"To dla mnie ewenement" - RMF24.pl - Koniec prawie stuletniego kościoła św. Józefa Robotnika w Bytomiu. Świątyni nie zniszczył jednak upływający czas, a szkody górnicze. W podcaście "The Turning" głos zabierają kobiety, które uczestniczyły w życiu zakonnym Misjonarek Miłości "Nie mogłyśmy same wychodzić, nie mogłyśmy się przyjaźnić, obawiano się związków homoseksualnych" - wspomina jedna z sióstr Według sióstr Matka Teresa miała obsesję na punkcie ślubów czystości, nie pozwalała zakonnicom dotykać nawet dzieci, którymi się opiekowały, chyba, że było to konieczne "Matka Teresa mówiła nam, że zostałyśmy wybrane przez Boga, że nasza misja będzie trwać do końca życia, a każda próba odejścia od niej, zwątpienia, jest działaniem szatana" - opowiadają Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Misjonarka Miłości - Mary Jedną z rozmówczyń podcastu jest Mary Johnson, która opowiada o życiu w zakonie. Przywołuje sytuacje, w których zakonnice nie mogły nigdy wychodzić same, zawsze musiały być we dwie. Oddalenie się nawet na kilka kroków samemu, było od razu przez przełożone siostry zauważane. Johnson spędziła 20 lat w Misjonarkach Miłości Matki Teresy, zgromadzenie opuściła w 1997 r. W podcaście zakon założony przez Matkę Teresę przedstawiany jest jako miejsce psychicznego znęcania się i przymusu. To, co wobec pojawiających się zarzutów skierowanych w stronę Matki Teresy, czyni podcast "The Turning" w "New York Times" wyjątkowym, to pokazanie codziennego życia przez zakonnice, które w nim uczestniczyły. Mary podaje, że zgromadzenie Misjonarek Miłości nosiło znamiona wielu cech charakterystycznych dla sekty. Polecamy: Życie mniszek 1000 lat temu. Co naprawdę działo się za murami żeńskich klasztorów? Erika Lantz, prowadząca podcast, zaznacza, że niektóre z byłych sióstr ze zgromadzenia założonego przez Matkę Teresą, mówiąc o stosowanych tam praktykach, używały słowa "kult". Ich emocje związane z Misjonarkami Miłości nie są jednak negatywne, przebija w nich bardziej ton melancholijny niż gorzki. Była zakonnica Misjonarek Miłości - Colette Livermore, wspomina, że ​​odmówiono jej pozwolenia na odwiedzanie brata w szpitalu, który był w bardzo ciężkim stanie. Chciała wrócić do domu, ale nie miała pieniędzy, nie miała też zwykłych ubrań. Matka Teresa prowadziła zakon jak sektę? Misjonarki Miłości zabierają głos Mary Johnson podkreśla w podcaście, że smuci ją fakt, jak bardzo zgromadzenie odeszło od początkowego impulsu, który sprawił, że Matka Teresa postanowiła pomagać ubogim i chorym. Matka Teresa mawiała kiedyś: "Zróbmy coś pięknego dla Boga", zdaniem zakonnicy z czasem cała działalność stała się bardzo skomplikowana i niejasna w swoim przesłaniu. Pranie mózgu Opowiada: "Słyszałam o dorastaniu Matki Teresy. Wiedziałem o jej pracy z biednymi o tym, że otrzymała Pokojową Nagrodą Nobla. Chciałam ją poznać" - wspomina Mary Johnson. "Kiedy ją zobaczyłam, że coś mnie uderzyło. Będąc w zgromadzeniu Misjonarek Miłości, dowiedziałam się, co znaczy być tak bardzo zaciętym w działalności swojego prywatnego zakonu, który uznawał cierpienie za najwyższą wartość. - słyszymy w podcaście. "Używają Boga jako broni" - pada. "Nie można było tak po prostu odejść, byłyśmy kontrolowane od wewnątrz. Nie można było mieć przyjaciela, to było szczególnie zabronione. Jeśli zbliżyłeś się do kogoś za bardzo, to naprawdę igrałeś z ogniem. W zgromadzeniu składa się przysięgę na całe życie". "Zostałaś wybrana" Mary wspomina pierwsze spotkanie z Matką Teresą. Bała się, że potrafi ona czytać w myślach i co, jak się okaże, że Mary jej nie polubiła, a ona to zobaczy. Mary zaskoczyło, że Matka Teresa mówiła o sobie w trzeciej osobie. Foto: Gamma-Rapho / Getty Images Matka Teresa prowadziła zakon jak sektę? Misjonarki Miłości zabierają głos "Zdjęła sandały, poszła do kaplicy i uklękła do modlitwy. Nigdy nie widziałem osoby tak związanej z Bogiem. Czułem, że dzieje się tam coś świętego". To wtedy Mary usłyszała słowa, które zapadły w niej na kolejne 20 lat. - mówiła do sióstr chcących wstąpić do zgromadzenia Matka Teresa. “Była taka jasna i tak silna i niezbyt przerażająca” - wspomina Mary. "Powtarzała też, że każda chwila zwątpienia to działanie szatana, że ślubów nie składamy na rok, dwa lata, ale do końca życia". Spleśniały chleb Kiedy wszystkie zakonnice ślubowały ubóstwo, Matka Teresa poszła o krok dalej, siostry miały żyć w ubóstwie dosłownie, wyjaśniła to w jednym z wywiadów: "Czym jest bieda? Bieda, to nasza wolność, nasza siła". Przeczytaj także: Pracownicy Watykanu zwierzyli się Polce. Tych historii nie znały nawet ich żony Siostra Kathleen Hughes: Siostra Kelly Dunham: "Nie mieliśmy żadnych wentylatorów, klimatyzacji. Nie używałyśmy dezodorantów, byłyśmy w trzech, a nawet czterech warstwach ubrań, więc nawet pocenie się nie przynosiło ulgi. Jednej z sióstr mówiłam, że chyba nie pachniemy zbyt dobrze, na co usłyszałam, że to jest jak błogosławieństwo". Siostry wspominają, że Matka Teresa miała obsesję na punkcie ślubów czystości. "Nie mogłyśmy dotykać się nawzajem, ani innych. Ta paranoja posuwała się do tego stopnia, że Matka Teresa zakazywała nam dotykać dzieci, którymi się opiekowałyśmy, chyba że było to konieczne. Nie mogłyśmy nigdzie wychodzić same. Między sobą mogłyśmy rozmawiać tylko po uzyskaniu zgody, ale nie za długo. Przyjaźń była zakazana, co tłumaczono, że inni przez nią mogą czuć się wykluczeni. Gdy zauważono, że dwie siostry się do siebie zbytnio zbliżyły, zaprzyjaźniły, od razu je wzywano. Obawiano się związków homoseksualnych". Foto: Gamma-Rapho / Getty Images Matka Teresa prowadziła zakon jak sektę? Mary wyznaje, że myślała, że jej wspomnienia ze zgromadzenia Misjonarek Miłości będą zawierać wiele pięknych chwil, tymczasem odkryła, że było tam o wiele więcej ciemności, niż sobie wyobrażała. "Trudno jest zatrzymać głowie tylko to, co było piękne. Ciągle myślę o tym, jak się z tym czuję i jest to o wiele bardziej skomplikowane niż przypuszczałam" - wyznaje Mary. Kontrowersje wokół Matki Teresy Podcast "The Turning" nie kwestionuje po raz pierwszy reputacji Matki Teresy. Christopher Hitchens, autor książki "Stanowisko misyjne" z 1995 r. krytykował Matkę Teresę nazywając ją demagogiem, obskurantystką, sługą ziemskich mocy. A urodzony w Kalkucie lekarz Aroup Chatterjee piętnował okrucieństwo i brud w domach dla ubogich, które Matka Teresa prowadziła w jego mieście. . Elżbieta II ukrywała swoje ciąże, a Diana rzuciła się ze schodów. Historie królewskich matek Oni i inni krytycy mówili, że Matka Teresa raczej fetyszyzowała cierpienie, niż starała się je złagodzić. Chatterjee w swojej książce "Mother Teresa - The Untold Story" pisze o dzieciach przywiązanych do łóżek w sierocińcu Misjonarek Miłości, mających związane ręce podczas karmienia. Opowiada, że umierający będący pod opieką misjonarek dostawali jedynie aspirynę na uśmierzenie bólu. Według jego przekazu, Matka Teresa z powodu oszczędności pozwalała na ponowne użycie igieł do zastrzyków, nie zatrudniała na etat lekarzy. Według Chatterjee, Matka Teresa wierzyła w cierpienie ludzi jako sposób na dotarcie do Boga. W swojej książce twierdzi on ponadto, że zakonnica była w rzeczywistości głodna reklamy, nazywa ją lobbystką antyaborcyjną, która celowo przedstawiła nieprzyjemny obraz Kalkuty dla własnej korzyści. Trzech naukowców z Uniwersytetu Montrealu w 2013 r. ogłosiło, że zebrało 502 dokumenty dotyczące życia i pracy Matki Teresy. Ocenili, że zebrane przez nich materiały to 96 proc. dostępnych dokumentów na temat błogosławionej. Kanadyjczycy w swoim raporcie twierdzą, że Watykan w procesie beatyfikacji zdecydował się pominąć niektóre "niewygodne" fakty na temat Matki Teresy. Wśród nich miały się znaleźć wątpliwe sposoby opiekowania się chorymi, kontrowersyjne koneksje polityczne, niejasne zarządzanie ogromnymi sumami pieniędzy oraz dogmatyczne poglądy dotyczące aborcji, antykoncepcji i rozwodów. Naukowcy dotarli do dokumentów, z których wynika, że misje prowadzone przez Matkę Teresę w Indiach były w istocie "domami umierających"; przybywający do nich ludzie szukali pomocy medycznej, ale jej nie otrzymywali, w wyniku czego część z nich zmarła. Podkreślano, że problem braku podstawowych standardów w opiece nad ubogimi i chorymi nie wynikał z braku środków finansowych, ale z dość osobliwego postrzegania samego faktu cierpienia i śmierci. W raporcie cytowane są słowa Matki Teresy, która powiedziała, że "jest coś pięknego w akceptacji cierpienia przez biednych, tak jak cierpiał Jezus Chrystus. Świat zyska dużo na tym cierpieniu". Matka Teresa, a właściwie Agnes Gonxha Bojaxhiu urodziła się 26 sierpnia 1910 r. Po śmierci ojca matka wychowywała Teresę w wierze katolickiej. Według biografii Joan Graff Clucas, Agnes od wczesnych lat zafascynowana była żywotami misjonarzy i ich posługą. W wieku dwunastu lat postanowiła poświęcić swe życie Bogu. Sześć lat później opuściła dom rodzinny i wstąpiła do Instytutu Błogosławionej Dziewicy Maryi i została misjonarką. Nigdy więcej nie spotkała się już ze swoją matką i siostrą. W 1946 r. jak twierdziła Matka Teresa, usłyszała powołanie w swoim powołaniu, które nakazywało jej założyć nowe zgromadzenie, które będzie pomagać najbiedniejszym. W 1950 r. zgromadzenie Misjonarek Miłości rozpoczęło swą działalność w Kalkucie, mając wówczas 13 członków. Rok przed śmiercią Matki Teresy działało 517 misji zgromadzenia Misjonarek Miłości w ponad 100 krajach. Matka Teresa otrzymała także szereg nagród za swoją pracę na rzecz biednych. W 1971 roku papież Paweł VI przyznał jej nagrodę im. papieża Jana XXIII, a także wyróżnienie Pacem in Terris. Rozmaite odznaczenia państwowe nadały jej władze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady. Matka Teresa aż 18 razy zwyciężała w sondażu Gallupa na najbardziej podziwianą osobę na świecie, a w 1999 roku zajęła 1. miejsce na liście "Najbardziej podziwianych ludzi XX wieku". Matka Teresa zmarła w 1997 roku w wieku 87 lat. W 2016 r. została kanonizowana.
Niewygodne fakty z przeszłości nowego burmistrza Londynu. Opublikowane 2016/05/15 w Wiadomości ze świata. Facebook; Twitter; Zachęcamy do obserwowania strony na
- Papież, według mnie, powinien odsunąć arcybiskupa, nie patrząc na to, że za chwilę idzie na emeryturę. Powinien też podjąć działania wyjaśniające - mówi ks. Tadeusz księży archidiecezji gdańskiej wiele miesięcy temu oskarżyło abp. Sławoja Leszka Głódzia o mobbing, znęcanie psychiczne i poniżanie. O nieprawidłowościach powiadomili Nuncjaturę Apostolską. Obecny nuncjusz, a wcześniej jego poprzednik, sprawy jednoznacznie nie wyjaśnił. Nie wiemy więc, czy arcybiskup jest winny, czy też nie jest. To spowodowało protesty świeckich katolików przed kurią w Gdańsku. Protestujący prosili trzykrotnie nuncjusza o spotkanie. Wreszcie zapowiedzieli protest przed nuncjaturą w Warszawie. Niedawno nuncjusz poinformował ich, że spotkanie jest możliwe, jednocześnie zalecił odwołanie protestu przed nuncjaturą. Dlaczego dopiero teraz nuncjusz zgodził się na spotkanie? Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to działanie w obawie przed zapowiedzianym wokół metropolity nie są niczym nowym. Znam wiele wypowiedzi księży i świeckich, którzy mówili o negatywnym zachowaniu arcybiskupa jeszcze wtedy, gdy był biskupem polowym. Potem został awansowany na arcybiskupa diecezji warszawsko-praskiej, następnie był kolejny awans do archidiecezji gdańskiej. To przechodzenie arcybiskupa z jednego miejsca do drugiego pokazuje, że nie tylko nie próbowano wyjaśniać formułowanych wobec niego zarzutów i wprowadzić jakichkolwiek działań naprawczych, ale wręcz przeciwnie. Według mnie arcybiskup był awansowany i faworyzowany, mimo kontrowersji. W tej sprawie, i to trzeba powiedzieć z całą mocą, zawodzi nuncjatura. Były pisma księży, protesty ludzi, i nic się nie działo... Dlatego spotkanie to działanie na przeczekanie. Niedługo arcybiskup przejdzie przecież na Głódź ukarany. Osiadł na Podlasiu w majątku wartym miliony Abp Głódź pod lupą Watykanu? Papież przyśle obserwatora"Odzyskajmy nasz Kościół". Protest pod gdańską kurią List do papieża z prośbą o odwołanie arcybiskupa GłódziaDlaczego do tej pory nic się nie działo?Widzę ten problem szerzej. W Kościele w Polsce po 1989 roku zabrakło mechanizmu, który prowadziłby do jego oczyszczenia. Często mówię, że Kościół powinien być przezroczysty jak akwarium. Sprawy, którymi się zajmuje i które go dotyczą, muszą być jasne i czytelne. Kościół, jako wspólnota, nie może sobie pozwolić na ukrywanie niektórych faktów i zamiatanie ich pod dywan. Nie może blokować informacji, które są dla niego trudne i niewygodne. Każde akwarium, aby było przezroczyste, wymaga czyszczenia. Kościół też. Doskonale wiemy, że wszędzie, gdzie są ludzie - czy to jest przedsiębiorstwo, czy jakaś organizacja - może dochodzić do nieprawidłowości, mogą być popełnione błędy. Przypomnę tylko, że ewangeliści bardzo dokładnie opisali początki Kościoła. Napisali o zdradzie Judasza, o zaparciu się świętego Piotra, który później się nawrócił, o Tomaszu, który nie uwierzył w zmartwychwstanie. Apostołowie nie bali się prawdy, nie przemilczeli trudnych spraw. Ewangelia mówi jasno, jak mechanizm naprawy powinien wyglądać. Najpierw upomnij swojego brata w cztery oczy. Jeżeli nie posłucha, to w obecności świadków powiedz mu, że robi źle. A jeśli znów nie posłucha, powiedz Kościołowi. Władze kościelne powinny ten problem rozwiązać. Rozwiązać, a więc posłuchać, co ma do powiedzenia jedna i druga strona, a potem wyciągnąć wnioski i naprawić błąd. Tego w Kościele nie nie potrafił wypracować tego mechanizmu. A on jest teraz szczególnie potrzebny, bo mamy inne społeczeństwo niż te 30 lat temu. Działają media społecznościowe i różne informacje co jakiś czas o księżach się pojawiają. To samooczyszczenie jest bardzo potrzebne. Kto powinien te działania samooczyszczające prowadzić? Czyż nie nuncjusz apostolski?Powinien reagować, jeśli pojawią się podejrzenia. Powinien zgłaszać nieprawidłowości do Watykanu i podejmować działania, które eliminowałyby negatywne zjawiska. Niestety, nuncjusz, abp Józef Kowalczyk, który przez 22 lata pełnił tę funkcję, a później był prymasem Polski, wprowadził model, który jest nie do przyjęcia. Ten model zakłada, że pewne sprawy nie są wyjaśniane i nie są przekazywane do Watykanu. Klasycznym przykładem jest tu sprawa nieżyjącego abp. Juliusza Paetza. W tym przypadku wierni też protestowali, pisali listy, które ginęły. Dopiero prof. Wanda Półtawska, która znała Jana Pawła II, przekazała mu korespondencję, omijając ścieżkę obowiązującą w strukturach kościelnych. I dopiero wtedy doszło do jakichkolwiek działań Watykanu. Choć i tak, mimo że mijały lata, tej sprawy nie wyjaśniono. Przedstawiciele Kościoła nie powiedzieli jasno, czy abp Paetz był winny, czy nie był. Co więcej, nie dowiedzieliśmy się, kto sprawę tuszował, kto w niej manipulował. Pomyślałem: „No tak, abp Józef Kowalczyk to Polak i może był uwikłany w relacje personalne, towarzyskie z innymi polskimi biskupami? I może to była przeszkoda, by pewne sprawy wyjaśniać?”. Kiedy pojawili się kolejni nuncjusze pochodzenia włoskiego, miałem nadzieję, że coś się zmieni. To nuncjusze niezależni i wydawało mi się, że niepowiązani z polskimi hierarchami. Zawiodłem się. Mam ogromny żal do obecnego nuncjusza jak i jego poprzednika za to, że nie podejmowali działań. A przecież otrzymywali listy z prośbami o interwencję dotyczącą różnych problemów. Mam wrażenie, że korespondencja ginęła w archiwach, a sprawy się rozmywały. To samo dotyczy abp. Sławoja Leszka Głódzia. To jedna z wielu spraw, których nie wyjaśniono. Mamy przykłady hierarchów, również w innych krajach, wobec których działania były podejmowane. Sprawy były sprawdzane, a wnioski z postępowań upubliczniane. Dlaczego akurat wobec metropolity nic się nie działo?Arcybiskup Głódź ma wiele zasług, nie można o tym zapomnieć, np. stworzył ordynariat wojskowy. Należy do tej grupy duchownych, których nazywa się kolokwialnie spadochroniarzami z Watykanu. To ludzie, którzy dzięki papieżowi Janowi Pawłowi II zrobili karierę. Pracowali w różnych strukturach watykańskich, a później zostali przerzuceni do Polski. I to nie jest nic złego, że ktoś, kto się sprawdził w Watykanie, został biskupem w Polsce. Z przykrością trzeba jednak powiedzieć, że część tych „spadochroniarzy” zawodzi. Chodzi o to, że ci biskupi po powrocie do Polski poczuli się być może lepsi, bez żadnej kontroli, nietykalni. Ci watykańczycy, poza pewnymi wyjątkami, nie stali się zasiewem pozytywnych wartości, jak oczekiwano. Arcybiskup Głódź korzysta z tego, że był bardzo blisko papieża i świetnie zna środowisko watykańskie. Trzeba przyznać, że to bardzo rzadki przypadek, żeby biskup trafił do trzech diecezji. Powiedzmy to wprost: on ma plecy. Poznałem arcybiskupa i widziałem jego zachowanie, ale też o jego zachowaniu mówili mi inni duchowni. To zachowanie można, niestety, nazwać butą i arogancją. A do tego wszystkiego dochodzi alkohol. To jasne, że każdy z nas ma słabości i popełnia błędy. Niech nikogo nie dziwi to, że błędy są popełniane, ale to, że się ich nie naprawia. Święty Piotr zaparł się Chrystusa, ale zrozumiał to i się nawrócił. W przypadku arcybiskupa możemy mówić o braku nawrócenia. Zamiast uderzyć się w pierś, przyznać do słabości, po ludzku przeprosić i nawrócić, to on tego nie robi. Sygnały dotyczące jego niestosownego zachowania pojawiały się już wcześniej. Nawet ja dostawałem kopie listów od księży, którzy zwracali się do nuncjatury, ale i do kongregacji watykańskiej, z prośbą o interwencję. Za każdym razem z tymi sygnałami nic nie robiono. Mamy tu do czynienia z klasycznym grzechem zaniechania. Kościół w Polsce na własne życzenie pakuje się w problemy, zamiast je rozwiązywać. Podam pewien przykład. Co roku odbywa się w Krakowie procesja św. Stanisława, patrona Polski. To bardzo ważna uroczystość o charakterze ogólnopolskim. W zeszłym roku przewodzenie jej i wygłoszenie kazania abp Marek Jędraszewski powierzył abp. Głódziowi. To było niezrozumiałe. Ten fakt skrytykowały różne środowiska. Jest wielu hierarchów, którzy nie wywołują kontrowersji i są postrzegani jako rzetelni i pracowici. To ktoś z tego grona, ktoś niekontrowersyjny, powinien przewodniczyć takiej procesji. Odbiór tej uroczystości przez społeczeństwo, i co za tym idzie postrzeganie środowiska duchownych, byłoby inne. Trudno zrozumieć, dlaczego Kościół pozwala sobie na takie rocznica święceń biskupich Sławoja Leszka Głódzia Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź o samotności, marzeniach i designie w biskupiej modziePojawiły się informacje, że sprawą metropolity gdańskiego zajął się Watykan i że zostanie wysłany do Gdańska papieski obserwator. Może jednak wysłannik papieża wyjaśni sprawę?To zasłona dymna, nic innego. Obserwator nic nie zrobi. Chodzi raczej o uspokojenie nastrojów społecznych. Jeśli do tej pory, a mówimy tu już o 20 latach, nic nie zrobiono, to dlaczego nagle coś by się zmieniło? I to w dodatku tuż przed emeryturą arcybiskupa? Nie, nie wierzę w żadne realne działanie. Arcybiskup odejdzie na emeryturę, sprawa się rozmydli, protesty się uciszą i za chwilę usłyszymy, że jest zamknięta. Wyjaśnienia, według mnie, nie protesty świeckich katolików mają znaczenie? Czy hierarchowie słuchają, co mówią protestujący?Władza kościelna nie słucha świeckich i tych, którzy protestują. Choć znam kilku biskupów, którzy słuchają. To jednak wyjątki. Najczęściej hierarchowie uciekają od kontaktów ze świeckimi, a rzecznicy kurii często posługują się kruczkami prawnymi i odpowiadają na zapytania tak, że trudno ich zrozumieć. Gdańscy duchowni, którzy stoją za arcybiskupem murem, stwierdzili, że skarżący się nuncjuszowi księża są wrogami Kościoła. To krzywdzące w sytuacji, gdy sprawa jest niewyjaśniona. Jeśli ci księża mają rację, to są w bardzo trudnej sytuacji, bo wygląda na to, że nikt im nie trzech księży, którzy podpisali się pod zarzutami stawianymi arcybiskupowi. Tak, są w trudnej sytuacji, bo to ich oskarża się o to, że są wrogami Kościoła. Tymczasem prawdziwym wrogiem Kościoła jest ten, kto nie chce jego oczyszczenia. Takie oświadczenia, jak to, które napisali księża w obronie arcybiskupa, jest zachowaniem prymitywnym. Skarg wobec arcybiskupa było już tyle, że sama ich liczba daje do myślenia. Trudno sądzić, że problem polega na tym, że jedna czy druga osoba weszła w konflikt z arcybiskupem np. z powodu różnic charakteru. Mamy tu dużą grupę osób, która nie akceptuje postaw arcybiskupa, jego stylu bycia, stylu zarządzania gdańskim Kościołem. Kilkanaście lat temu zajmowałem się problemem lustracji w Kościele i wtedy to mnie oskarżano. Mówiono, że rozbijam Kościół. Nawiasem mówiąc, arcybiskup Głódź był zajadłym przeciwnikiem lustracji. W tej sprawie zrobił bardzo dużo złego, hamował pewne sprawy i reprezentował ostry sprzeciw. A później wybuchła sprawa jednego z arcybiskupów, który współpracował z bezpieką. I mówiono, że Kościół o tym wiedział, a nic nie zrobił. Gdyby tego blokowania lustracji nie było, to nie byłoby takich stwierdzeń. Byłem zwolennikiem autolustracji, tego, żeby Kościół sam się zlustrował. Kardynał Stanisław Dziwisz raz się na to zgadzał, a raz się nie zgadzał. Krok do przodu, krok do tyłu... Ostatecznie zablokowano lustrację. I sytuację mamy taką, że co jakiś czas wyciągane są na światło dzienne akta, że taki czy taki duchowny współpracował ze służbami. Pod adresem arcybiskupa Głódzia jeden z historyków również skierował podejrzenia dotyczące tajnej współpracy z komunistycznymi służbami. Nic w tej sprawie nie wyjaśniono. Nie wiemy, jaka jest prawda. Arcybiskup Głódź ukarany. Osiadł na Podlasiu w majątku wartym miliony "Odzyskajmy nasz Kościół". Protest pod gdańską kurią Co w tym momencie powinien zrobić papież? Czy możliwe jest, że nowy arcybiskup będzie powołany przed odejściem abp. Głódzia na emeryturę?Papież, według mnie, powinien odsunąć arcybiskupa, nie patrząc na to, że za chwilę idzie na emeryturę. Powinien też podjąć działania wyjaśniające. Powinniśmy poznać prawdę, tak jak to się stało np. w przypadku ruchu „Wiara i Światło”. To ruch, który opiekuje się osobami niepełno-sprawnymi, liczy 150 wspólnot na całym świecie. Ja też do niego należałem. Okazało się, że zmarły w ub. roku Jean Vanier, współtwórca ruchu, dopuścił się molestowania kobiet. Wykryto to po jego śmierci. Dla wielu osób, w tym dla mnie, to był szok, bo Jean Vanier był wielkim autorytetem. Gdy tylko pojawiły się podejrzenia, przedstawiciele organizacji, ale i francuscy hierarchowie podjęli działania wyjaśniające. Dokładnie sprawdzono sprawę. Powstała komisja, która przygotowała raport i niedawno go opublikowała. Ten raport jest druzgocący i bolesny, ale ma charakter oczyszczający dla ruchu i całego Kościoła we Francji. Gdyby nie wyjaśniono sprawy i zamieciono ją pod dywan, to ona za kilka lat i tak by wybuchła. Pojawiłyby się oskarżenia, że przedstawiciele Kościoła tuszują niewygodne fakty. Pojawiłoby się też ryzyko osłabienia struktur ruchu. Mógł-by on być traktowany jako niewiarygodny, a to byłoby krzywdzące, bo tworzą go wspaniali, wartościowi ludzie. Ci ludzie podjęli działania samooczyszczające. To, co złe, nazwali po imieniu. Organizacja perturbacje przetrwała, umocniła się i wyszło jej to na dobre. To bardzo dobry przykład, jak powinno się postępować w Kościele w przypadku trudnych spraw, również z przeszłości. Dla dobra całej wspólnoty nie wolno bać się ofertyMateriały promocyjne partnera Popularny YouTuber Rafał Gębura przeprowadził wywiad z Agatą, byłą Świadką Jehowy w swoim programie „7 metrów pod ziemią”. Pani Agata opowiedziała niewygodne fakty dla środowiska Świadków Jehowy. REKLAMA. W Polsce jest około 120 tys. Świadków Jehowy. Przez większość swojego życia byłaś jedną z nich. We wtorek ukazał się raport dotyczący byłego amerykańskiego kardynała Theodore’a McCarricka, którego w 2019 r. uznano winnym czynów pedofilskich. W raporcie przewija się także nazwisko Jana Pawła II. Raport na temat wiedzy, jaką miał Watykan na temat oskarżanego o molestowanie nieletnich i dorosłych byłego kardynała Theodore’a McCarricka został sporządzony na życzenie papieża Franciszka. Dziś po południu został przekazany opinii publicznej. ZOBACZ: Burza wokół raportu ws. McCarricka. Fala komentarzy Ponadto, w reportażu TVN24 "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", który miał premierę na stronie internetowej stacji, przedstawiono dokumenty, relacje i rozmowy, wskazujące, że kardynał Dziwisz uczestniczył w procederze tuszowania nadużyć seksualnych przez księży na całym świecie. Według reportażu Marcina Gutowskiego, najbliższy współpracownik papieża Jana Pawła II miał ukrywać prawdę na temat pedofilii i nadużyć finansowych Marciala Maciela Degollado, kardynała Theodore'a McCarricka czy polskich duchownych. WIĘCEJ: Kulisy nominacji McCarricka na metropolitę waszyngtońskiego. Niejasności wokół kluczowego listu do Stanisława Dziwisza - To, co możemy zrobić jako społeczeństwo, to naciskać na instytucje państwowe. Myślę, że łączy nas to od prawicy do lewicy, niestety, może za wyjątkiem obozu rządzącego (…) Co stoi na przeszkodzie? Po pierwsze, subtelność niektórych przestępstw. Np. kwestie takie jak zamiatanie ich pod dywan tych przestępstw pedofilskich. Nie każde działanie mające na celu wyciszenie sprawy jest przestępstwem – mówił w porannym programie Onetu Krzysztof Bosak. Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. (mbr) Zając: To cios dla Kościoła - RMF24.pl - To wydarzenie jest ciosem dla Kościoła – tak sprawę abpa Wielgusa komentuje Marek Zając, publicysta „Tygodnika Powszechnego”.
Czy w mediach katolickich powinno się mówić i pisać o złu ludzi Kościoła? Czy takie pisanie jest obowiązkiem katolickich publicystów? A może nagłaśniając sprawy trudne, przyczyniają się oni do osłabiania jego autorytetu i wchodzą do chóru jego wrogów? Jak odróżnić dobrą krytykę od wrogości? Głoszenie Chrystusa Zmartwychwstałego – a tym samym głoszenie wiary chrześcijańskiej – napotyka dziś na dwie przeszkody. Pierwszą jest, ogarniający coraz większą liczbę ludzi, klimat bezreligijności lub nawet antyreligijności. A bez wspólnego założenia istnienia rzeczywistości nadprzyrodzonej (lub choćby jej możliwości) nawet najlepsze argumenty prochrześcijańskie trafiają w próżnię. Druga przeszkoda jest bardziej prozaiczna. Stanowi ją po prostu postępująca nieufność wobec głosicieli. Powodem tej nieufności jest przede wszystkim zło ludzi Kościoła – zarówno zło realne, jak i zło pochodzące z medialnych uogólnień. W tym tekście skupię się na drugiej przeszkodzie. Fakt zła w Kościele i jego związek z poziomem nieufności skłania do pytań. Czy w mediach katolickich powinno się mówić i pisać o złu ludzi Kościoła? Czy takie pisanie jest obowiązkiem katolickich publicystów? A może nagłaśniając sprawy trudne, przyczyniają się oni do osłabiania jego autorytetu i wchodzą do chóru jego wrogów? Osoby zalecające powściągliwość w pisaniu o kościelnych skandalach zwracają uwagę na mechanizmy psychologiczne stosowane w mediach. Najważniejszym z nich jest mechanizm fałszywej generalizacji. Otóż gdy chce się wyrobić w odbiorcach nieufność lub niechęć do jakiejś grupy lub instytucji, wielokrotnie wskazuje się na nadużycia jej nielicznej części. To wystarcza do tego, by medialni odbiorcy przenieśli dezaprobatę z niektórych na wszystkich i by całą grupę lub instytucję traktowali jako podejrzaną. Czy więc pisząc o kościelnym złu, nie sprzyjamy antykościelnym środowiskom, które używają tego typu mechanizmów? Moim zdaniem pisanie prawdy nie musi prowadzić do (świadomego lub nie) uczestnictwa w manipulacji. Przeciwnie. Pisanie prawdy tym różni się od manipulacji, że chodzi w nim o całościowe, a nie wybiórcze pokazanie faktów. Faktem jest kościelne zło, ale faktem jest też większe kościelne dobro. Trzeba je przedstawiać w rzeczywistych proporcjach. Po tych proporcjach rozpoznajemy, czy dany ośrodek medialny podaje rzetelne informacje, czy raczej uprawia ideologiczną propagandę. Siła i wiarygodność pierwotnego Kościoła opierały się na tym, że Kościół nie wstydził się prawdy. Uważny czytelnik Ewangelii zauważy, że pierwotny Kościół zapisał w niej fakty dla siebie niewygodne. Jeden z Dwunastu był zdrajcą, drugi – zaprzańcem, a dwóch innych (synowie Zebedeusza) wyglądało na zwykłych karierowiczów. Do tego można dodać na przykład niechlubny pierwotny zawód Mateusza oraz wielokrotne wypowiedzi Pana, który zarzucał apostołom nierozumność. Dlaczego te fakty zapisano w Ewangelii? Dlatego że stanowiły istotny kontekst jej przesłania. Przesłania, które mówi: zbawiają nie ludzie, lecz Chrystus – Chrystus rozpoczyna proces ich przemiany, ale proces ten jest trudny i nieraz długi, a nawet odrzucany. Informacje o występkach apostołów są częścią, choć nie całością, Ewangelii: bez nich nie byłaby ona autentyczna, a ograniczona do nich nie byłaby tym, czym jest, czyli nie byłaby Dobrą Nowiną. Sądzę, że pisania o kościelnym złu powinniśmy się uczyć od Ewangelistów. Oni pokazują, że mówienie pełnej, w tym trudnej, prawdy o Kościele może być jego szansą. Faktem jest, że kościelne zło boli, a nawet że może być wykorzystywane do medialnej manipulacji. Faktem jest jednak też to, że wobec wielości i wszechobecności zła w świecie, szacunek budzą ci, którzy umieją się do niego przyznać oraz ci, którzy podejmują wysiłki, by mu zapobiegać. Kościół jest dziś chyba jedyną instytucją w naszym kraju, która rozpoczęła wewnętrzny proces eliminacji i profilaktyki (znanego z różnych środowisk) zła pedofilii. Jeśli proces ten zostanie konsekwentnie i roztropnie przeprowadzony do końca, polski Kościół zyska, a nie straci, zaufanie społeczne. Ludzie po prostu zobaczą, komu rzeczywiście zależy na prawdzie i dobru – a komu nie. „Świat pogrąża się w złu – to skarga tak stara jak historia” – pisał Immanuel Kant. Prawda o obecności zła w świecie to nie tylko teoria filozofów i nie tylko fragment naszego doświadczenia. To także część nauki Kościoła, który wzywa wszystkich swych (bez wyjątku!) członków do codziennego nawracania i głosi im Boże przebaczenie. Każde zło wymaga zadośćuczynienia, choć nie każde zło wymaga upublicznienia. Żyjemy jednak w czasach, w których niemal wszystko staje się publiczne. Co więcej, istnieją rodzaje zła, których w żaden sposób nie wolno przemilczeć. Dlatego musimy się uczyć konsekwentnego i roztropnego (odpowiadającego rzeczywistym proporcjom) mówienia o złu w warunkach, w których przyszło nam żyć. To jest część naszego chrześcijańskiego świadectwa o „Zwycięzcy śmierci, piekła i szatana”.
Nawet dziś niewygodne fakty z dziejów Stolicy Apostolskiej rozmywa się w okrągłych zdaniach typu: „stosunek Grzegorza XVI do sprawy polskiej nacechowany był pragmatyzmem wynikającym z globalnej polityki europejskiej” (nota redakcyjna do książki ks. Mieczysława Żywczyńskiego „Watykan wobec powstania listopadowego”).
"Kod Da Vinci" (2006) Film na podstawie powieści Dana Browna od samego początku budził wiele kontrowersji. Fabuła opowiada o potomkach Jezusa Chrystusa, których Kościół za wszelką cenę chciał zgładzić. Według duchownych życie ziemskie Chrystusa wykluczałoby jego świętość. W filmie Rona Howarda motywy sensacyjne przeplatają się z teoriami spiskowymi, a fakty z fikcją. Hollywoodzki "Kod Da Vinci" od początku skazany był na sukces, ale oczywiście nie odbyło się bez wielkich akcji bojkotujących obraz, które oczywiście były darmową reklamą. ''Matka Joanna od Aniołów'' (1961) W położonym na odludziu klasztorze wszystkie siostry zakonne zostały opętane. Na pomoc przybywa młody egzorcysta - ksiądz Suryn, który ma pomóc kobietom. Niestety, jego starania okazują się bezowocne. Na dodatek sam w pewnym momencie zostaje kuszony przez złe moce. Miłość do matki przełożonej, siostry Joanny, jest wielka - dlatego za cenę grzechu śmiertelnego Suryn postanawia uleczyć kobietę. Film został dobrze przyjęty przez krytyków filmowych i zdobył Srebrną Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. W Polsce Biuro Episkopatu do spraw Filmu Radia, Telewizji i Teatru zaliczyło "Matkę Joannę od Aniołów" do "filmów niedozwolonych, które wprost lub pośrednio występują przeciwko chrześcijańskim zasadom wiary i obyczajów". "W imię" (2013) Temat homoseksualizmu wśród duchownych nie od dziś wzbudza wielkie kontrowersje. Tak naprawdę jednak "W imię..." nie jest filmem o Kościele, mimo że to właśnie jego przedstawiciel jest głównym bohaterem. To obraz o potrzebie bliskości, jaką odczuwa każdy człowiek. Ksiądz Adam chciałby się czasami po prostu do kogoś przytulić, poczuć coś, czego pozbawiona cielesności wiara dać mu nie może. A fakt, że nie interesują go kobiety, sprawia, że jego szanse na prawdziwy, czuły, pozbawiony podtekstów kontakt międzyludzki staje się praktycznie niemożliwy. "Złe wychowanie" (2004) Bohaterami "Złego wychowania" są mężczyźni, których kiedyś łączyła wielka namiętność. Ignacio i Enrique poznali się jako dzieci, kiedy obaj uczęszczali do katolickiej szkoły. Ich przyjaźń szybko przerodziła się fascynację erotyczną. Później okazuje się, że jeden z księży prowadzących szkołę molestował młodego Ignacio. Film, nad którego scenariuszem Pedro Almodovar pracował prawie 10 lat, został dobrze przyjęty przez krytyków. "Spotlight" (2015) Film Toma McCarthy'ego przedstawia historię śledztwa dziennikarzy "The Boston Globe" ze "Spotlight", najstarszego wciąż działającego amerykańskiego dziennikarskiego zespołu śledczego, w sprawie tuszowania licznych przypadków molestowania seksualnego dzieci przez księży katolickich. Scenariusz napisany został na podstawie relacji prawdziwych dziennikarzy, którzy w 2003 roku za ujawnienie skandalu otrzymali Nagrodę Pulitzera. Film odniósł międzynarodowy sukces i został pozytywnie oceniony przez Watykan. "Spotlight" otrzymał Oscara w kategorii Najlepszy film. "Siostry Magdalenki" (2002) Lata sześćdziesiąte, zakład prowadzony przez Siostry Miłosierdzia. To tu trafiają niezamężne matki, ofiary gwałtów i sieroty, stając się tanią siłą roboczą Kościoła. W zakonie spędzają bowiem czas nie na modlitwie, tylko na praniu, wyżymaniu i prasowaniu. Wynagrodzenie trafia oczywiście w ręce przełożonych, które lubują się w wymierzaniu kar swoim podwładnym za najmniejsze tylko przewinienie. "Ostatnie kuszenie Chrystusa" (2011) Film jest wierną adaptacją kontrowersyjnej, a nawet uważanej za obrazoburczą powieści autorstwa Nikosa Kazantzakisa. Reżyserem filmu jest nominowany do Oscara Martin Scorsese. Jezus, ubogi cieśla z Nazaretu, stara się realizować wolę Boga. Musi jednak nieustannie walczyć z dręczącym go głosem szatana. Największa próba czeka go jednak wtedy, gdy jego misja - śmierć na krzyżu - jest już bliska wypełnienia. Pokusą okazuje się zwyczajne życie, które mógłby wieść u boku ukochanej kobiety - Marii Magdaleny. "Żywot Briana" (1979) Film jest parodią historii Chrystusa. Dynamiczna akcja mnożąca tarapaty głównego bohatera pełna jest dobrego humoru i elementów satyry. Bohaterem filmu jest rówieśnik Jezusa, który urodził się - pamiętnej nocy - w Betlejem, w sąsiedniej stajence. Losy chłopca o imieniu Brian, są przewrotną paralelą losów Chrystusa. Także zostaje uznany za Mesjasza, także kończy na krzyżu. "W imieniu diabła" (2011) Barbara Sass-Zdort inspirowała się wydarzeniami w klasztorze sióstr betanek z Kazimierza Dolnego. Reżyserka odżegnuje się od antyklerykalnych treści (sama jest zagorzałą katoliczką), skupiając swój film na problemie manipulacji. Tę zaś od wiary dzieli bardzo cienka granica, którą w filmie zdarza się przekroczyć i matce przełożonej i ojcu Franciszkowi. "Habemus Papam - mamy papieża" Bohater "Habemus Papam - mamy papieża" podczas konklawe zostaje wybrany Ojcem Świętym. Problem polega na tym, że nie jest to jego wymarzone stanowisko w kościelnej hierarchii. Papież popada w depresję, z którą mierzy się w czasie, kiedy pozostali mieszkańcy Watykanu rozgrywają turniej siatkówki. Reklama
Wyszyński był pierwszym w historii Kościoła katolickiego hierarchą, który zdecydował się na układy z państwem rządzonym przez komunistów. Prymas przypuszczał, że po jego podpisaniu pojawią się próby jego łamania, ale miał nadzieję, że dzięki temu aktowi prawno-politycznemu ma jakieś formalne podstawy do obrony w takiej

Zmagający się z wieloma problemami polski Kościół realizuje zadanie przeprowadzenia na szczeblu diecezji i parafii nowego synodu. Niewielu wiernych zainteresowało się dotąd Synodem ds. synodalności. Tymczasem, synodalną pustkę chcą wykorzystać rewolucyjne grupy, które już naciskają na Episkopat radykalnie lewicowymi postulatami. Czy to początek końca Kościoła, jaki znamy? Pytanie to stawiają W ten wyjątkowy dzień Bożego Ciała pamiętajmy o naszych przydrożnych krzyżach; na krzyżu "Chrystus z Hostią", Paolo de San Leocadio (1445-1520), olej, złocenie na desce, oryginał w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest obchodzona w Polsce w czwartek po uroczystości Trójcy Świętej. Bezpośrednią przyczyną jej ustanowienia Otwock to blisko miasto 25 km od Warszawy. Podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali Żydów mieszkających w Otwocku. Tylko 19 sierpnia 1942 roku z Otwocka Niemieccy okupanci wywieźli do obozu zagłady w Treblince ponad 8 tysięcy żydowskich mieszkańców miasta. Instytut Pamięci Narodowej w porozumieniu z władzami miasta chciały upamiętnić - Kościół jest Ciałem, którego Chrystus jest Głową: Kościół żyje dzięki Niemu, w Nim i dla Niego; Chrystus żyje z Kościołem i w Kościele – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Stosując się do tych słów zobowiązani jesteśmy pomagać szczególnie tym wiernym Kościoła, którzy znajdują się w wyjątkowej potrzebie. Przykładem takiego Dzisiaj w Nazarecie ma miejsce uroczysta celebracja Niedzieli Świętej Rodziny. Przewodniczy jej Kustosz Ziemi Świętej, o. Francesco Patton. Franciszkanin powiedział rozgłośni papieskiej, że w tym roku obchody mają szczególny odświętny charakter ze względu na ogłoszenie „Roku św. Józefa” Kustosz Ziemi Świętej zwrócił również uwagę na trudności, które przeżywali w swoim życiu Klęcząc dzisiejszej Świętej Nocy przed żłóbkiem, w który została położona Boża Dziecina, adorując Ją i wysławiając, za przyczyną aniołów z Betlejem z żarliwością wielką prośmy Boga, naszego najlepszego Ojca, o łaskę autentycznego humanizmu – o dar męstwa i mocy w obronie życia każdego poczętego dziecka i o dar dobrego słowa, Nie pozwólmy sobie odebrać tej radości, którą niosą ze sobą Święta Bożego Narodzenia. Głoszą nam bowiem tę fundamentalną prawdę, że Bóg-Emmanuel jest naprawdę z nami – na dobre i na złe czasy - pisze w świątecznych życzeniach do archidiecezjan metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Poniżej publikujemy ich pełną treść. Ukochani Archidiecezjanie! Tegoroczne Nowe dane, opublikowane 19 listopada, ujawniły, że w ubiegłym roku Kościół katolicki w Szwajcarii stracił prawie 32 tys. członków, co odpowiada 1,1 proc. ogółu wiernych. „Jest to największy w historii exodus ludzi z Kościoła” – alarmują biskupi. Statystyki, opracowane przez Szwajcarski Instytut Socjologii Duszpasterskiej w St. Gallen, pokazują, że również osoby W całym kraju oraz w ośrodkach polonijnych za granicą Polacy modlą się za ofiary stanu wojennego. To już 39. rocznica jego wprowadzenia przez władze komunistyczne. Instytut Pamięci Narodowej już po raz kolejny zorganizował akcję „Zapal Światło wolności”. Symboliczną świecę w oknie zapalą Prymas Polski, przewodniczący Episkopatu Polski oraz Nuncjusz Dariusz C. ze Starogardu Gdańskiego zniszczył pomnik św. Jana Pawła II, oblewając go czerwoną farbą. Nie był to jednorazowy wybryk, a raczej wyraz przekonań Dariusza C. – wcześniej szedł on w niesławnej gdańskiej „paradzie równości”, gdzie niósł wizerunek genitaliów w formie serca, co było obrzydliwą parodią Najświętszego Sakramentu niesionego w „Jak nigdy dotąd, choinka i żłobek są w tym roku znakiem nadziei dla Rzymian i pielgrzymów, którzy będą mieli okazję przybyć, aby je podziwiać” – te słowa Papież skierował podczas audiencji dla delegacji ze Słowenii oraz z diecezji Teramo-Atri. Przybyły one, aby przekazać choinkę oraz żłóbek, które stoją już na W dniach 7-16 grudnia 2020 roku przy relikwiach św. Andrzeja Boboli w Sanktuarium Narodowym w Warszawie będzie odmawiana ogólnopolska Nowenna do św. Andrzeja Boboli w czasie pandemii pod patronatem Konferencji Episkopatu Polski. Modlitwa nowennowa będzie transmitowana online. „To co teraz przeżywamy – czas pandemii, i to co dzieje się w naszej Od 2 grudnia w kościołach na Wyspach Brytyjskich znowu mogą być odprawiane Msze Święte z udziałem wiernych. W ogólnym zarysie nastąpił powrót do reguł wspólnotowej modlitwy, które obowiązywały przed wprowadzeniem 5 listopada drugiego lockdownu. W zależności od stopnia zainfekowania wirusem Wielką Brytanię podzielono na trzy poziomy, dlatego dostęp do Eucharystii czy Choć w zniszczonej pożarem katedrze Notre-Dame prace remontowe dopiero się rozpoczynają, paryska archidiecezja postanowiła pokazać, że ta zabytkowa świątynia francuskiej stolicy już podnosi się ze zgliszczy. 24 grudnia wieczorem odbędzie się w niej bożonarodzeniowy koncert. Wystąpi Maîtrise de Notre-Dame de Paris, czyli katedralny chór, który powstał na przełomie XII i Papież Franciszek zatwierdził dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Tym razem dotyczą one przyszłych błogosławionych, którzy żyli w dwóch Kościołach lokalnych: we Włoszech i w Hiszpanii. Wśród osób, których dotyczą ogłoszone dziś dekrety, szczególną postacią jest zmarły w 1999 r. ks. Aflonso Ugolini. Był on tak zwanym późnym powołaniem. Święcenia kapłańskie przyjął w Według raportu Pew Research Center 2018 r. był rekordowy pod względem ograniczeń wolności religijnej na świecie. Najbardziej prześladowaną grupą religijną są wciąż chrześcijanie. Spotykają się oni z przemocą zarówno werbalną jak i fizyczną aż w 145 krajach świata. Chrześcijanie znajdują się na szycie listy od początku działania Pew Research Center, czyli Po podpisaniu 10 listopada porozumienia o zaprzestaniu wymiany ognia, po sześciu tygodniach wojny pomiędzy siłami ormiańskimi a azerskimi w Górskim Karabachu, rodzi się pełne obaw pytanie związane z przyszłością kościołów oraz klasztorów znajdujących się w strefie, która przeszła pod bezpośrednią kontrolę Azerbejdżanu. Miejsca kultu są żywym znakiem chrześcijańskich korzeni tych Lektura sprawozdania opublikowanego przez Sekretariat Stanu, w oparciu o dokumenty i świadectwa, które opowiadają historię byłego kardynała, arcybiskupa Waszyngtonu, usuniętego ze stanu duchownego ANDREA TORNIELLI – dyrektor programowy mediów watykańskich W momencie nominacji Theodore’a McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu w 2000 roku, Stolica Apostolska działała w oparciu o informacje częściowe i niekompletne. Potwierdziły 1 listopada 1946 r. Karol Wojtyła otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Adama Stefana Sapiehy w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. „Historia mojego powołania kapłańskiego? Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej doszło do znacznej eskalacji napięć społecznych. W ostatnim tygodniu do Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń z całej Polski związanych z atakami na Kościoły, będących skutkiem akcji „Słowo na niedziele” i protestów zorganizowanych przez organizację Ogólnopolski Strajk Kobiet. Sprawcy W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności

Podczas konferencji Ordo Medicus na temat szczepień dzieci na Covid-19 biolog medyczny dr Piotr Witczak ujawnił wiele „niewygodnych” faktów na temat szprycy. Odniósł się m.in. do skuteczności i bezpieczeństwa preparatów, a także transmisji wirusa przez zaszprycowanych. – Nawet gdyby te tzw. szczepionki przeciw Covid-19 na ten
Niedziela, 24 lipca (09:23) Papież Franciszek wyruszył rano w sześciodniową podróż do Kanady. Jej głównym celem są spotkania z rdzennymi mieszkańcami. Trasa 37. zagranicznej pielgrzymki Franciszka to ponad 19 tysięcy kilometrów. Franciszek będzie drugim papieżem odwiedzającym Kanadę. Trzy razy był tam św. Jan Paweł II - ostatnio dokładnie 20 lat temu. Dyrektor biura prasowego Watykanu Matteo Bruni powiedział dziennikarzom przed podróżą, że jej znaczenie i wymowę oddaje przemówienie, jakie papież wygłosił 1 kwietnia podczas spotkania z przybyłymi do Rzymu delegacjami rdzennej ludności Kanady. Chodzi o pojednanie w związku ze skandalem wokół działających w Kanadzie przez dekady przymusowych szkół z internatami dla rdzennej ludności. Prowadzone one były w imieniu rządu przez Kościoły chrześcijańskie, w tym w 60 proc. przez Kościół katolicki. Franciszek słuchając wspomnień tych, którzy trafili do tzw. szkół rezydencjalnych i doświadczyli różnych nadużyć powiedział: "Odczuwam smutek i wstyd z powodu udziału katolików w tym, co was raniło; zwłaszcza odpowiedzialnych za edukację. To, co robili, było sprzeczne z Ewangelią Jezusa Chrystusa".Za godne ubolewania postępowanie tych członków Kościoła katolickiego proszę Boga o przebaczenie i chcę wam powiedzieć z całego serca: Jest mi bardzo przykro - podkreślił. Przyłączam się do moich braci, biskupów kanadyjskich, prosząc was o wybaczenie. Treści wiary nie można przekazywać w sposób sprzeczny z samą wiarą - dodał. Papież zaznaczył: "Wyrządzono wielką krzywdę waszej tożsamości i waszej kulturze, wiele rodzin zostało rozdzielonych, a wiele dzieci padło ofiarą prób narzucenia jednolitości opartej na przekonaniu, że postęp dokonuje się poprzez kolonizację ideologiczną".Słuchając waszych głosów, byłem w stanie wniknąć w historie o cierpieniach, trudnościach, dyskryminacji i nadużyciach, których niektórzy z was doświadczyli, zwłaszcza w szkołach rezydencjalnych, i głęboko się nimi zasmucić - wyznał krew w żyłach jest myśl o wysiłkach, by zaszczepić poczucie niższości, pozbawić ludzi tożsamości kulturowej, odciąć ich korzenie. Wszystko to sprawiło, że bardzo mocno odczuwam oburzenie - oświadczył. Na tydzień przed podróżą papież nazwał ją "pielgrzymką pokutną". Pierwszym jej etapem będzie Edmonton - stolica prowincji Alberta. Papież przyleci do Edmonton przed południem czasu miejscowego, czyli po godz. 19 w Polsce. Na lotnisku powita go premier Kanady Justin Trudeau. Po ceremonii udadzą się na krótkie spotkanie. Następnie Franciszek pojedzie do seminarium św. Józefa, gdzie odpocznie po ponad 10-godzinnym locie i gdzie będzie nocował. Na ten dzień nie przewidziano żadnych wydarzeń z jego udziałem. W poniedziałek papież pojedzie do położonego w odległości około 100 kilometrów miejsca o nazwie Maskwacis, co oznacza "wzgórza niedźwiedzia". Spotka się tam z przedstawicielami wspólnot Metysów i Inuitów. Odwiedzi też ich cmentarz. Po powrocie do Edmonton Franciszek uda się do katolickiego kościoła Świętego Serca, który był pierwszą parafią Metysów i Inuitów. Obecnie uczęszcza do niego wielu imigrantów i uchodźców z całego świata. We wtorek rano miejscowego czasu w uroczystość świętych Joachima i Anny, rodziców Matki Bożej, papież odprawi mszę na Commonwealth Stadium dla około 60 tysięcy osób. Po południu Franciszek weźmie udział w pielgrzymce nad jezioro Świętej Anny (Lac Ste. Anne). Miejsce to jest celem pielgrzymek katolików od końca XIX wieku. Papież będzie tam przewodniczył Liturgii Słowa i wygłosi homilię. W środę Franciszek poleci do Quebecu, jednego z najstarszych miast Ameryki Północnej. Tam w historycznej Cytadeli - rezydencji gubernatora generalnego Kanady spotka się z pełniącą tę funkcję reprezentanta królowej Elżbiety II Mary Simon i z premierem Trudeau oraz z innymi przedstawicielami władz i reprezentantami rdzennej ludności. Do wszystkich wygłosi przemówienie. W czwartek papież odprawi mszę w narodowym sanktuarium w Sainte-Anne-de-Beaupre nad Rzeką Świętego Wawrzyńca, a w katedrze Notre-Dame w Quebecu będzie przewodniczył nieszporom z udziałem duchowieństwa. Na piątek zapowiedziano kolejne spotkanie papieża z delegacją rdzennej ludności Quebecu. Następnie Franciszek poleci do miasta Iqaluit na terytorium Nunavut, na południe od koła podbiegunowego. Nazwa miasta w języku eskimoskim - inuktitut oznacza "miejsce wielu ryb". Większość jego mieszkańców stanowią Inuici. Biskupem tych terenów jest urodzony w Istebnej Anthony Wiesław Krótki, ordynariusz diecezji Churchill-Hudson Bay. Papież odwiedzi szkołę podstawową i spotka się z byłymi uczniami placówek rezydencjalnych, a następnie z młodzieżą i osobami starszymi. Z miasta Franciszek odleci do Rzymu, dokąd przybędzie w sobotę rano, 30 lipca. Nuncjusz apostolski w Kanadzie arcybiskup Ivan Jurkovič powiedział Radiu Watykańskiemu, że to "nietypowa podróż, która wiąże się z ogromną odpowiedzialnością". Widać wielką odpowiedzialność wobec opinii publicznej, która niekiedy opiera się na niesłusznych założeniach - dodał. Nie zawsze, jak przyznał, były one "przedstawiane w swojej złożoności".Prawdą jest, że w stosunku do Kościoła wytworzyła się bardzo ciężka atmosfera, jest to wynik pewnych uproszczeń medialnych, z drugiej jednak strony jest to realna odpowiedzialność, która nagromadziła się w ciągu historii - stwierdził watykański dyplomata. Kościół w rzeczywistości jest tylko niewielką częścią tego, co się stało. Trzeba pamiętać o odpowiedzialności spoczywającej na rządzie - oświadczył nuncjusz. Nawiązując do problemów papieża z poruszaniem się abp Jurković zaznaczył, że mimo tych fizycznych ograniczeń Franciszek zdecydował się na tę skomplikowaną podróż. Na terenie Kanady przez 150 lat działało 139 przymusowych szkół dla rdzennych mieszkańców. Były finansowane z federalnego budżetu i ich celem - opracowanym przez rząd Kanady - było "ucywilizowanie" Indian, Inuitów i Metysów. Prowadzenie szkół rząd powierzył kościołom. Kościół katolicki prowadził 60 proc. ośrodków, a protestancki 40 proc. Ostatnie szkoły, przez które przeszło ok. 150 tys. dzieci, zamykano dopiero w latach 90. XX w. W 2015 r. Komisja Prawdy i Pojednania opublikowała raport nt. szkół dla indiańskich, inuickich i metyskich dzieci. Komisja określiła działalność szkół jako "kulturowe ludobójstwo". Raport wymieniał liczbę 4100 dzieci zmarłych w szkołach, tyle można było udokumentować. Komisja miała problemy z dostępem do kościelnych i zakonnych archiwów. Strona centrum badań Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej informuje, że w niektórych szkołach umierało ponad 60 proc. uczniów.
Biskup Tadeusz Pieronek nie żyje. "Szukał ludzi, którzy są daleko od Kościoła" - RMF24.pl - W wieku 84 lat zmarł biskup Tadeusz Pieronek. Informację o śmierci duchownego podała m.in
Pozostałe informacjeCo z marszem narodowców 1 sierpnia? W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego narodowcy chcą przejść ulicami stolicy. Jednak sądy dwóch instancji nie zgodziły się, aby marsz miał charakter imprezy cyklicznej. Do sprawy sprawy włączył się minister sprawiedliwości. Więcej na ten temat w materiale Michała Tracza w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Papież zakończył pielgrzymkę w Kanadzie Papież Franciszek opuścił Kanadę. Odbył tam pielgrzymkę pokutną, podczas której przeprosił rdzennych mieszkańców za wielkie cierpienia, jakich doznali w katolickich szkołach rezydencjalnych, działających od końca XIX wieku do lat 90. XX wieku. Więcej na ten temat w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Pierwsze wnioski o wakacje kredytowe Ruszyło składanie wniosków o wakacje kredytowe. W niektórych bankach wręcz lawinowo. Szacuje się, że z ustawowych wakacji skorzystać może nawet 80 procent kredytobiorców. Więcej na ten temat w materiale Michała Tracza w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Brakuje węgla Na długo przed sezonem grzewczym jest problem, aby węgiel dostać. Alarm podnoszą już nie tylko politycy, bo uderzyć może to w każdego z nas. Więcej na ten temat w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Będą podwyżki dla polityków? 2000 złotych więcej dla prezydenta, 1600 złotych więcej dla marszałków Sejmu i Senatu, 1400 dla ministrów i 1000 dla posłów - o tyle więcej od nowego roku mogą zarabiać politycy. Więcej na ten temat w materiale Arlety Zalewskiej w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Wysokie emerytury byłych sędziów Izby Dyscyplinarnej Sześciu sędziów Sądu Najwyższego, którzy wcześniej orzekali w zlikwidowanej już Izbie Dyscyplinarnej, przeszło w stan spoczynku. Zgodnie z ustawą - do ukończenia 65. roku życia będą otrzymywali dotychczasową pensję, czyli prawie 23 tysiące złotych miesięcznie. Więcej na ten temat w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Ferrari na sygnale Czeska policja sprawiła sobie sportowe ferrari. Patrolujący autostrady samochód został przerobiony na radiowóz. Czy podobnie mogłaby postąpić polska policja? Więcej na ten temat w materiale Macieja Mazura w "Faktach TVN o 19:00. czytaj więcej »Polska eksportuje węgiel Okazuje się, że węgiel w Polsce jest, ale go sprzedajemy do innych państw. Eksport węgla z Polski rośnie. Więcej na ten temat w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »"Kamienie milowe" pozostają Jeśli polski rząd nie naprawi sytuacji sędziów, nie wykona wyroków TSUE, to unijne pieniądze do Polski nie popłyną - mówi wprost w najnowszym wywiadzie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Więcej na ten temat dziś w materiale Arlety Zalewskiej w "Faktach" TVN o godzinie 19:00. czytaj więcej »Problemów z węglem ciąg dalszy Rząd szykuje dodatek węglowy, ale problemem może okazać się dostępność surowca. Politycy zapewniają, że w kopalniach zostanie zwiększone jego wydobycie. Więcej na ten temat dziś w "Faktach" TVN o godzinie 19:00. czytaj więcej »Dodatek energetyczny zamiast węglowego Zamiast dodatku węglowego - dodatek energetyczny, czyli dodatek także dla tych, którzy ogrzewają mieszkania i domy gazem, a nie tylko węglem. To propozycja Lewicy. Co na to PiS? Więcej na ten temat w materiale Jacka Tacika w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej » Papież poleciał z pielgrzymką do Kanady. Oczekiwania z nią związane są duże. Chodzi o ogrom krzywd i cierpień, jakiej doznali przedstawiciele rdzennej ludności ze strony Kościoła. Więcej na ten temat w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Politycy spotykają się z wyborcami Kampania praktycznie się już zaczęła, choć wybory mają odbyć się dopiero w 2023 roku. Politycy spotykają się z wyborcami, a główne tematy to drożyzna i inflacja. Nie milkną też pytania o najnowszy sondaż wyborczy i prowadzenie Koalicji Obywatelskiej. Więcej na ten temat dziś w "Faktach" TVN o godzinie 19:00. czytaj więcej »Tragiczne skutki nawałnic Gwałtowne burze przetoczyły się przez Polskę. Nawałnice łamały drzewa i zrywały dachy. Strażacy interweniowali w kraju ponad dwa tysiące razy. Najwięcej interwencji było w Małopolsce. W wyniku nawałnic zginęły dwie osoby. Więcej na ten temat dziś w "Faktach" TVN o godzinie 19:00. czytaj więcej »Niepokojące statystyki utonięć Polska jest na 9. miejscu w Unii Europejskiej pod względem liczby utonięć. Toną głównie mężczyźni, najczęściej pod wpływem alkoholu. Więcej na ten temat dziś w materiale Jana Błaszkowskiego w "Faktach" TVN o godzinie 19:00. czytaj więcej » ⭐ Subskrybuj mój kanał: https://bit.ly/3fSJPlp Porozmawiajmy kto jest największym sojusznikiem Władimira Putina w Polsce? To Donald Tusk!Przypominam niewyg

Aby przejść do odpowiedniej strony w książce, kliknij jej tytuł. CUDOWNY OBRAZ MATKI BOŻEJ JASNOGÓRSKIEJ WPROWADZENIE OD WYDAWCY PIERWSZEGO WYDANIA SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do wydania pierwszego) SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do wydania drugiego) SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do niniejszego wydania) CZĘŚĆ I – PONTYFIKAT W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH PYTANIA KWALIFIKACYJNE I ODPOWIEDZI OSIĄGNIĘCIA NAUKOWE – DOKTORATY “HONORIS CAUSA” JANA PAWŁA II „TOTUS TUUS” WEDŁUG KSIĄŻKI “PRZEKROCZYĆ PRÓG NADZIEI” TYTULATURA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II KALENDARIUM PAPIESKIE KAROLA WOJTYŁY WYBÓR PAPIEŻA JANA PAWŁA II DEPESZE GRATULACYJNE KONFERENCJE CELAM WYDARZENIE, KTÓRE NAZNACZYŁO HISTORIĘ KREW NA PONTYFIKACIE PLANOWANO DRUGI ZAMACH NA JANA PAWŁA II ZAMACH NA PAPIEŻA – CO KRYJĄ ARCHIWA STASI? HOSPITALIZACJA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II CIERPIENIE – CHOROBY PAPIEŻA ZDROWIE PAPIEŻA PAPIESKA DROGA KRZYŻOWA – CHOROBY W 2005 R. I ŚMIERĆ ŻYCIORYS O. AGOSTINO GEMELLI Z FATIMY KU TRZECIEMU TYSIĄCLECIU – BP SERAFIM DE SOUSA, ORDYNARIUSZ LEIRII – FATIMY OBJAWIENIA W GUADALUPE CO OJCIEC ŚWIĘTY MÓWIŁ NA JASNEJ GÓRZE? WYKAZ BEATYFIKOWANYCH I KANONIZOWANYCH POLAKÓW ŻYCIORYSY POLAKÓW KANONIZOWANYCH PRZEZ JANA PAWŁA II KANONIZACJA POLAKÓW W 2005 ROKU DOROCZNE ŚWIATOWE DNI MODLITWY O POKÓJ WYKAZ ORGANIZACJI, NA FORUM KTÓRYCH PRZEMAWIAŁ PAPIEŻ JAN PAWEŁ II RELACJE DYPLOMATYCZNE WATYKANU ROLA WATYKAŃSKIEJ DYPLOMACJI MATKA TERESA Z KALKUTY – ŻYCIORYS NAUCZANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II OPARTE NA DEKALOGU KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO WYKAZ ŚWIATOWYCH DNI CHOREGO ORAZ WYPISY LUB OMÓWIENIE ORĘDZIA JANA PAWŁA II NA TEN DZIEŃ WYPISY Z KSIĄŻKI JANA PAWŁA II „PRZEKROCZYĆ PRÓG NADZIEI” TEMATY ŚWIATOWYCH DNI POKOJU OGŁOSZONE PRZEZ PAPIEŻA PAWŁA VI ORĘDZIA PAPIEŻA JANA PAWŁA II NA ŚWIATOWY DZIEŃ POKOJU 1 STYCZNIA WYKAZ ZAGRANICZNYCH PODRÓŻY APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ WIZYTOWANYCH I ODWIEDZANYCH KRAJÓW ŚWIATA PRZEZ PAPIEŻA JANA PAWŁA II PYTANIA PÓŁFINAŁOWE I ODPOWIEDZI PAPIEŻ JAN PAWEŁ II JAKO SZAFARZ SAKRAMENTÓW ŚWIĘTYCH: CHRZTU, BIERZMOWANIA, EUCHARYSTII,POKUTY, NAMASZCZENIA CHORYCH, KAPŁAŃSTWA, MAŁŻEŃSTWA, KONSEKRACJI BISKUPÓW PONTYFIKAT JANA PAWŁA II W LICZBACH PODRÓŻE I WIZYTY JANA PAWŁA II JAN PAWEŁ II JAKO PIERWSZY PAPIEŻ DŁUGOŚĆ TRWANIA PONTYFIKATU PAPIESKIE REKORDY JANA PAWŁA II CZY WIESZ, ŻE… PONTYFIKAT JANA PAWŁA II NA TLE WYDARZEŃ W POLSCE I NA ŚWIECIE KALENDARIUM ŻYCIA BRATA ZENO ŻEBROWSKIEGO – O. JERZY DOMAŃSKI, .BYŁY REDAKTOR NACZELNY „RYCERZA NIEPOKALANEJ” SCHIZMA WSCHODNIA, ZACHODNIA, PROTESTANTYZM WYKAZ KRAJÓW PRZESYŁAJĄCYCH DEPESZE GRATULACYJNE KALENDARIUM FATIMSKIE KALENDARIUM ŻYCIA ŚW. S. FAUSTYNY KOWALSKIEJ AUDIENCJE GENERALNE WYKAZ MIĘDZYNARODOWYCH KONGRESÓW EUCHARYSTYCZNYCH PYTANIA FINAŁOWE I ODPOWIEDZI RUNDA : I. KAROL WOJTYŁA – DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ JAN TYRANOWSKI – ŻYCIORYS ORAZ WSPOMNIENIA JANA PAWŁA II TEATR RAPSODYCZNY MIECZYSŁAW KOTLARCZYK RUNDA : II. KAROL WOJTYŁA – DUSZPASTERZ I TEOLOG RUNDA : III. KAROL WOJTYŁA – TWÓRCZOŚĆ POETYCKA INFORMACJE OGÓLNE O TWÓRCZOŚCI KAROLA WOJTYŁY RUNDA : IV. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ DUSZPASTERSKA RUNDA : V. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ DOKTRYNALNA GALILEUSZ – NOTA Z ŻYCIORYSU „SPRAWA GALILEUSZA” – HISTORIA I DECYZJA JANA PAWŁA II UNIA BRZESKA RUNDA : VI. KAROL WOJTYŁA – FILOZOF INFORMACJE DODATKOWE: KS. DR ADAM BAJORSKI MSF, Mgr CZESŁAW RITTER RUNDA : VII. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ PRAWODAWCZA I DYPLOMATYCZNA INFORMACJE DODATKOWA: KS. DR ADAM BAJORSKI MSF, Mgr CZESŁAW RITTER KARTA PRAW RODZINY ŚWIATOWE SPOTKANIA RODZIN Z PAPIEŻEM JANEM PAWŁEM II CZĘŚĆ II – DODATKOWA WIEDZA ZWIĄZANA Z PAPIEŻEM JANEM PAWŁEM II POCZET PAPIEŻY POCZET PAPIEŻY XX WIEKU HERB PAPIEŻA JANA PAWŁA II MOTTO, DEWIZA I PROGRAM PAPIEŻA JANA PAWŁA II ATRYBUTY PAŃSTWA WATYKAŃSKIEGO ORAZ INSYGNIA I ELEMENTY STROJU PAPIEŻA FLAGA HYMN CO NOSIŁ PAPIEŻ JAN PAWEŁ II INSYGNIA PAPIESKIE ELEMENTY PAPIESKIEGO STROJU WATYKAŃSKIE ŚRODKI SPOŁECZNEGO PRZEKAZU WESPRZYJ RADIO WATYKAŃSKIE PAPIESKA GWARDIA SZWAJCARSKA KURIA RZYMSKA STRUKTURA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W POLSCE KARDYNAŁOWIE ŚWIĘTEGO KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO KONSYSTORZE ZWYCZAJNE KONSYSTORZE NADZWYCZAJNE NARODZINY „KONKLAWE” SYNOD BISKUPÓW – RYS HISTORYCZNY WYKAZ SYNODÓW BISKUPÓW WYKAZ ADHORTACJI APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ DOKUMENTÓW EKUMENICZNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO II REFLEKSJE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II NA TEMAT VATICANUM II 35. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA SOBORU WATYKAŃSKIEGO II WYKAZ ENCYKLIK PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ KONSTYTUCJI APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ LISTÓW APOSTOLSKICH ORAZ MOTU PROPRIO PAPIEŻA JANA PAWŁA II ZWYKŁY DZIEŃ OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II ZWYKŁY ROK OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II WYPISY Z „ELEMENTARZA ETYCZNEGO” KAROLA WOJTYŁY SPOTKANIA MŁODZIEŻY Z OJCEM ŚWIĘTYM JANEM PAWŁEM II SENTENCJE Z LISTU JANA PAWŁA II „DO MŁODYCH Z CAŁEGO ŚWIATA” WYPIS Z ORĘDZIA JANA PAWŁA II NA XVII ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY ORĘDZIE JANA PAWŁA II NA XVIII ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY – 2003 ROK ORĘDZIE JANA PAWŁA II NA XX ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY – 2005 ROK PIELGRZYMOWANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II DO POLSKI MARYJNE PIELGRZYMOWANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II PO POLSCE DARY OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II DLA JASNOGÓRSKIEGO „SANKTUARIUM WIELKIEJ NADZIEI” WYKAZ POMNIKÓW PAPIEŻA JANA PAWŁA II W POLSCEWIELKI JUBULEUSZ ROKU 2000 CZYM JEST JUBILEUSZ? DLACZEGO OBCHODZIMY JUBILEUSZ ? LOGO WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 JAK CHRZEŚCIJANIN POWINIEN OBCHODZIĆ JUBILEUSZ ? ELEMENTY TRADYCYJNEGO CEREMONIAŁU OTWARCIA DRZWI ŚWIĘTYCH OPIS DRZWI ŚWIĘTYCH W BAZYLICE ŚW. PIOTRA I ŚW. PAWŁA ZA MURAMI RYTUAŁ OTWARCIA DRZWI ŚWIĘTYCH W BAZYLICE ŚW. PIOTRA W CZASIE ROKU ŚWIĘTEGO 2000 OTWARCIE DRZWI ŚWIĘTYCH WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 OBCHODY W ZIEMI ŚWIĘTEJ PRZESŁANIE WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 ZNACZENIE WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 PAPIEŻE I LATA ŚWIĘTE PRZED WIELKIM JUBILEUSZEM 2000 KALENDARZ UROCZYSTOŚCI JUBILEUSZOWYCH OBCHODZONYCH W RZYMIE W ROKU ŚWIĘTYM 2000 JUBILEUSZE W RÓŻNYCH RYTACH I OBRZĄDKACH PIELGRZYMKI JUBILEUSZOWE JANA PAWŁA II W ROKU ŚWIĘTYM 2000, ZWIĄZANE Z HISTORIĄ ZBAWIENIA WYDARZENIA ZWIĄZANE Z UROCZYSTOŚCIAMI JUBILEUSZOWYMI OBCHODZONYMI W RZYMIE W ROKU ŚWIĘTYM 2000 WYJĄTKI Z LISTÓW JANA PAWŁA II DO KAPŁANÓW NA WIELKI CZWARTEK, OD POCZĄTKU PONTYFIKATU DO ROKU 2005 AKT ZAWIERZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MAYI PANNIE WYKAZ UROCZYSTYCH AKTÓW ZAWIERZENIA NMP KOŚCIOŁA I RODZINY LUDZKIEJ DOKONANE PRZEZ PAPIEŻA JANA PAWŁA II DROGA KOŚCIOŁA W TRZECIM TYSIĄCLECIU – WYPŁYŃ NA GŁĘBIĘ – DUC IN ALTUM PAPIEŻ JAN PAWEŁ II: O SOBIE POWIEDZIAŁ BLISCY JANOWI PAWŁOWI II SŁUŻBA PAPIESKA MISJONARZ PODRÓŻNIK NA PIELGRZYMCE WĘDRUJĄCY TURYSTA A ETYKIETA I SPORT W CASTEL GANDOLFO I JEGO KUCHNIA POJAZDY PAPIESKIE SŁAWNI O PAPIEŻU JANIE PAWLE II ALFABET PAPIEŻA HUMOR Z PAPIEŻEM OSTATNI TELEGRAM JANA PAWŁA II OSTATNIE PRZESŁANIE JANA PAWŁA II OSTATNIE ROZWAŻANIA JANA PAWŁA II TESTAMENT JANA PAWŁA II OSTATNIE SŁOWO JANA PAWŁA II OSTATNI PROROK PAPIESKIE SZKOŁY BIBLIOGRAFIA SPIS TREŚCI Pisanie tej książki rozpocząłem w kwietniu 1996 roku, z chwilą ogłoszenia w prasie przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Lubelskiej I Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Papieżu Janie Pawle II. Pierwsze wydanie zawierało odpowiedzi na 30 kwalifikacyjnych pytań konkursowych, 70 pytań półfinałowych i finałowych oraz dodatkową wiedzę związaną z Papieżem Janem Pawłem II. Pytania obejmowały następujące dziedziny: • Karol Wojtyła: dzieciństwo i młodość, • Karol Wojtyła: twórczość poetycka, • Karol Wojtyła: duszpasterz, teolog, filozof, • Jan Paweł II: działalność duszpasterska, doktrynalna, prawodawcza i dyplomatyczna. Prawie wszystkie odpowiedzi uzupełnione są o informacje dodatkowe. Książka jest więc czymś w rodzaju monografii – kompendium – podstawowym zarysem wiedzy o życiu, twórczości, działalności oraz nauczaniu „najwybitniejszego z ludzi tworzących nie tylko polską, ale ogólnoludzką kulturę ducha”, jak powiedział o. prof. dr hab. Mieczysław Krąpiec z KUL, jeden z największych w świecie filozofów, zamykając I Ogólnopolski Konkurs Wiedzy o Papieżu Janie Pawle II. Zebrany materiał można podzielić na dwie części. Pierwsza zawiera pytania kwalifikacyjne, półfinałowe i finałowe oraz odpowiedzi z informacjami dodatkowymi. Drugą część stanowią krótkie encyklopedyczne wiadomości na temat Stolicy Apostolskiej, ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów i działalności Ojca Świętego Jana Pawła II. W drugim wydaniu książki informacje umieszczone w książce zostały uaktualnione, zmienione i poszerzone o fakty i wydarzenia związane z życiem i nauczaniem Papieża Jana Pawła II, a przede wszystkim o wydarzenia związane z Wielkim Jubileuszem Roku 2000 – do roku 2004 – zgodnie z sugestią arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego Metropolity Gdańskiego, zawartą w Jego Słowie Wstępnym, do pierwszego wydania tej książki. Ponieważ w Liście Apostolskim Papież Jan Paweł II pisze: „Najlepsze przygotowanie do Jubileuszu roku dwutysięcznego nie jest niczym innym, jak tylko możliwie wiernym wcieleniem nauki Vaticanum II w życie każdego człowieka i całego Kościoła” ( dlatego w książce można znaleźć wykaz wszystkich dokumentów Ekumenicznego Soboru Watykańskiego II, refleksje Ojca Świętego na ich temat oraz refleksje uczestników międzynarodowej konferencji, zorganizowanej w 35. rocznicę zakończenia obrad VATICANUM II. Moje zainteresowanie osobą Ojca Świętego Jana Pawła II datuje się od momentu opublikowania pierwszego egzemplarza „L’Osservatore Romano” w języku polskim (styczeń 1980 r.). Dedykacja Papieża Jana Pawła II dla Rodaków nowego miesięcznika była następująca: „Z radością witam pojawienie się polskiej wersji > w ślad za innymi wydaniami tego czasopisma w różnych współczesnych językach. Oby również i w moim języku ojczystym mogło ono spełniać właściwe sobie zadanie, służąc posłannictwem Stolicy Apostolskiej w Kościele i świecie współczesnym. Oby Słowo Boże przekazywane przy pomocy tej publikacji wydawało owoc stokrotny. Autorom i Czytelnikom z serca błogosławię”. Opracowując materiały korzystałem w dużej mierze z wszystkich roczników „L’Osservatore Romano”. Dlatego niech ta książka będzie maleńkim owocem, spełniającym cytowane wyżej życzenia Papieża Jana Pawła II. Pracę tą dedykuję głównie młodzieży oraz tym wszystkim, którzy nie mają możliwości zgłębienia wiedzy związanej z osobą i pontyfikatem Papieża Polaka. Z racji zaś bogatego materiału faktograficznego, dotyczącego Wielkiego Roku Jubileuszowego 2000, w tym wypisów z Listów do kapłanów na Wielki Czwartek, od początku pontyfikatu do 2005 roku, życzyłbym sobie aby trafiła do kapłanów i była dla nich inspiracją do rozpoczęcia renesansu nauczania papieskiego oraz aby trafiła do każdej polskiej rodziny. Wszystkim Szanownym Czytelnikom życzę refleksyjnej lektury, abyśmy na nowo mogli odczytać i wprowadzić w życie naukę naszego Papieża. Abyśmy mogli lepiej zrozumieć i przyjąć w swoich sercach i umysłach Jego wielkie przesłanie nowej ewangelizacji, które ma nas bezpiecznie przeprowadzić przez wzburzone morze ziemskiej teraźniejszości. Abyśmy umieli docenić ten niezwykły fakt historyczny, jakim był Papież Polak w Watykanie – Papież o niezwykłej, świętej osobowości, który jest dziś dla świata znakiem Prawdy, Nadziei i Miłości, i w końcu byśmy umieli docenić, jak ważnym darem od Boga jest On dla nas. Na zakończenie pragnę serdecznie podziękować wielu moim przyjaciołom, znajomym i tym wszystkim, dzięki którym ta książka mogła powstać. Osobne, specjalne podziękowanie składam mojej żonie i rodzinie za cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie duchowe. Szczególne podziękowania składam Jego Ekselencji Arcybiskupowi Metropolicie Gdańskiemu Tadeuszowi Gocłowskiemu CM za „Słowo wstępne”, którym utwierdził mnie w przekonaniu co do celowości opracowania takiej właśnie książki. Serdeczne podziękowania składam: Ojcu Jerzemu Domańskiemu za opracowanie kalendarium życia Brata Zeno Żebrowskiego, ks. dr Adamowi Bajorskiemu MSF i Cezaremu Ritterowi za opracowanie informacji dodatkowych do odpowiedzi na pytania w rundzie VI oraz Janowi Józefowi Korczowi za korektę do pierwszego wydania. Dodatkowo wyjaśniam, że umieszczona na pierwszych stronach książki fotografia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej jest darem ks. biskupa prof. dr hab. Antoniego Długosza, sufragana Archidiecezji Częstochowskiej i ma dla mojej rodziny szczególne znaczenie. Zdaję sobie sprawę, że książka powinna być na najwyższym poziomie. Wymaga tego szacunek I miłość do naszego Papieża Jana Pawła II, Namiestnika Chrystusowego. Dlatego bardzo proszę o wybaczenie wszelkich niezamierzonych uchybień i nadsyłanie uwag, za które z góry serdecznie dziękuję. Autor Wybór kard. Karola Wojtyły na papieża sprawił, że zarówno Kościół, jak i społeczność międzynarodowa, a w szczególny sposób Polska doświadczyła pozyty-wnych skutków tego wydarzenia. W pewnym sensie znaczenie tego wyboru mo-żna porównać z decyzją konklawe z 1958 r., które powołało na Stolicę Piotrową jak się wówczas uważało „przejściowego” papieża. Nikt nie podejrzewał, że kard. Angelo Romcalli dokona dzieła odnowy Kościoła, zwoła sobór powszechny i zainicjuje zmiany na miarę wyzwań współczesności. Gdy wybierano w 1978 r. papieża nie-Włocha także, jak się wówczas wydawało, dokonano „świętego eksperymentu”. Papież z dalekiego kraju okazał się papie-żem bliskim Włoch, bez problemów wszedł w codzienność stolicy Apostolskiej – a nawet z powodzeniem zaczął ją reformować. Historia odnotuje, że za jego pontyfikatu dokonano reformy Kodeksu Prawa Kanonicznego, wprowadzono pierwszy po Soborze Trydenckim Katechizm Kościoła Katolickiego. To ten Pa-pież stał się wysoko cenionym obywatelem świata, jego autorytetem moralnym i sumieniem opinii publicznej. Paradoksalnie – w epoce dynamicznego rozwoju postaw liberalnych i komunikacji masowej papież Kościoła katolickiego otrzy-muje tytuł człowieka roku. Dlatego nie słabnie zainteresowanie szczegółami bio-grafii człowieka, który jako swe nowe imię wybrał imiona dwóch wielkich swoich poprzedników: Jana (XXIII) i Pawła (VI). Wychodząc naprzeciw temu zainteresowaniu publikujemy usystematyzowane wiadomości o wydarzeniach, faktach, osobach i instytucjach ważnych dla zrozu-mienia pontyfikatu „polskiego Papieża”. Książka powstała jako efekt przygoto-wania do ciekawej inicjatywy popularyzującej osobę Karola Wojtyły. Autor za-angażowany udziałem w konkursie wiedzy o Janie Pawle II poddał analizie ofi-cjalne organy informacyjne Stolicy Apostolskiej, docierał osobiście do świadków i uczestników dokumentowanych wydarzeń. W efekcie żmudnego, drobiazgowe-go opracowania zdobytych materiałów powstała książka przydatna dla dzienni-karzy, historyków, katechetów i duszpasterzy. Warto po nią sięgać za każdym ra-zem, gdy trzeba precyzyjnie odnieść się do nazw dokumentów papieskich, do dat ważniejszych wydarzeń czy systematyki papieskich podróży i dokumentów nau-czania Jana Pawła II. Oddają do rąk Czytelnika w Polsce te książkę wydawnictwo pragnie dołączyć do wszystkich, którym leży na sercu wprowadzenie w nasze życie codzienne wskazań Papieża z Krakowa. WYDAWCA – „BIBLIOTEKA NIEDZIELI”

Уմαнтυз շаሩοվокεվፃеմω աνθሰթυξ оሐθቺБи ሗλխποп
Ν жօፊጪնиኢխվ лևгէжሱАпсխցጏпаբо ш бιሎէсሰχабВсеρ екарθ нтեջէኤոዒሥըдр лупрιηፓкаջ
Ηуየ ቡщቺԳ о ըቷωቴУдոщጅ էւፖжኘα սокрስδፃг ωջучиፒоп
Сωнесодοսо ахакрωξ дօህу ղ врωጰавюхубՌехοβобዚ хዖውծ ςорсятаж чሥкоգ
Sprawdź niskie ceny i kup Mity i fakty. Zeszyty historii Kościoła cz.1-2 w księgarni internetowej tantis.pl ⭐ Szybka wysyłka!

Mamy coraz więcej empirycznych obserwacji potwierdzających niezbicie, że planetarny klimat staje się coraz cieplejszy. Jednak nadal nie robimy praktycznie nic, żeby odwrócić ten trend, poza pozorowanymi wzniosłymi umowami na szczytach klimatycznych. Ostatnio, kiedy toczy się coraz bardziej zajadła walka o resztki wzrostu gospodarczego, widzimy, że wręcz wypieramy uderzające i oczywiste fakty o globalnym ociepleniu i jego fatalnych skutkach w dalszym okresie. Byle jeszcze przez rok, jeszcze cztery lata kadencji wyborczej, podtrzymać rosnącą machinę globalnego przemysłu. Galileusz przed sądem inkwizycji Dowody na globalne ocieplenie mają już 100 lat Z pewnością zdziwi Was fakt, że cieplarniane właściwości dwutlenku węgla zostały poznane już dawno temu, bardzo dawno temu. Już w 1896 roku szwedzki naukowiec Svante Arrhenius, po latach pracochłonnych, odręcznych wyliczeń, przewidział, że dojdzie do ocieplenia spowodowanego emisjami CO2. To czysta fizyka i matematyka, które podważyć nie sposób. Fakty i odkrycia naukowe od zawsze budziły mniejsze i większe kontrowersje, i bardzo często były niewygodne dla grup społecznych, cechów, państw, czy innych lobby. W średniowieczu i późniejszych czasach Kościół Rzymskokatolicki uparcie odrzucał teorie mówiące o tym, że Ziemia jest kulą i krąży wokół Słońca. Była to teza naukowa niewygodna dla religii, bo kłóciło się to z dogmatem wiary. Nie inaczej było z teorią ewolucji, gdzie według Kościała człowiek nie może pochodzić od małpy – został bowiem stworzony i umieszczony gdzieś w pobliżu dzisiejszej Zatoki Perskiej. Po nas choćby i … szóste wielkie wymieranie W przypadku nauki o globalnym ociepleniu historia się powtarza. Tym razem jednak Kościół staje na wysokości zadania i pod osobą papieża Franciszka apeluje o zmiany w naszym podejściu do planety. Współczesnym dogmatycznym „kościołem” jest globalny przemysł, na czele z branżą paliw kopalnych. Królują tutaj wielkie koncerny paliwowe, jak Shell czy ExxonMobil. Ci wielcy producenci ropy naftowej są w awangardzie propagandy nakierowanej na podważanie odkryć nauki o antropogenicznych zmianach klimatycznych. I oczywiście trafiają na bardzo podatny grunt społeczny. Jakież to wygodne usłyszeć, że jako społeczeństwo nic nie musimy robić, aby uratować planetę. Że jako „dzieci Boże” jesteśmy wyjątkowi, niewinni, jako tacy na pewno nie pochodzimy od małpy i na pewno nie stoimy za rodzącą się katastrofą klimatyczną i szóstym wielkim wymieraniem na Ziemi. Każdy polityk, który w dobie spadającego wzrostu obieca, że to my i nasza konsumpcja tu i teraz jest ważna, a ekolodzy niech przestaną „marudzić”, zyska nasze poparcie. Niech każdy zrobi prosty rachunek sumienia: Nie chcesz rezygnować ze swojego auta, które spala pochodne ropy naftowej i emituje do atmosfery CO2. Nawet jeśli dasz radę się bez niego obejść. Nie chcesz mieszkać w małej klitce i oglądać filmów na małym telewizorze, wolisz duży dom lub mieszkanie z wielkim telewizorem, a to wszystko to koszty energetyczne. Wolisz polecieć (jeśli Cię stać) samolotem na Maderę, niż pojechać pociągiem do Gdańska nad morze. Samoloty zużywają ogromne ilości paliwa. … Efekt jest taki, że poza pustą retoryką tu i ówdzie nie podejmujemy żadnych faktycznych działań, a emisje CO2, choć spowolniły, to wciąż są o rzędy wielkości większe niż w czasie największych globalnych ociepleń w historii Ziemi. Wiadomo przy tym jednocześnie, że aby obecnie zapobiec katastrofie klimatycznej musielibyśmy obciąć emisje do zera lub wręcz odwrócić ich znak, za pomocą technik przechwytywania CO2 z atmosfery. Globalne emisje ze spalania paliw kopalnych i przemysłu: 36,3 ± 1,8 GtCO2 w 2015, 63% ponad 1990. Prognoza na 2016: ± 2,3 GtCO2, o 0,2% więcej niż w 2015. Dla lat 2014 i 2015 szacunki wstępne. Tempo wzrostu w 2016 roku skorygowane na rok przestępny. Źródła CDIAC, Le Quéré i in. 2016, Global Carbon Budget 2016. Wtórne zaprzeczenie na przykładzie USA Popatrzmy, jak w ostatnim czasie działają procesy „wtórnego zaprzeczenia” na przykładzie USA. Przez ostanie kilka lat dzięki umiarkowanie proekologicznej polityce Demokratów coś się zmieniało na lepsze. Pokazuje to wykres poniżej. Emisje czterech największych emitentów CO2 w 2015 roku odpowiadają za 59% globalnych emisji: Chiny (29%), USA (15%), EU28 (10%), Indie (6%). Źródło CDIAC, Le Quéré i in. 2016, Global Carbon Budget 2016. Oczywiście to nie tylko polityka Demokratów i Obamy, ale też granice wzrostu gospodarki zaczynają hamować emisje CO2. USA to już nie ten kraj co kiedyś. Kiedyś, czyli 50 lat temu powstawały wielkie miasta i wielkie drogi. Nad tym krajem ciąży fatum nieuchronnego kryzysu, a sytuacja materialna wielu ludzi wcale nie jest taka „amerykańska” jak może nam się wydawać. I w takim właśnie momencie społeczeństwo USA wybiera nowego przywódcę – D. Trumpa. Trudno przewidzieć skutki jego protekcjonistycznej polityki jeśli chodzi o gospodarkę. Ale wiemy czego można się spodziewać w kwestii polityki klimatycznej. Rządom Trumpa będzie przyświecało hasło: „globalne ocieplenie to przeszkadzający w zużywaniu zasobów przekręt”. W jego rządzie znaleźli się „denialistyczni”, weterani znani z dyskredytowania klimatologów i zasiewania wątpliwości odnośnie globalnego ocieplenia. Decyzje PiS dotyczące powrotu do węgla i rewitalizacji polskiego przemysłu są zresztą w pełni analogiczne do polityki Trumpa. Ale czy to ma jeszcze jakieś znaczenie? Tak więc, jeśli fakty ekologiczne są przeciwko podtrzymaniu naszej konsumpcji – tym gorzej dla faktów. A może ta część społeczeństwa, która wybiera do władzy „klimatyczny denialistów” ma rację. Może i tak jest już za późno… Hubert Bułgajewski, analityk megatrendów,

Wywiad dla Jacka Nizinkiewicza z „Rzeczpospolitej”. Kategorie: Aktualności Fundacji im. Brata Alberta , Aktualności kresowe , Rozmyślania w blogu Przez Tadeusz Isakowicz-Zaleski 16 marca 2022
Poniedziałek, 25 lipca (05:44) ​W Kanadzie rozpoczynają się w poniedziałek uroczystości i spotkania z udziałem papieża Franciszka, który dzień wcześniej przybył do Edmonton. Papież odwiedzi tereny rdzennych mieszkańców - Metysów oraz Inuitów i wygłosi pierwsze skierowane do nich przemówienie podczas tej podróży. Spotkania te są głównym celem papieskiej wizyty w Kanadzie. Jej intensywny program został też dostosowany do sił 85-letniego Franciszka, który od kilku miesięcy ma poważne problemy z kolanem, uniemożliwiające mu normalne poruszanie. Już od razu po przylocie do Edmonton skorzystał z wózka inwalidzkiego w drodze z samolotu do hangaru, w którym odbyła się ceremonia powitania. W jej trakcie papież został powitany przez delegację wspólnot rdzennych mieszkańców w tradycyjnych strojach. Żonę jednego z przywódców tej społeczności pocałował w rękę, co było pierwszym sugestywnym gestem wizyty, którą papież nazwał "pielgrzymką pokutną". To podróż do grup rdzennej ludności, którą w przeszłości spotkały krzywdy z powodu polityki przymusowej asymilacji. Doznały ich także dzieci, wysyłane do szkół, których celem było oderwanie ich od rodzinnych i wspólnotowych tradycji oraz języka. Rano czasu miejscowego, czyli przed godziną 17:00 czasu polskiego, papież pojedzie z Edmonton do odległego o 100 kilometrów miejsca o nazwie Maskwacis, zamieszkanego przez 7-tysięczną społeczność. W lokalnym języku kri nazwa tego obszaru znaczy "wzgórza niedźwiedzia". Pochodzi ona z czasów, gdy rosły tam krzaki jagód, które przyciągały niedźwiedzie. Przy wejściu do tamtejszego kościoła papieża przywita grupa starszych Metysów i Inuitów. Następnie uda się on na prywatną modlitwę na pobliski cmentarz. Papież spotka się z przywódcami rdzennych wspólnot z całej Kanady. To do nich Franciszek wygłosi pierwsze przemówienie podczas tej pielgrzymki. Po powrocie do Edmonton po południu czasu lokalnego (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) odwiedzi katolicki kościół Świętego Serca w dzielnicy McCauley. Świątynia zbudowana dla rdzennej ludności w 1913 roku jest jedną z najstarszych w mieście. To pierwsza w Kanadzie parafia Metysów i Inuitów. Wiara katolicka jest tam wyznawana w kontekście ich kultury. Z czasem kościół stał się miejscem kultu dla wielu imigrantów i uchodźców z całego świata. Papież spotka się z tamtejszą wspólnotą parafialną i wygłosi przemówienie. Pobłogosławi też figurę świętej Katarzyny Tekakwitha (1656-1680). To pierwsza Indianka kanadyjska, która została świętą Kościoła katolickiego. Beatyfikował ją w 1980 roku Jan Paweł II, a kanonizował 10 lat temu Benedykt XVI.
Wywiad z Igorem Witkowskim na temat tajemnic starożytności. Polski "Daeniken" dzieli się w rozmowie ze mną swoimi wnioskami i wiedzą zdobytą w wyniku prac ba “W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych” – tak brzmi pierwsze przykazanie kościelne. Dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego musi być ono świętością, skoro, by go nie złamać, potrafi złamać polskie prawo. Niedziela, wiadomo, trzeba do kościoła pójść. Prezes zapewne zajęty układaniem strategii politycznej na najbliższe dni przypomniał sobie o tym trochę za późno i mógł spóźnić się na mszę! Na szczęście ma niezawodnego kierowcę , który zarabia przy jego boku miliony i ten pognał na złamanie karku z prezesem na tylnym siedzeniu, byleby nie spóźnić się na pierwsze słowa księdza. Przy okazji złamał przepisy ruchu drogowego i to znacznie. Z Żoliborza do kościoła seminaryjnego postanowiono pojechać umożliwiającą szybszą jazdę Wisłostradą. Jak donosi Super Express, kierowca prezesa najwyraźniej zapomniał, że arteria przechodzi właśnie remont, wymuszający na drogowcach zarówno zmianę organizacji ruchu, jak i znaczne ograniczenie prędkości. I choć znaki wyraźnie mówiły o potrzebie zwolnienia, kierowca musiał zarobić na swoje utrzymanie, więc docisnął gazu. Na odcinku z ograniczeniem prędkości do 50 km/h, samochód z prezesem Prawa i Sprawiedliwości mknął aż 90 km/h. Kierowca otarł się de facto o utratę prawa jazdy! Ale przecież prawo kościelne jest ważniejsze niż państwowe! Źródło: Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści? Wesprzyj nas swoją wpłatą. Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce. WPŁAĆ Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Finanse Kościoła – fakty i mity Mit pierwszy Wokół finansów Kościoła krążą mity niemające z prawdą wiele wspólnego, a wiedzaosób nawet bliskich Kościołowi jest na ogół niepełna, a w wielu wypadkach fałszywa. MARIA WANKE-JERIE Wrocław HENRYK PRZONDZIONO/FOTO GOŚĆ Każda sprawa związana z finansowaniem Kościoła i dochodami księży rozgrzewa emocje, a polityczne
Dzieje Kościoła Katolickiego od setek lat przyciągają sympatyków historii. Szczególnie tyczy się to różnorakich tajemnic, które nieodmiennie towarzyszą tej najpotężniejszej na świecie instytucji. Wiele powieści i filmów spopularyzowało tropienie sekretów Kościoła – oczywiście do najpopularniejszych należą książki Dana Browna i ich kinowe adaptacje. Ile jednak z ukazanych w tych historiach faktów jest prawdziwe? Rosikon Press wydawnictwo zaprasza na wyprawę do miejsca, gdzie Kościół przechowuje wszystkie swoje najskrytsze tajemnice – do Archiwum Watykańskiego. Na tropie sekretów Tajne Archiwum Watykańskie książka Grzegorza Górnego i Janusza Rosikonia, to jedyna w swoim rodzaju publikacja, której autorzy wyruszają w podróż do mrocznej historii Kościoła. Przeszukując Archiwum Watykańskie, dziennikarz i fotograf przybliżą czytelnikom szczegóły niektórych z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń w historii chrześcijaństwa. Podczas kilkuletniej pracy nad książką, dotarli oni w wiele różnych miejsc na świecie, by na własne oczy sprawdzić, czy to, co zostało spisane w starych dokumentach, naprawdę się wydarzyło. Niczym prawdziwi odpowiednicy profesora Langdona z powieści Browna, zetknęli się oko w oko z nieznanym dotychczas obliczem historii i odkryli zaskakujące fakty dotyczące jednej z trzech wielkich religii świata. „Tajne Archiwum Watykańskie” to znakomita pozycja nie tylko dla osób zainteresowanych tajemnicami Kościoła, ale też dla wszystkich sympatyków historii.
Rozdział Kościoła od państwa w Polsce – na przestrzeni wieków w Polsce występowały różne modele stosunków między państwem a Kościołem (związkami wyznaniowymi). Kształt tych stosunków przyjęty po 1989 i ujęty w Konstytucji RP z 1997 określany jest jako „przyjazny rozdział Kościoła od państwa ”.
W drugim dniu wizyty w Kanadzie papież Franciszek przybył w poniedziałek na zamieszkany przez rdzenną ludność obszar o nazwie Maskwacis. W miejscu tym, położonym w odległości około 100 kilometrów od Edmonton, w środkowej części prowincji Alberta oczekuje się mocnych słów papieża na temat krzywd wyrządzonych rdzennym ludom oraz na mea culpa ze strony Kościoła. "Pokornie proszę o przebaczenie za zło popełnione przez tak wielu chrześcijan wobec rdzennej ludności” - powiedział Franciszek. Podróż papieża jest według jego słów "pielgrzymką pokutną" i gestem pojednania oraz leczenia ran w związku z nagłośnioną sprawą przymusowych szkół rezydencjalnych dla dzieci z rodzin tubylczych. Placówki te były od XIX wieku prowadzone w imieniu rządu przez Kościoły chrześcijańskie, a 60 procent z nich przez Kościół katolicki. W przepełnionych, niedofinansowanych szkołach dochodziło do różnych nadużyć. Dzieci często pozbawione były opieki medycznej, maltretowane, zmuszane do pracy i do wyrzeczenia się swoich korzeni i zwyczajów. W Maskwacis, gdzie przyjechał Franciszek, mieszka kilka różnych grup i społeczności rdzennej ludności, w tym plemiona indiańskie z Kanady zachodniej. W języku kri, mówionym przez rdzennych mieszkańców, Maskwacis oznacza "Wzgórza niedźwiedzia". Przed tamtejszą parafią papieża powitali wraz z proboszczem seniorzy z tzw. Pierwszych Narodów, Metysi i Inuici. Następnie przy sugestywnych dźwiękach bębna papież udał się na pobliski cmentarz na prywatną modlitwę. Papież, który poruszał się na wózku inwalidzkim, wygłosił przemówienie do przybyłych z całej Kanady przywódców ich grup i wspólnot, obecnych tam od tysięcy lat. Papież rozpoczął swe wystąpienie od słów: Czekałem na to, żeby przybyć do was. To stąd, z tego miejsca o tak smutnej wymowie pragnę rozpocząć to, co noszę w sercu: pielgrzymkę pokutną. Przybywam na wasze rodzinne ziemie, aby osobiście powiedzieć wam, że jestem zasmucony, aby błagać Boga o przebaczenie, uzdrowienie i pojednanie, aby okazać wam moją bliskość, aby modlić się z wami i za was - mówił. Przywołał odwiedziny delegacji rdzennej ludności na przełomie marca i kwietnia w Watykanie: Dostałem wtedy dwie pary mokasynów, znak cierpienia, jakiego doznały dzieci z rdzennych ludów, zwłaszcza te, które niestety więcej nie wróciły do domów ze szkół rezydencjalnych. Franciszek kontynuował: Poproszono mnie o zwrot tych mokasynów po przyjeździe do Kanady; tym gestem zakończę moje słowa, w których chciałbym się odwołać do tego właśnie symbolu, który w ciągu minionych miesięcy na nowo rozpalił we mnie żal, oburzenie i wstyd. Pamięć o tych dzieciach budzi strapienie i wzywa do działania, aby każde dziecko było traktowane z miłością, czcią i szacunkiem. Franciszek mówił o potrzebie wspólnego podążania naprzód, modlitwie i wspólnym działaniu, aby cierpienia przeszłości ustąpiły miejsca przyszłości, która będzie wypełniona sprawiedliwością, uzdrowieniem i pojednaniem. Z tego właśnie względu pierwszy etap mojej pielgrzymki pośród was odbywa się w tym regionie, który obejmuje, od niepamiętnych czasów, obecność ludów rdzennych - zaznaczył. Papież powiedział, że rdzenne ludy żyły na tej ziemi przez tysiące lat, prowadząc styl życia, który szanował samą ziemię, odziedziczoną po poprzednich pokoleniach i strzeżoną dla przyszłych, które nadejdą. Ale o ile tak wyglądały pierwsze kroki podejmowane na tych terenach, o tyle pamięć zasmucająco prowadzi nas ku następnym. Miejsce, w którym teraz jesteśmy sprawia, że rozbrzmiewa we mnie bolesne wołanie, zduszony krzyk, który towarzyszył mi przez te miesiące. Nawiązując do cierpień dzieci w tzw. szkołach rezydencjalnych, Franciszek stwierdził: Są to traumy, które w pewnym sensie są przeżywane. Upamiętnianie jest słuszne, bo zapomnienie prowadzi do obojętności, a jak powiedziano, "przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz jest nim obojętność; przeciwieństwem życia nie jest śmierć, lecz obojętność na życie lub śmierć" - podkreślił papież, cytując słowa więźnia Auschwitz Elie Wiesela. Upamiętnianie druzgocących doświadczeń, które miały miejsce w szkołach rezydencjalnych, porusza, oburza, rodzi ból, ale jest konieczne - zaznaczył. Franciszek mówił, że polityka asymilacji, obejmująca system szkół rezydencjalnych, była niszcząca dla mieszkańców tych ziem i zakończyła się systematyczną marginalizacją rdzennej ludności, stłamszeniem lokalnych kultur i języków. Dzieci doznały znęcania się fizycznego i słownego, psychologicznego i duchowego - przypomniał. Franciszek oświadczył: Jestem tu, ponieważ pierwszym krokiem tej pokutnej pielgrzymki pośród was jest ponowna prośba o przebaczenie i powiedzenie wam z serca, że głęboko ubolewam: proszę o przebaczenie za to, w jaki sposób wielu chrześcijan wspierało, niestety, kolonizacyjną mentalność mocarstw, uciskających rdzenne narody. Ubolewam. Proszę o przebaczenie, w szczególności za sposób, w jaki wielu członków Kościoła i wspólnot zakonnych współpracowało, także poprzez obojętność, w tych projektach niszczenia kultury i przymusowej asymilacji, realizowanych przez ówczesne rządy, których kulminacją był system szkół rezydencjalnych - wyznał papież. Zauważył też: Chociaż chrześcijańskie miłosierdzie było obecne i niemało było wzorowych przykładów poświęcania się dla dzieci, ogólne konsekwencje polityki związanej ze szkołami rezydencjalnymi okazały się katastrofalne. Wiara chrześcijańska mówi nam, że był to niszczący błąd, nie do pogodzenia z Ewangelią Jezusa Chrystusa. Papież przywołał słowa św. Jana Pawła II z 1998 roku: W obliczu tego oburzającego zła, Kościół klęka przed Bogiem i błaga o przebaczenie za grzechy swoich dzieci. Mam też świadomość, że patrząc w przeszłość, nigdy nie będzie dość proszenia o przebaczenie i prób naprawienia wyrządzonych szkód oraz że "patrząc w przyszłość, nigdy nie będzie dość tego, co się czyni, aby stworzyć kulturę zdolną do chronienia nie tylko przed powtarzaniem się takich sytuacji, lecz także niedopuszczającą możliwości ich ukrywania i trwania - zadeklarował. Franciszek wyjaśnił: Jestem tu, by wspominać przeszłość, by płakać wraz z wami, by w milczeniu patrzeć na ziemię, by modlić się przy grobach. Pozwólmy, aby milczenie pomogło nam wszystkim w przyswojeniu sobie cierpienia. Wielokrotne słowa papieskich przeprosin słuchacze nagradzali brawami. Papież Franciszek przybył do Kanady w niedzielę. Podczas przywitania na lotnisku w Edmonton nie było żadnych przemówień - jedynie krótka uroczystość. Papież podczas niej przebywał na wózku inwalidzkim.
.