Co ciekawe, nie ma tutaj konieczności omówienia problemu, znajomości szczegółów tego co wydarzyło się. Na czym polega? Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, polega przede wszystkim na opukiwaniu różnych miejsc na ciele koniuszkiem dwóch palców dowolnej dłoni – mocno, ale nie na tyle, aby czuć dyskomfort. Od czego zacząć? Najpierw zlokalizuj miejsca, które będą opukiwane (podaję za książką za “Siła rezyliencji” Glenn a. brzeg dłoni: mięsista część dłoni, którą uderzasz wykonując cios karate nosem: między górną wargą a nosem c. nasada brwi: tuż nad grzbietem nosa d. pod okiem: na kości policzkowej, około 2,5 cm poniżej źrenicy (gdy patrzysz prosto przed siebie) e. pod pachą: z boku tułowia, około 10 cm poniżej dołu pachowego f. pod obojczykiem: umieść dwa palce we wcięciu u podstawy szyi, przesuń je 2-3 cm w dół i 2-3 cm w bok g. mały palec: na wysokości nasady paznokcia od strony palca serdecznego h. pod obojczykiem: tak samo jak w punkcie f i. palce wskazujący: na wysokości nasady paznokcia od strony kciuka j. pod obojczykiem: tak samo jak w punkcie f I na koniec punkt gama. Jak go zlokalizować? Zaciśnij dłoń w pięść, następnie palcem wskazującym drugiej dłoni, czyli tej która będzie opukiwać, dotknij zagłębienia między knykciami małego palca i palca serdecznego i przesuń palce po grzbiecie dłoni w kierunku nadgarstka mniej więcej 2-3 cm. To jest punkt gama. Instrukcja (za “Siła rezyliencji” Glenn 1. Pomyśl o sytuacji, która miała na ciebie umiarkowanie negatywny wpływ. Za pomocą Skali Subiektywnych Jednostek Dyskomfortu, oceń sytuację w przedziale od 1 do 10. Jeśli nie możesz sobie przypomnieć żadnej takiej sytuacji, skup się na jakimś denerwującym, przykrym obrazie, uczuciu, doznaniu lub dźwięku. 2. Opukuj kolejno wszystkie główne punkty, uderzając w każdy palcami sześć do dziesięciu razy: a. brzeg dłoni b. pod nosem c. nasada brwi d. pod okiem pachą f. pod obojczykiem palec h. pod obojczykiem wskazujący j. pod obojczykiem 3. Opukując cały czas punkt gama, wykonaj następujące czynności: a. zamknij oczy b. otwórz oczy c. spójrz w dół i w lewo d. spójrz w dół i w prawo e. wykonaj koliste ruchy gałkami ocznymi f. wykonaj koliste ruchy gałkami ocznymi w przeciwnym kierunku g. głośno zamrucz dowolną melodię h. policz na głos do pięciu i. ponownie głośno zamrucz 4. Powtórz krok 2 5. Powownie oceń stan odczuwanego dystresu. Powtarzaj cały cykl (od 2 do 5), aż poziom dystresu zacznie opadać. 6. Jeżeli poziom dystresy wynosi 2 lub mniej zakończ ćwiczenie ruchem gałek ocznych w górę i w dół, to znaczy opukując punkt gama i nie poruszając głową, przez sześć do dziesięciu sekund wódź wzrokiem wzdłuż linii pionowej od podłogi do sufitu. Pora na podsumowanie. Oczywiście pojawia się pytanie jak działają te metody, z czego wynika ich skuteczność?. Przede wszystkim w obu technikach mamy miejsce ze zbliżeniem się do tego, co bolesne, czyli robimy krok w kierunku odwrażliwiania układu nerwowego. W przypadku unikania bolesnych wspomnień, co staje się u większości z nas nawykowe, pielęgnujemy te wspomnienia w sobie i blokujemy uwolnienie energii, która została zgromadzona przy tym konkretnym pobudzeniu. Naukowcy twierdzą, że opukiwanie i ruchy gałkami ocznymi pomagają także w uwolnieniu zablokowanej energii. Poza tym obie techniki stymulują półkule mózgowe, co poprawia przetwarzanie bolesnych wydarzeń. Wspierają także w przerwaniu natłoku natrętnych myśli i pomagają skupić się na cielesnych doznaniach, poprzez co zakorzenia nas w w ciele, osadza więc w tym co tu i teraz. Warto spróbować! __________________ Chcesz odkryć i pogłębić swoją świadomość ciała? Jesteś gotowa, aby usłyszeć o czym mówi Twoje ciało? Chciałabyś poprzez uważność nauczyć się odczytywać historie zapisane w ciele? Terminy najbliższych warsztatów HISTORIA ZAPISANA W CIELE – jak słuchać o czym ciało do nas mówi? WROCŁAW -> 22-23 czerwca 2019 JELENIA GÓRA -> 6-7 lipca 2019 WARSZAWA -> 21-22 września 2019 __________________ Agnieszka Bonar-Sadulska – Trenerka rozwoju osobistego w trakcie szkolenia przygotowującego do rekomendacji trenerskiej PTP (Holistyczna Szkoła Trenerów). Z wykształcenia biotechnolog, przez ponad 10 lat pracowała jako wykładowca przybliżający zagadnienia związane ze zdrowiem, leczeniem naturalnym i holistycznym podejściem do profilaktyki chorób. Od ponad 15 lat zaangażowana w rozwój osobisty, stopniowo odkrywa coraz większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Założycielka CORrelation – przestrzeni do rozwijania świadomości ciała. Prowadzi warsztaty dotyczące odkrywania i rozwijania świadomości ciała oraz praktykowania uważności poprzez ciało. Współtworzy Fundację Willigisa Jagera „Mądrość Wschodu i Zachodu. Współautorka (regularne publikacje dotyczących obszaru ciała) oraz redaktorka książek wydawanych przez Fundację. Zaangażowana w praktykę zen w ramach świeckiej linii zen Pusta Chmura. Uczestniczy w warsztatach i szkoleniach szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Ukończyła: 4-stopniowe szkolenie „Focusing Relacji Wewnętrznych” (prowadzone przez Agnieszkę Klimek, roczny Kurs Rozwoju Osobistego „Być sobą” (organizowany przez Instytut Rozwoju Osobistego Euphonia) dwuletni cykl szkoleń z Psychobiologii (prowadzony przez dr Marzannę Radziszewską-Konopkę) szkolenie „Psychonenealogia. Ukryte przekazy rodzinne oraz geneosocjogram” (prowadzone przez dr Barbarę Tyboń) warsztat „Świadomość ciała” (prowadzone przez Michaela Randolpha, Laboratorium Psychoedukacji) warsztat „Wprowadzenie do metody TRE” (prowadzone przez Magdalenę Kotwicką, Wrocławskie Centrum Leczenia Bólu ArsMedis; warsztat nie daje uprawnień do pracy z innymi tą metodą) warsztaty “Wprowadzenie do Somatic Experiencing” SE-Intro (prowadzone przez Anne Janzen, Instytut Terapii Psychosomatycznej) Sprawdź ofertę warsztatów, które prowadzi Agnieszka ZOBACZ TERMINY >>
.